Niezbędne jest wprowadzenie sprawiedliwych i trwałych zasad określających wysokość płac lekarzy - uważa Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy. W innym przypadku, zdaniem związkowców, Polsce grożą kolejne strajki w służbie zdrowia.

OZZL wydał swoje oświadczenie w rocznicę rozpoczęcia ogólnopolskiego strajku lekarzy. 15 maja ubiegłego roku odbył się jednodniowy strajk ostrzegawczy służby zdrowia, natomiast kilka dni później - 21 maja - lekarze rozpoczęli bezterminowy strajk. W niektórych szpitalach trwał on do schyłku 2007 roku.

W opinii OZZL, mimo że wzrosły wynagrodzenia lekarzy, to najważniejsze cele ubiegłorocznego strajku nie zostały osiągnięte. Dlatego, według związkowców, "jest tylko kwestią czasu, gdy wywalczone w czasie ostatniego strajku podwyżki zdewaluują się i ponownie trzeba będzie ogłaszać ogólnopolski strajk, aby wynagrodzenia lekarskie nie były niższe niż płace niewykwalifikowanych pracowników".

"Najlepszym sposobem określania płac w służbie zdrowia są mechanizmy rynkowe"

"Nadal nie ma żadnych mechanizmów negocjacyjnego kształtowania płac lekarzy, wciąż obowiązuje zasada, że NFZ arbitralnie ustala ceny świadczeń zdrowotnych, do których dyrektorzy szpitali muszą dopasować swoje koszty, w tym płace lekarzy" - głosi oświadczenie podpisane przez szefa związku Krzysztofa Bukiela.

Zdaniem OZZL najlepszym sposobem określania płac w służbie zdrowia są "mechanizmy rynkowe". Jednak, jak zauważono w oświadczeniu, "również w warunkach regulowanych przez państwo możliwe jest stworzenie sprawiedliwych zasad kształtowania płac lekarskich" np. przez podpisanie na szczeblu krajowym układu zbiorowego pracy, określającego odpowiednią wysokość płac minimalnych.