Może go dochodzić od pracodawcy ten pracownik, który podczas wykonywania swych obowiązków doznał krzywdy lub uszczerbku na zdrowiu, niezależnie od odszkodowania należnego z ZUS. Do przedawnienia zastosowanie będą miały przepisy kodeksu cywilnego.
Jedną z podstawowych zasad prawa pracy jest prawo pracownika do bezpiecznych warunków pracy. Ponadto pracodawca zgodnie z art. 207 kodeksu pracy (dalej: k.p.) jest zobowiązany zapewnić pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Obowiązek ten obejmuje między innymi zapewnienie przestrzegania w zakładzie pracy przepisów i zasad bhp, wydawanie poleceń usunięcia ewentualnych uchybień w tej sferze oraz kontrolowanie ich wykonania. Dlatego też pracownik, który wskutek zaniedbania realizacji tego obowiązku przez pracodawcę doznał szkody, może żądać od niego uzupełniających świadczeń finansowych na podstawie przepisów kodeksu cywilnego (dalej: k.c.). Zasadnicze znaczenie mają tu przepisy określające odpowiedzialności za czyn niedozwolony (art. 415 i nast. k.c.). Na dopuszczalność dochodzenia takich roszczeń uzupełniających w stosunku do świadczeń wynikających z ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej: ustawa wypadkowa) wskazywał wielokrotnie Sąd Najwyższy, m.in. w wyroku z 5 lipca 2005 r., sygn. akt I PK 293/04, podnosząc, że dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 k.c.). Potwierdzał to też Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 26 marca 2013 r., sygn. akt I ACa 864/12, orzekając, że niezależnie od świadczeń z ubezpieczenia społecznego przewidzianych w ustawie wypadkowej za wypadki przy pracy i choroby zawodowe może uzupełniająco odpowiadać także pracodawca. Jego odpowiedzialność opiera się na przepisach prawa cywilnego.
Odpowiedzialność pracodawcy wobec pracownika z tytułu krzywdy powstałej wskutek wypadku przy pracy nie jest wyłączona poprzez to, że pracownikowi przysługiwać będzie jednorazowe odszkodowanie wypłacane przez ZUS na podstawie ustawy wypadkowej. Pracownicy mogą więc skutecznie występować przeciwko swoim pracodawcom z żądaniami zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Roszczenia te znajdują oparcie w art. 445 par. 1 k.c. i mają na celu naprawienie szkody niemajątkowej pracownika wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych spowodowanych doznanym urazem. O wysokości tego zadośćuczynienia decyduje rozmiar doznanej krzywdy wyrażony stopniem tych cierpień. Sąd bierze tu również pod uwagę takie okoliczności jak rodzaj, czas trwania i natężenie cierpień fizycznych oraz psychicznych poszkodowanego, a ponadto jego wiek, rodzaj wykonywanej pracy lub szanse na przyszłość.

Korzystniej niż w prawie pracy

Prawo do zadośćuczynienia ulega przedawnieniu. Pewne wątpliwości powstawały, czy do obliczania terminu tego przedawnienia będą miały zastosowania przepisy kodeksu cywilnego, czy też należy tu sięgnąć po uregulowania kodeksu pracy. W orzecznictwie wskazuje się jednak na podleganie tego rodzaju roszczeń pracownika terminom przedawnienia z art. 4421 k.c. Tak wskazywał SN m.in. w wyroku z 10 października 2012 r., sygn. akt III BP 4/11, oraz w wyroku z 17 września 2019 r., sygn. akt III PK 110/18, gdzie stwierdzono, że roszczenie pracownika o zadośćuczynienie za krzywdę doznaną na skutek wypadku przy pracy przedawnia się w terminie z art. 4421 k.c., a nie z art. 291 par. 1 k.p. Wynika to z tego, że podstawą prawną tego roszczenia są przepisy kodeksu cywilnego, a nie kodeksu pracy. Zgodnie zaś z art. 4421 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się albo przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Jednakże termin ten nie może być dłuższy niż 10 lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.
WAŻNE W przypadku wypadku przy pracy terminem początkowym biegu przedawnienia może być np. dzień doręczenia poszkodowanemu pracownikowi protokołu powypadkowego. Od tej daty należy więc obliczać trzyletni termin na wystąpienie z roszczeniem.
Jeżeli szkoda wynikła ze zbrodni lub występku, to roszczenie o naprawienie szkody ulega przedawnieniu z upływem lat 20 od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Natomiast w razie wyrządzenia szkody na osobie przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. W przypadku wypadku przy pracy terminem początkowym biegu przedawnienia może być np. dzień doręczenia poszkodowanemu pracownikowi protokołu powypadkowego. Zastosowanie tu przepisów prawa cywilnego jest korzystniejsze dla pracownika w stosunku do art. 291 par. 1 k.p., który przewiduje termin trzyletni liczony od daty wymagalności roszczenia.

Nieaktualny pogląd

W praktyce wątpliwości budziła też kwestia, czy prawo do jednorazowego odszkodowania wypłacanego przez ZUS ulega przedawnieniu. Uznawano bowiem niekiedy, że roszczenie o jednorazowe odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu spowodowanego wypadkiem przy pracy lub chorobą zawodową ulega trzyletniemu przedawnieniu, którego bieg stosownie do art. 291 par. 1 k.p. rozpoczynał się od dnia, w którym pracownik dowiedział się o doznaniu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu albo jego zwiększeniu się co najmniej o 10 proc. Pogląd ten jest jednak moim zdaniem nieaktualny, bo wspomniana ustawa o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych nie przewiduje przedawnienia takich roszczeń. Ustawa ta nie zawiera także podstaw do stosowania tu przepisów kodeksu pracy o przedawnieniu. Nie ma więc możliwości stosowania tu art. 291 par. 1 k.p. Tak też stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 8 sierpnia 2007 r., sygn. akt II UK 23/07, podnosząc, że roszczenia o jednorazowe odszkodowania z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, także dochodzone na podstawie ustawy wypadkowej, nie mają charakteru pracowniczego, ale ubezpieczeniowy i jako takie nie podlegają przedawnieniu. Ma to istotne konsekwencje dla możliwości skutecznego dochodzenia przez uprawnionych roszczeń o jednorazowe odszkodowanie od ZUS. Organ nie będzie mógł w toku procesu skutecznie podnieść zarzutu przedawnienia roszczenia ubezpieczonego, który wystąpił o jednorazowe odszkodowanie po upływie trzech lat od daty, gdy dowiedział o doznaniu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Umożliwi to ubezpieczonym otrzymanie jednorazowego odszkodowania także w przypadku, gdy zwlekali oni ze złożeniem wniosku o przyznanie tego świadczenia.
Pamiętać jednak należy, że osobom prowadzącym pozarolniczą działalność i osobom z nimi współpracującym, a także duchownym będącym płatnikami składek na własne ubezpieczenia oraz członkom ich rodzin, świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego nie przysługują w razie wystąpienia w dniu wypadku lub w dniu złożenia wniosku o przyznanie świadczeń z tytułu choroby zawodowej zadłużenia z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne na kwotę przekraczającą 6,60 zł do czasu spłaty całości zadłużenia. Ponadto prawo do świadczeń, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1, 2, 4, 5 i 11 ustawy wypadkowej (a więc też prawo do jednorazowego odszkodowania), przedawnia się, jeżeli to zadłużenie nie zostanie uregulowane w ciągu 6 miesięcy od dnia wypadku lub od dnia złożenia wniosku o przyznanie tych świadczeń z tytułu choroby zawodowej.
Podstawa prawna
• art. 291 par. 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320)
• art. 4421 i art. 445 par. 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1740)
• art. 6 ust. 1 pkt 1, 2, 4, 5 i 11 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (tj. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205)