Dostosowanie polskich przepisów do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE, zwiększenie uprawnień Straży Granicznej, zmiana rozwiązań dotyczących przemieszczania się i pobytu na terenie RP obywateli UE i członków ich rodzin – to niektóre z zagadnień uregulowanych w nowelizacji ustawy o wjeździe na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, pobycie oraz wyjeździe z tego terytorium obywateli państw członkowskich Unii Europejskiej i członków ich rodzin oraz niektórych innych ustaw.
Jej projekt, przyjęty przez rząd, został już skierowany do Sejmu. Część regulacji, związanych choćby ze statusem obywateli Zjednoczonego Królestwa, musi wejść w życie 1 stycznia 2021 r.
Ustawa podnosi też standard dokumentów pobytowych. Bowiem rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/1157 z 20 czerwca 2019 r. w sprawie poprawy zabezpieczeń dowodów osobistych obywateli Unii i dokumentów pobytowych wydawanych obywatelom Unii i członkom ich rodzin korzystającym z prawa do swobodnego przemieszczania się wprowadzono w odniesieniu do nich te same rygory, co w przypadku dowodów osobistych. Wiąże się to z koniecznością pobrania tzw. drugiej cechy biometrycznej w postaci odcisków palców.
Doktor Remigiusz Lewandowski z Wydziału Nauk Ekonomicznych i Zarządzania UMK, ekspert w dziedzinie bezpieczeństwa tożsamości, przekonuje, że zawarcie w dokumentach dwóch cech biometrycznych znacząco podnosi bezpieczeństwo. – W szczególności dotyczy to kart pobytu, które są dokumentami nie tylko potwierdzającymi fakt udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy, ale również stwierdzającym tożsamość. Z tego względu są to dokumenty niezwykle cenne dla przestępców, w tym terrorystów – argumentuje.
W przypadku zaświadczeń o zarejestrowaniu pobytu nowelizacja zakłada przejście od papierowego wydruku do zabezpieczonego dokumentu ze zdjęciem. Wyjątek stanowią obywatele Zjednoczonego Królestwa – w ich przypadku zamieszczone zostaną również odciski linii papilarnych. – To rozróżnienie wydaje się wynikać z zasady zwiększonego zaufania do własnych obywateli i członków ich rodzin aniżeli do cudzoziemców spoza UE – podnosi dr Lewandowski. Jak dodaje, przyjmuje się, iż państwa UE z należytą starannością podchodzą do tego rodzaju zagrożeń. Niemniej domniemaniem tym nie można jednak objąć państw trzecich, zaś za takie należy uznać obecnie Wielką Brytanię.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy przed pierwszym czytaniem w Sejmie