Premier Donald Tusk poinformował, że podczas dzisiejszej rozmowy w Gdańsku z kanclerz Niemiec Angelą Merkel nie będzie poruszał tematu otwarcia przez Niemcy rynku pracy dla Polaków. "To nie jest nasz priorytet" - podkreślił.

"Nie będę poruszał tematu otwarcia rynku pracy w Niemczech. Nie ma ze strony Polski żadnych szczególnych oczekiwań wobec żadnego kraju, jeśli chodzi o otwarcie rynku pracy" - powiedział Tusk dziś w Pradze podczas konferencji prasowej po spotkaniu szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, skąd udał się do Gdańska.

Kanclerz Merkel rozpoczęła dziś po południu kilkugodzinną wizytę w Gdańsku. Z polskim premierem ma rozmawiać przede wszystkim o wschodnim wymiarze polityki sąsiedztwa UE oraz zbliżającym się szczycie UE.

"Naszym celem nie jest znalezienie za wszelką cenę innych rynków pracy"

Tusk przypomniał, że poziom bezrobocia w Polsce spadł poniżej 10 proc. "W wielu regionach Polski szukamy pracowników. To jest zresztą problem wszystkich państw Grupy Wyszehradzkiej, to już nie jest tak, że celem naszych państw jest znalezienie za wszelką cenę innych rynków pracy" - dodał.

Premier zaznaczył jednocześnie, że jeśli Niemcy podejmą w przyszłości decyzję o otwarciu rynku pracy dla Polaków, to rząd powita taką decyzję z uznaniem. "Ale na pewno nie jest to nasz priorytet" - podkreślił.