Ponad 30 procent firm usuwających rakotwórczy azbest nie umieszcza tablic ostrzegających osoby postronne o zagrożeniu tym niebezpiecznym materiałem. Z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy wynika też, że pracownicy zatrudnieni przy azbeście nie mają właściwych zabezpieczeń układu oddechowego i odziezy ochronnej.

Leszek Zając z Departamentu Warunków Pracy PIP wyjaśnia, że azbest jest najbardziej groźny dla otoczenia w momencie jego usuwania. Przy braku zabezpieczeń pył azbestowy dostaje się do dróg oddechowych i wywołuje takie choroby jak: pylica azbestowa, międzybłoniak opłucnej czy rak płuc.

Całkowity zakaz stosowania azbestu obowiązuje w UE od 1 stycznia 2005r.

Każde państwo wspólnoty ma obowiązek usunięcia tego niebezpiecznego materiału.

W Polsce najwięcej błędów popełnianych jest w gospodarstwach indywidualnych - podkreśla Zając. Zdarza się, że zdejmuje się płytę azbestowa z jednego dachu i kładzie się na drugi albo na budynki gospodarcze.

Wiceszef Państwowej Inspekcji Pracy Roman Giedrojć ostrzega, że inspektorzy pracy będą starannie monitorować place budów i rozbiórek starych budynków.

W całej Polsce do usunięcia pozostało jeszcze czternaście i pół miliona ton azbestu. Na całkowite usunięcie tego materiału z budynków i urządzeń mamy czas do 2032 roku.