Uchylenie w innym państwie UE decyzji o niepodleganiu danej osoby tamtejszym przepisom o ubezpieczeniu społecznym nie wpływa na orzeczenie sądu polskiego orzekającego w tej samej kwestii wobec tej samej osoby - uznała w środę Izba Pracy Sądu Najwyższego.

Skomplikowana sprawa, w której w środę SN rozstrzygnął zagadnienie prawne, dwa lata temu była głośna z powodu wystosowania na jej kanwie pytań do Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczących zasad niezależności sądów i niezawisłości sądownictwa.

Po rozstrzygnięciu rzeszowskiego sądu apelacyjnego z marca 2018 r., który uchylił decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych stwierdzającą, że obywatel, który przez pewien czas pracował na Słowacji, podlega polskim przepisom o ubezpieczeniu społecznym, oddział ZUS w Jaśle skierował zażalenie do SN.

Skład trzech sędziów SN nabrał wówczas wątpliwości co do tego, jak powinno to zostać rozstrzygnięte i zgodnie z procedurą przekazał te kwestie do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów SN. A w powiększonym składzie orzekającym znalazł się jeden sędzia, który przekroczył 65. rok życia i co do którego wówczas trwała procedura związana z przeniesieniem go w stan spoczynku lub ewentualnym umożliwianiem mu dalszego orzekania. Na tym tle SN w sierpniu 2018 r. zadał pytania TSUE.

Tymczasem we wrześniu 2018 r. oddział ZUS w Jaśle wycofał z SN swe zażalenie. Wtedy też wniosek o umorzenie postępowania złożył prokurator, który przyłączył się do sprawy dzień wcześniej. Ale w październiku 2018 r. SN "uznał cofnięcie zażalenia za niedopuszczalne". "Podkreślić należy, że w sprawach dotyczących pracowników i osób ubezpieczonych, obowiązują reguły, w myśl których szczególne znaczenie ma ochrona ich praw. (...) Niewątpliwie uzasadnionym interesem ubezpieczonego w tej sprawie jest ustalenie, jakiemu ustawodawstwu podlega" - argumentował wtedy SN.

W sprawie wyznaczony został termin rozprawy przez TSUE na 12 lutego 2019 r., ale w związku z uchwaleniem nowelizacji ustawy o SN z dnia 21 listopada 2018 r. został on odwołany. Nowelizacja ta, która weszła w życie z początkiem 2019 r. umożliwiła sędziom SN, którzy przeszli w stan spoczynku po osiągnięciu 65. roku życia, powrót do pełnienia urzędu.

W lipcu 2019 r. do SN wpłynęła z TSUE prośba o informację, czy nadal jest konieczne udzielenie odpowiedzi na przedstawione pytania prejudycjalne. SN udzielił odpowiedzi twierdzącej i wskazał, że pytania zostały zadane w okresie obowiązywania spornych przepisów krajowych.

Jak poinformowano po odpowiedzi SN 29 stycznia br. TSUE umorzył postępowanie. Stwierdził, że wejście w życie zmiany ustawy o SN sprawiło, że pytania przedłożone Trybunałowi stały się bezprzedmiotowe. TSUE zauważył, że "nie ma przeszkód, by sędziowie należący do składu orzekającego, który skierował wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym do Trybunału, mogli nadal pełnić swój urząd sędziowski na stanowisku w SN aż do ukończenia 70 lat".

Tym samym otworzyła się droga do merytorycznego rozpoznania sprawy po zażaleniu ZUS. Punktem wyjścia w tej sprawie był fakt, iż wobec obywatela, który miał działalność gospodarczą w Polsce, a następnie przez pewien czas był zatrudniony na Słowacji - polski ZUS wydał decyzję, że obywatel ten podlega polskim przepisom o ubezpieczeniu społecznym, tymczasem jego słowacki odpowiednik uznał, że nie podlega on ubezpieczeniu słowackiemu.

Obywatel odwołał się od obu tych decyzji i po stronie słowackiej sąd w Trnawie uchylił tamtejsze orzeczenie i skierował sprawę do ponownego rozpoznania. Wpłynęło to na orzeczenie polskiego sądu w Rzeszowie, który w związku z tym uchylił też decyzję polskiego ZUS, zaznaczając, iż sprawa na Słowacji pozostaje nierozstrzygnięta.

Przedstawiciele ZUS argumentowali jednak, że na Słowacji nie zapadła jeszcze żadna decyzja, która byłaby sprzeczna z decyzją polskiego ZUS, więc nie było podstaw do uchylenia decyzji polskiej.

Do argumentacji tej przychylił się w środę SN. "Z punktu widzenia przepisów dotyczących koordynacji systemu zabezpieczenia społecznego uchylenie decyzji wydanej w innym państwie członkowskim UE nie ma więc znaczenia, gdyż samodzielnie nie prowadzi do powstania rozbieżności między instytucją słowacką i polską" - mówił w uzasadnieniu uchwały siedmiorga sędziów SN w tej sprawie sędzia Józef Iwulski. Jak dodał, oznacza to, że w rozumieniu polskich przepisów sąd apelacyjny nie mógł uchylić decyzji ZUS.

Prawnicy ZUS wskazywali zaś, że do ewentualnej kolizji obu systemów prawnych doszłoby dopiero po ewentualnej prawomocnej zmianie decyzji słowackiego organu ubezpieczeń społecznych. Jak jednak dodali, istnieją już w polskich przepisach możliwości, by w takiej sytuacji "wzruszyć prawomocne decyzje polskich organów".