Wczoraj Rada Ministrów przyjęła nowelizację ustawy o Służbie Cywilnej. Rząd chce zlikwidować Państwowy Zasób Kadrowy, a stanowiska dyrektorów włączyć do systemu Służby Cywilnej.
ZMIANA PRAWA
Odbudujemy korpus Służby Cywilnej - powiedział po posiedzeniu rządu Tomasz Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Koniec z PZK

Nowelizacja ustawy o Służbie Cywilnej likwiduje Państwowy Zasób Kadrowy. Wyższe stanowiska, czyli dyrektorów generalnych, dyrektorów departamentów i ich zastępców będą znowu włączone do systemu Służby Cywilnej. Od 2006 roku obejmowali je w drodze powołania członkowie państwowego zasobu kadrowego.
Grzegorz Rydlewski z Uniwersytetu Warszawskiego przypomina, że znaczna ich część zamiast przygotowania merytorycznego miała poparcie polityczne. PZK zasilili m.in. ci, którzy w dniu wejścia w życie obowiązującej ustawy zajmowali wysokie stanowiska oraz 120 tys. osób posiadających stopień naukowy doktora.
Po uchwaleniu nowelizacji wyższe stanowiska będą obsadzane w drodze naboru otwartego dla wszystkich spełniających kryteria określone w ustawie. Oznacza to, że nie będą one zarezerwowane tylko dla urzędników administracji rządowej. Komisja będzie wyłaniać trzech najlepszych kandydatów, z których szef urzędu czy dyrektor generalny będzie mógł wybrać tego, którego chce zatrudnić.
Jednak członkowie korpusu Służby Cywilnej, posiadający odpowiednie kwalifikacje i przygotowanie zawodowe, będą mogli obejmować wyższe stanowiska- z wyjątkiem dyrektora generalnego urzędu - w drodze awansu wewnętrznego.

Prezesi z naboru

Prawie 40 prezesów i szefów urzędów centralnych oraz agencji również będzie wybieranych w podobny sposób, jak dyrektorzy Służby Cywilnej. Dotychczas także oni byli powoływani spośród członków PZK. W ustawach regulujących zasady funkcjonowania poszczególnych urzędów, agencji i funduszy wprowadzono minimalne wymagania dla kandydatów na szefów. Na przykład dyrektor generalny dróg krajowych i autostrad, prezes ZUS czy KRUS musi mieć sześcioletni staż pracy, w tym trzyletni na stanowisku kierowniczym w jednostkach sektora finansów publicznych.
Tomasz Arabski podkreśla jednak, że nie będzie wymiany ludzi. Pozostaną ci, którzy obecnie zajmują stanowiska szefów agencji itp.
Ponadto nowelizacja powołuje szefa Służby Cywilnej podlegającego bezpośrednio premierowi. Będzie on wybierany spośród osób, które mają m.in. wyższe wykształcenie, co najmniej dziesięcioletni staż pracy w jednostkach sektora finansów publicznych, pięcioletnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym oraz przez ostatnie pięć lat nie były członkiem partii politycznej.
Nowelizacja znosi również obowiązkową służbę przygotowawczą.
- Dyrektor urzędu będzie sam decydował o tym, czy skierować pracownika na szkolenie przygotowujące do pracy w administracji. Witold Gintowt-Dziewałtowski krytykuje tę zmianę. W jego przekonaniu każdy nowo zatrudniony pracownik powinien zostać przeszkolony. Obawia się również, że decyzje dyrektorów mogą być uznaniowe, a nie merytoryczne.

Większy wymiar urlopu

Rząd chce także przywrócić dodatkowy urlop dla urzędników Służby Cywilnej. Zniosła go ustawa o służbie cywilnej z 2006 roku. Urzędnikom Służby Cywilnej po pięciu latach pracy w administracji będzie co roku przysługiwał dodatkowy dzień urlopu wypoczynkowego. Maksymalny jego wymiar nie będzie mógł przekroczyć 12 dni.
Korpus Służby Cywilnej tworzą pracownicy i urzędnicy zatrudnieni w 2,3 tys. urzędach administracji rządowej, m.in. w Kancelarii Premiera, ministerstwach, urzędach skarbowych i wojewódzkich, komendach policji i straży pożarnej, inspekcjach.
120 tys. osób zatrudnia administracja rządowa