Czy można udowodnić ZUS, że w działalności gospodarczej była przerwa, mimo braku wykreślenia z ewidencji Dlaczego zleceniodawca nie będzie zobowiązany do zwrotu świadczenia postojowego Kogo można uznać za współpracownika przedsiębiorcy Na jakiej podstawie lekarz może wystawić zwolnienie ze wsteczną datą Jak jest przeprowadzane postępowanie po wypadku w trakcie pracy zdalnej
Prowadzę działalność gospodarczą. Mam trochę zaległości składkowych, ZUS wydał ostatnio decyzję ustalającą ich wysokość. W ubiegłym roku był jednak czas, kiedy nie prowadziłam działalności, choć jej nie zawiesiłam. Czy mogę jakoś przekonać ZUS, że działalność nie była prowadzona i przynajmniej za ten okres nie muszę płacić składek?
Tak, teoretycznie jest to możliwe.
Podleganie ubezpieczeniom społecznym i obowiązek płacenia składek wiąże się z prowadzeniem działalności gospodarczej. Jednak sam wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej o tym nie przesądza. Wielokrotnie wypowiadały się na ten temat sądy. Jako przykład można wskazać chociażby wyrok Sądu Najwyższego z 10 kwietnia 2019 r., sygn. akt III UK 104/18. SN potwierdził, że ocena, czy działalność gospodarcza rzeczywiście jest wykonywana (a więc także, czy była przerwa w jej prowadzeniu), należy do sfery ustaleń faktycznych. Istnienie wpisu do ewidencji nie przesądza o faktycznym prowadzeniu działalności gospodarczej, jednak wpis ten prowadzi do domniemania prawnego, według którego osoba wpisana do ewidencji, która nie zgłosiła zawiadomienia o zaprzestaniu (zawieszeniu) prowadzenia działalności gospodarczej, jest traktowana jak prowadząca taką działalność. W konsekwencji domniemywa się, że skoro nie nastąpiło wykreślenie działalności gospodarczej z ewidencji albo jej zawieszenie, to działalność ta była faktycznie prowadzona i w związku z tym istnieje obowiązek zapłaty składek na ubezpieczenie społeczne. Domniemanie to może być obalone w drodze przeprowadzenia przeciwdowodu, który obciąża stronę twierdzącą inaczej.
Oznacza to, że przedsiębiorca może próbować udowadniać, że działalności przez jakiś czas nie prowadził. Trzeba jednak podkreślić, że nieprowadzenia działalności nie można utożsamiać z brakiem zysków albo brakiem klientów. Przed sądem przedsiębiorca musi udowodnić, że nie podejmował żadnych czynności, żeby ich pozyskać.
Podstawa prawna
• art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2070)
Prowadzę małą firmę i zatrudniam kilka osób. Złożyłem wniosek o świadczenie postojowe dla moich zleceniobiorców. Obawiam się jednak, że we wniosku popełniłem błąd i jednak ZUS nie powinien jednej z tych osób wypłacać postojowego. Czy będę musiał zwracać świadczenie?
Nie, specustawa o COVID-19 nie przewiduje zwracania świadczenia postojowego przez zleceniodawcę, tak jak ma to miejsce np. w przypadku zasiłków. Zgodnie z jej przepisami do zwrotu świadczenia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, w wysokości i na zasadach określonych przepisami prawa cywilnego, zobowiązana jest osoba, która pobrała nienależnie świadczenie postojowe. Za takie będzie uznane świadczenie:
  • przyznane lub wypłacone na podstawie fałszywych oświadczeń lub dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzenia w błąd przez osobę pobierającą świadczenie lub odpowiednio zleceniodawcę lub zamawiającego,
  • wypłacone osobie innej niż osoba uprawniona z przyczyn niezależnych od ZUS.
Decyzję zobowiązującą do zwrotu można wydać w terminie do pięciu lat od dnia, w którym wypłacono nienależne świadczenie postojowe. Kwota nienależnie pobranego świadczenia postojowego ustalona prawomocną decyzją oraz odsetki i koszty upomnienia ulegają przedawnieniu z upływem trzech lat, licząc od dnia, w którym decyzja stała się prawomocna. Nienależnie pobrane świadczenie ustalone prawomocną decyzją oraz kwoty odsetek i kosztów upomnienia potrącane są z wypłacanych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, a jeżeli prawo do świadczeń nie istnieje ‒ podlegają ściągnięciu w trybie przepisów o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
Jak widać, przepisy przewidują obowiązek zwrotu świadczenia przez osobę, które je pobrała, i to nawet wtedy, gdy ZUS został wprowadzony w błąd przez zleceniodawcę.
Podstawa prawna
• art. 15zx ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. poz. 374; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1639)
Prowadzę działalność gospodarczą. Pomaga mi czasami mąż, udzieliłam mu również pełnomocnictwa do prowadzenia spraw w moim imieniu, ale korzysta z niego w zasadzie tylko wtedy, gdy jestem chora. Czy ZUS może uznać, że jest osobą współpracującą i nakazać mi zapłacenie składek?
Linia dzieląca incydentalną pomoc od współpracy przy prowadzeniu działalności jest dość cienka. Na ważne kryterium przy ich rozróżnianiu zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z 12 września 2019 r., sygn. akt III AUa 132/19. Sąd wyjaśnił, że za współpracę przy prowadzeniu działalności gospodarczej, powodującą obowiązek ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, uznać należy taką pomoc udzieloną przedsiębiorcy przez jego małżonka, która ma charakter stały i bez której stanowiące majątek wspólny dochody z tej działalności nie osiągałyby takiego pułapu, jaki zapewnia ich współdziałanie w tym przedsięwzięciu. Rodzinna i zwyczajowa pomoc małżonka pozostającego we wspólnym gospodarstwie domowym, jaką świadczy on osobie prowadzącej działalność gospodarczą, nie wypełnia pojęcia współpracy w rozumieniu art. 8 ust. 11 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, bo stanowi to realizację obowiązków małżonka określonych w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym. Ponadto, zdaniem sądu, skoro ustawa wiąże przymus ubezpieczenia z uzyskiwaniem dochodów, to należy uznać, że współpracą przy prowadzeniu działalności jest takie współdziałanie małżonka, które generuje stałe dochody z tej działalności. Są to dochody wyższe, niż gdyby działalność tę małżonek prowadził samodzielnie. Sąd wyjaśnił, że współpraca przy prowadzeniu działalności jest najszerzej rozumianą podstawą zatrudnienia, obejmującą swym zakresem wykonywanie pracy na podstawie umowy o pracę, na podstawie umów cywilnoprawnych, a także wszelką pomoc członkowi rodziny w prowadzeniu działalności gospodarczej lub świadczeniu usług bez podstawy prawnej.
Biorąc pod uwagę takie kryteria, można stwierdzić, że w opisanym przypadku małżonek przedsiębiorcy nie jest współpracownikiem w rozumieniu przepisów ubezpieczeniowych.
Podstawa prawna
• art. 8 ust. 11 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 266; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 2070)
Kilka dni temu odnowiła się stara kontuzja kręgosłupa. W przychodni dostęp do lekarza jest utrudniony, a nie chciano mi udzielić porady przez telefon, wizytę miałem więc po kilku dniach. Lekarz wystawił mi zwolnienie, ale nie wstecznie, mimo że nie mogłem pracować już dwa dni wcześniej. Jaki mi powiedział, nie chce, żeby ZUS zabrał mu uprawnienia. Czy coś się zmieniło w przepisach? Kiedyś bez problemu wystawiono mi zwolnienie np. na dzień wcześniej, kiedy nie mogłem być od razu u lekarza.
Epidemia spowodowała, że w wielu przypadkach nie ma możliwości przeprowadzenia bezpośredniego badania pacjenta, aby wystawić mu zaświadczenie o niezdolności do pracy. Tymczasem przepisy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa nadal wymagają, by orzekanie o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby następowało po przeprowadzeniu bezpośredniego badania stanu zdrowia ubezpieczonego. Nie zmieniły się także przepisy dotyczące zaświadczeń z wcześniejszą datą niezdolności do pracy. Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej w sprawie trybu i sposobu orzekania o czasowej niezdolności do pracy, wystawiania zaświadczenia lekarskiego oraz trybu i sposobu sprostowania błędu w zaświadczeniu lekarskim zaświadczenie lekarskie wystawia się na okres od dnia, w którym przeprowadzono badanie, lub od dnia bezpośrednio następującego po dniu badania. Może być wystawione na okres rozpoczynający się po dniu badania, nie później jednak niż czwartego dnia po dniu badania, jeżeli:
  • bezpośrednio po dniu badania przypadają dni wolne od pracy;
  • badanie jest przeprowadzane w okresie wcześniej orzeczonej czasowej niezdolności do pracy.
Okres ten może obejmować okres nie dłuższy niż trzy dni poprzedzające dzień, w którym przeprowadzono badanie, jeżeli jego wyniki wykazują, że ubezpieczony w tym okresie niewątpliwie był niezdolny do pracy, a nawet wcześniejszy w przypadku stwierdzenia lub podejrzenia zaburzeń psychicznych ograniczających zdolność ubezpieczonego do oceny własnego postępowania.
Nie ma natomiast ograniczeń w wystawianiu zaświadczenia na okres przyszły. Nie ma więc przeszkód, aby lekarz wystawił zwolnienie z datą wsteczną. Trzeba jednak podkreślić, że ocena stanu pacjenta należy do lekarza.
Podstawa prawna
• art. 55 ust. 4 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 870)
• rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 10 listopada 2015 r. w sprawie trybu i sposobu orzekania o czasowej niezdolności do pracy, wystawiania zaświadczenia lekarskiego oraz trybu i sposobu sprostowania błędu w zaświadczeniu lekarskim (Dz.U. poz. 2013)
Od kilku miesięcy wykonuję pracę zdalną. Kilka tygodni temu złamałam nogę w trakcie dnia roboczego. Pracodawca stwierdził, że nie może tego uznać za wypadek przy pracy, bo wydarzyło się to u mnie w domu, a poza tym, nie można określić okoliczności wypadku. Czy to prawda?
Żadne przepisy nie przewidują specjalnych zasad dotyczących świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego w odniesieniu do pracy zdalnej. A to oznacza, że należy stosować zasady ogólne określone w ustawie o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych oraz przepisach wykonawczych. Zgodnie z art. 3 tej ustawy za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
  • podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
  • podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
  • w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
Na równi z wypadkiem przy pracy w zakresie uprawnienia do świadczeń traktuje się wypadek, któremu pracownik uległ:
  • w czasie podróży służbowej w okolicznościach innych niż określone w ust. 1, chyba że wypadek spowodowany został postępowaniem pracownika, które nie pozostaje w związku z wykonywaniem powierzonych mu zadań;
  • podczas szkolenia w zakresie powszechnej samoobrony;
  • przy wykonywaniu zadań zleconych przez działające u pracodawcy organizacje związkowe.
Pracodawca, którego pracownik zgłosił wypadek podczas pracy zdalnej, musi przeprowadzić postępowanie wypadkowe na zasadach określonych w rozporządzeniu ministra pracy i polityki społecznej w sprawie trybu uznawania zdarzenia powstałego w okresie ubezpieczenia wypadkowego za wypadek przy pracy, kwalifikacji prawnej zdarzenia, wzoru karty wypadku i terminu jej sporządzenia. ©℗
Podstawa prawna
• art. 3 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1205)
• rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie trybu uznawania zdarzenia powstałego w okresie ubezpieczenia wypadkowego za wypadek przy pracy, kwalifikacji prawnej zdarzenia, wzoru karty wypadku i terminu jej sporządzenia (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1618)