Związki domagają się od rządu podwyżek pensji, emerytur pomostowych i niepodnoszenia pensum. W przypadku niezrealizowania tych żądań zapowiadają strajki.
Rząd i związki zawodowe oświaty rozpoczęli negocjacje w sprawie zmian w systemie wynagradzania, Karcie Nauczyciela i przyznania tej grupie zawodowej prawa do emerytur pomostowych.
- Mamy trzy tygodnie na rozmowy ze związkami nauczycieli. Przygotowaliśmy już harmonogram spotkań, ale za wcześnie, aby komentować już efekty tych prac - mówi Michał Boni, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera.
W najbliższy czwartek odbędzie się pierwsze spotkanie poświęcone wcześniejszemu opuszczaniu przez nauczycieli rynku pracy. Podstawą dyskusji będzie definicja pracy o szczególnym charakterze przygotowana przez Centralny Instytutu Ochrony Pracy - Państwowy Instytut Badawczy.
- W tej definicji, przygotowanej przez wybitnych specjalistów na podstawie wiedzy medycznej, nie mieszczą się nauczyciele - mówi Agnieszka Chłoń-Domińczak, wiceminister pracy i polityki społecznej.
Według Sławomira Wittkowicza z Forum Związków Zawodowych, który skupia m.in. nauczycieli i wychowawców zakładów poprawczych i schronisk dla nieletnich, rząd sam wpada w pułapkę znajdującą się w definicji pracy o szczególnych charakterze.
- Szefowa resortu pracy Jolanta Fedak twierdzi, że prawo do takiego świadczenia mają mieć wyłącznie osoby, od których zależy bezpieczeństwo publiczne. Natomiast w tych placówkach często przebywają młodociani przestępcy skazani za najcięższe przestępstwa, których ucieczka może stanowić zagrożenie dla życia i mienia innych osób - mówi Sławomir Wittkowicz.
Na 10 czerwca planowane jest kolejne spotkanie w sprawie wzrostu płac. Zdaniem Sławomira Broniarza, prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego, praca nauczycieli jest bardzo odpowiedzialna i według niego powinni oni mieć nie tylko prawo do emerytur pomostowych, ale także więcej zarabiać.
- Nie zgodzimy się na propozycję rządu, aby podwyżki płac objęły wyłącznie stażystów. Według nas propozycja zmian zasad opłacania spowoduje, że różnica w wysokości zarobków nauczycieli dyplomowanych będzie niewielka - zapowiada Sławomir Broniarz.
Wojciech Jaranowski z Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność twierdzi, że jeśli negocjacje nie doprowadzą do porozumienia, możliwe są protesty.
- Jeśli do końca roku szkolnego nie dojdziemy do porozumienia, we wrześniu będzie strajk - mówi z kolei Sławomir Broniarz.