• Dlaczego renta z tytułu niezdolności do pracy nie pozwoli na pobranie zasiłku po ustaniu tytułu ubezpieczenia?
  • Czy podczas pobierania świadczenia rehabilitacyjnego można wykonywać umowę zlecenie?
  • Który adres chorego weźmie pod uwagę organ rentowy przy ocenie prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego?
  • Komu ZUS nakaże zapłatę zaległych składek po kontroli w urzędzie miasta?
ZUS odmówił mi zasiłku chorobowego za wrzesień po ustaniu zatrudnienia, które nastąpiło z końcem sierpnia tego roku. Pobierałam jednocześnie rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy, ale była opłacana za mnie składka na ubezpieczenie chorobowe. Czy decyzja ZUS jest prawidłowa?
Zgodnie z art. 6 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) zasiłek chorobowy przysługuje ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy z powodu choroby w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego. Przysługuje również osobie, która stała się niezdolna do pracy po ustaniu tytułu ubezpieczenia chorobowego, jeżeli niezdolność do pracy trwała bez przerwy co najmniej 30 dni i powstała:
  • nie później niż w ciągu 14 dni od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego;
  • nie później niż w ciągu 3 miesięcy od ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego ‒ w razie choroby zakaźnej, której okres wylęgania jest dłuższy niż 14 dni, lub innej choroby, której objawy chorobowe ujawniają się po okresie dłuższym niż 14 dni od początku choroby.
Podstawowe znaczenie ma jednak art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy zasiłkowej. Wynika z niego, że zasiłek chorobowy z tytułu niezdolności do pracy powstałej tak w czasie trwania ubezpieczenia chorobowego, jak i po jego ustaniu, nie przysługuje za okres po ustaniu tego tytułu, jeżeli osoba niezdolna do pracy ma ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy. Należy więc określić, co oznacza „niezdolność do pracy”. Zgodnie z art. 12 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy, zaś częściowo ‒ osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.
Przyjąć należy, że nawet częściowa niezdolność do pracy skutkująca pobieraniem renty z tego tytułu uniemożliwia pobieranie zasiłku chorobowego po ustaniu pracowniczego zatrudnienia. Decyzja ZUS jest więc słuszna.
Podstawa prawna
• art. 13 ust. 1 pkt 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870)
• art. 12 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 53; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1578)
ZUS decyzją z końca października zobowiązał mnie do zwrotu świadczenia rehabilitacyjnego w łącznej wysokości ok. 12 tys. zł z odsetkami. Uzasadnił, że pracowałem w tym okresie na zlecenie w innej firmie. Czy decyzja ZUS jest słuszna, skoro nie pracowałem na umowę o pracę? Przecież w trakcie pobierania renty z tytułu niezdolności do pracy praca jest dozwolona.
W art. 18 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) zawarto ogólne reguły dotyczące świadczenia rehabilitacyjnego. Wynika z niego, że świadczenie rehabilitacyjne przysługuje ubezpieczonemu, który po wyczerpaniu zasiłku chorobowego jest nadal niezdolny do pracy, a dalsze leczenie lub rehabilitacja lecznicza rokują odzyskanie zdolności do pracy. Świadczenie przysługuje przez okres niezbędny do przywrócenia zdolności do pracy, nie dłużej jednak niż przez 12 miesięcy. O tych okolicznościach orzeka lekarz orzecznik ZUS. Orzeczenie, od którego nie wniesiono sprzeciwu lub co do którego nie wniesiono zarzutu wadliwości, albo orzeczenie komisji lekarskiej ZUS stanowi podstawę do wydania decyzji w sprawie świadczenia rehabilitacyjnego.
Z art. 17 ust. 1 ustawy zasiłkowej wynika, że ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Na mocy art. 22 ustawy zasiłkowej przepis ten ma odpowiednie zastosowanie do świadczenia rehabilitacyjnego. Na kanwie tej regulacji Sąd Najwyższy w wyroku z 2 października 2018 r., sygn. akt I UK 248/17, stwierdził, że zarzut pobrania nienależnego świadczenia z ubezpieczenia społecznego może być podniesiony tylko wobec osoby, która otrzymała świadczenie bezpodstawnie, i to tylko wówczas, gdy osoba ta miała świadomość, że wypłacone świadczenie jej się nie należy. Istotną cechą nienależnie pobranego świadczenia jest świadomość osoby pobierającej świadczenie co do nieprzysługiwania jej prawa do tego świadczenia w całości lub w części od początku jego pobierania albo w następstwie zdarzeń mających miejsce później.
Co istotne, ustawodawca nie powiązał możliwości stosowania tego mechanizmu (utraty prawa do świadczenia rehabilitacyjnego) ze świadczeniem pracy wyłącznie w ramach stosunku pracy. Wręcz przeciwnie, ustawodawca stworzył normę prawną o ogólnym charakterze, co skłania do wniosku, że również cywilnoprawne formy świadczenia pracy, w tym np. umowy zlecenia, skutkują utratą prawa do świadczenia. Taka też sytuacja wystąpiła w stanie faktycznym sprawy rozpatrywanej przez Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w wyroku z 2 grudnia 2019 r., sygn. akt X U 353/19. Sąd w orzeczeniu tym uznał decyzję ZUS o zwrocie świadczenia rehabilitacyjnego za słuszną, w sytuacji gdy ubezpieczony świadczył pracę na postawie umowy zlecenia w okresie pobierania świadczenia rehabilitacyjnego.
Nie ma przy tym znaczenia, że podczas pobierania renty z tytułu niezdolności do pracy można dorabiać – renta zostaje zawieszona dopiero po przekroczeniu określonego progu przychodu. Renta jest jednak świadczeniem z ubezpieczenia rentowego, a nie chorobowego, tak jak świadczenie rehabilitacyjne, stąd więc odrębne zasady.
Zestawienie tych argumentów prowadzi do wniosku, że decyzja ZUS jest słuszna.
Podstawa prawna
• art. 17 ust. 1, art. 18 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870)
ZUS decyzją odmówił mi zasiłku chorobowego, podając, że w dniu kontroli prawidłowości wykorzystywania zwolnienia lekarskiego nie zastano mnie pod adresem podanym w tym zwolnieniu. Byłam w tym czasie u swoich rodziców przez dwa dni, ale nie informowałam przecież ZUS o każdym krótkim pobycie poza domem. Czy jest szansa na zmianę decyzji przez sąd?
Przedstawiona sytuacja stanowi jedną z najczęstszych przyczyn sporów o zasiłek chorobowy – ZUS kontroluje chorego, a jego nie ma w domu z prozaicznych przyczyn. Zgodnie z art. 17 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) ubezpieczony wykonujący w okresie orzeczonej niezdolności do pracy pracę zarobkową lub wykorzystujący zwolnienie od pracy w sposób niezgodny z celem tego zwolnienia traci prawo do zasiłku chorobowego za cały okres tego zwolnienia. Zasiłek nie przysługuje też w przypadku, gdy zaświadczenie lekarskie zostało sfałszowane.
W orzecznictwie sądowym wskazuje się, że z tego przepisu wynikają dwie niezależne przesłanki utraty prawa do zasiłku wykonywanie pracy zarobkowej w okresie niezdolności do pracy lub wykorzystanie zwolnienia w sposób niezgodny z jego celem. Do utraty prawa do zasiłku wystarczy zaistnienie jednej z nich (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 marca 2010 r., sygn. akt III UK 71/09).
W opisywanej sytuacji ZUS założył, że nawet chwilowe zamieszkiwanie ubezpieczonej pod innym adresem niż adres podany w zaświadczeniu lekarskim oznacza, że korzystano ze zwolnienia lekarskiego w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem. Takie założenie jest z góry wadliwe, o ile ZUS nie jest faktycznie w stanie wykazać wykorzystywania zwolnienia w sposób niezgodny z jego przeznaczeniem.
W kontekście podanego stanu faktycznego szczególnie pomocne może okazać się stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z 13 lipca 2020 r., sygn. akt VII U 320/20. Sąd uznał, że niewskazanie na zaświadczeniu lekarskim prawidłowego adresu przez odwołującego nie może być interpretowane jako wykorzystanie zwolnienia lekarskiego niezgodnie z jego przeznaczaniem. Nie stanowi to bowiem zachowania, które w jakikolwiek sposób mogłoby mieć związek ze zdrowotnymi przesłankami udzielenia takiego zwolnienia ani tym bardziej rodzić podejrzenia co do rzeczywistego stanu zdrowia ubezpieczonego.
Podsumowując, sam fakt niepodania nieaktualnego adresu zamieszkania w zaświadczeniu lekarskim nie może pozbawić automatycznie ubezpieczonego prawa do zasiłku chorobowego. Nie można tego utożsamiać z wykorzystywaniem zwolnienia lekarskiego niezgodnie z przeznaczeniem. Jeśli ZUS tego nie wykaże, to nie może opierać swojej decyzji tylko na tym, że nie zawiadomiono go o innym adresie faktycznego przebywania ubezpieczonego.
Podstawa prawna
• art. 17 ust. 1, art. 59 ust. 1 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870)
ZUS przeprowadził kontrolę w naszym urzędzie miasta. W jej wyniku zakwestionował jedną z umów o dzieło, twierdząc, że jest to umowa o świadczenie usług. Wydał zatem decyzję nakazującą zapłacenie składek przez gminę, która była stroną umowy. Czy ta decyzja nie powinna była zapaść wobec urzędu miasta?
Zgodnie z art. 4 pkt 2 lit. a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa) płatnikiem składek jest m.in. jednostka organizacyjna lub osoba fizyczna pozostająca z inną osobą fizyczną w stosunku prawnym uzasadniającym objęcie tej osoby ubezpieczeniami społecznymi. Tym stosunkiem prawnym zaś w świetle art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy systemowej jest umowa o świadczenie usług, do której zastosowanie znajdują unormowania kodeksu cywilnego dotyczące zlecenia, pod warunkiem że taka umowa jest wykonywana przez osobę fizyczną na obszarze Polski. Płatnikiem składek natomiast, a tym samym stroną decyzji ustalającej podleganie ubezpieczeniu oraz wysokość składek ubezpieczeniowych, jest kontrahent osoby fizycznej, którym w odniesieniu do tego rodzaju umowy jest zleceniodawca.
Z kolei w stosunkach wynikających z umów cywilnoprawnych zawieranych przez gminę urząd miasta mający status pracodawcy nie jest płatnikiem składek i nie może być stroną postępowania (art. 4 pkt 2 lit. a ustawy systemowej).
Płatnikiem składek powinna być więc gmina. A skoro decyzja została wydana wobec niej, to jest to prawidłowe. Gdyby została ona wydana wobec urzędu miasta, to stanowiłaby akt nieistniejący. ZUS miał uprawnienia do kontroli umowy, której stroną jest gmina. Gdyby stroną ewentualnej umowy o świadczenie usług był urząd miasta, nie zaś gmina, to tylko taka sytuacja pozwalałaby na uznanie, że to urząd powinien zapłacić zaległe składki. Powyższe stanowisko znajduje odzwierciedlenie w postanowieniu Sądu Najwyższego z 6 lipca 2016 r., sygn. akt II UZ 20/16. Organ rentowy miał zatem rację, wydając wobec gminy decyzję nakazującą jej zapłatę składek od umowy o świadczenie usług.
Podstawa prawna
• art. 4 pkt 2 lit. a oraz art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 695)