Zaległy urlop będzie można wykorzystać do końca następnego roku, a okres ochronny dla pracowników w wieku przedemerytalnym może być skrócony do dwóch lat. Resort pracy chce włączyć do przygotowanej już nowelizacji kodeksu pracy propozycje sejmowej Komisji Przyjazne Państwo.

Rządowy projekt nowelizacji kodeksu pracy, który zwalniał małe firmy z obowiązku przestrzegania wielu przepisów kodeksu pracy, został ostro skrytykowany m.in. przez związki zawodowe. Co się z nim dalej dzieje?

- Projekt nie uzyskał akceptacji wszystkich partnerów społecznych. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem będzie przygotowanie szerszej nowelizacji kodeksu pracy z uwzględnieniem propozycji związków zawodowych i organizacji pracodawców w tym zgłaszanych w toku prac Komisji Przyjazne Państwo.

ANDRZEJ RADZIKOWSKI, wiceprzewodniczący OPZZ

Związki zawodowe nie poparły rządowego projektu nowelizacji k.p., gdyż w nieuzasadniony sposób wyłącza on spod ochrony pracowników małych firm. Cieszy nas fakt, że rząd w trakcie prac w KT wycofał się np. z pomysłu, aby to pracownicy takich przedsiębiorstw mieli sami opłacać koszty podróży służbowej. Chcielibyśmy jednak, żeby podjął rozmowy o naszych propozycjach zmian w k.p.

Które propozycje komisji poprze resort pracy?

- Na przykład propozycję, aby pracodawca mógł udzielać zaległego urlopu do końca roku następującego po tym, za który należy się pracownikowi wolne, a nie do końca I kwartału. Rozważamy też możliwość uzależnienia wymiaru urlopu wypoczynkowego wyłącznie od okresów zatrudnienia, a nie jak obecnie także poziomu wykształcenia. Pracodawcy wnioskują też o ograniczenie liczby pracowników chronionych i o skrócenie z czterech do dwóch lat okresu ochronnego dla pracowników w wieku przedemerytalnym. Sami przyznają, że firmy niejako prewencyjnie podejmują decyzję o zwolnieniu pracownika, zanim jeszcze rozpocznie się jego okres ochronny. Tak długa ochrona działa wtedy na jego niekorzyść.

Po wyroku TK, który umożliwia pracownikom staranie się o odszkodowanie cywilne za bezprawne lub nieuzasadnione zwolnienie, pracodawcy chcą także ułatwień dotyczących rozwiązywania stosunku pracy.

- Rozważamy możliwość zmian w zasadach związkowej kontroli zwolnień. Pracodawca nie musiałby występować o opinię związków, gdy zamierza rozwiązać stosunek pracy z osobą zatrudnioną na czas nieokreślony. Związki sporządzałyby takie stanowisko już po dokonaniu wypowiedzenia umowy, mogłoby być ono zatem wykorzystywane w trakcie postępowania sądowego, jeśli pracownik zaskarżyłby wręczone mu wypowiedzenie. Taka opinia mogłaby także spowodować zmianę decyzji pracodawcy i wycofanie wypowiedzenia.

TRYBUNAŁ KONSTYTUCYJNY O ODSZKODOWANIU
27 listopada 2007 r. TK orzekł (SK/18/05), że pracownicy mogą starać się o odszkodowanie za bezprawne lub nieuzasadnione zwolnienie na podstawie prawa pracy i kodeksu cywilnego. Pracownicy mogą więc ubiegać się o rekompensatę wszystkich szkód z tytułu zwolnienia.

Firmy domagają się też zniesienia urlopu na żądanie. Podobno resort pracy chce, aby pracownik jednorazowo mógł wykorzystać tylko jeden dzień takiego urlopu.

- Rozważamy taką możliwość. Nie chcemy natomiast znosić całkowicie urlopu na żądanie. Fakt, że część pracowników wykorzystuje te dni niezgodnie z celem ustawowym, np. aby zaprotestować przeciw działaniom pracodawcy, nie powinien skutkować odebraniem tego uprawnienia wszystkim pracownikom. Poza tym zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego pracodawca może odmówić udzielenia urlopu na żądanie, jeśli byłoby to trudne do pogodzenia z zasadą dbałości o dobro pracodawcy lub w sytuacji, gdy wszyscy pracownicy zakładu lub jego wyodrębnionej części wystąpili o urlop tego samego dnia.

Zdaniem związków rządowy projekt dyskryminuje duże firmy, które w przeciwieństwie do tych zatrudniających mniej niż dziesięć osób będą musiały przestrzegać wszystkich przepisów kodeksu. Czy i one mogą liczyć na jakieś ułatwienia?

- Proponowali to partnerzy społeczni. Podzielam obawy, że zmiany, które proponował projekt nowelizacji, jeśli chodzi o małe firmy, nie wystarczą, żeby zachęcić do legalizacji zatrudnienia. Aby pracodawcy rejestrowali pracowników w gospodarstwie rolnym lub domowym, konieczne będą też inne zmiany. Przede wszystkim obniżenie pozapłacowych kosztów pracy. Trudno się też nie zgodzić, że arbitralna granica dziesięciu pracowników, od której miałyby zależeć ułatwienia, może skutkować tym, że firmy będą niepotrzebnie dzielić się na mniejsze spółki zatrudniające maksymalnie dziewięciu pracowników. Dlatego sądzę, że im więcej pracodawców i pracowników będzie objętych zmianami uelastyczniającymi i urealniającymi kodeks pracy, tym lepiej.

Wkrótce poznamy ostateczny kształt dużej nowelizacji kodeksu. Czy rząd zamierza jednak podjąć prace nad przygotowanymi ponad dwa lata temu projektami zbiorowego i indywidualnego kodeksu pracy?

- Minister pracy otrzymała z Kancelarii Premiera kodeks zbiorowego prawa pracy. Został on przekazany do departamentu dialogu i partnerstwa społecznego Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, skąd trafi oficjalną drogą do zespołu prawa pracy Komisji Trójstronnej.

A co dzieje się z projektem indywidualnego kodeksu pracy?

- Jeśli resort będzie dysponować ostateczną wersją projektu, również przedstawimy ją Komisji Trójstronnej.

Związki zawodowe nie poparły rządowego projektu nowelizacji k.p., gdyż w nieuzasadniony sposób wyłącza on spod ochrony pracowników małych firm. / DGP