Należy rozróżnić administracyjny i cywilny tryb orzekania o niepełnosprawności. Od niego bowiem zależy konieczność lub brak konieczności zachowania terminów na złożenie wniosku o wypłatę zasiłku pielęgnacyjnego – wynika z wyroku WSA w Krakowie.
Wyrok tej treści został wydany w sprawie, w której matka złożyła w październiku 2017 r. wniosek o uznanie jej syna za osobę niepełnosprawną. Rozstrzygnięciami z listopada 2017 r. i stycznia 2018 r. właściwe organy odmówiły zaliczenia mężczyzny do osób niepełnosprawnych. Jednakże sąd rejonowy wyrokiem z lutego 2019 r. zmienił obie decyzje. Przy czym za datę powstania niepełnosprawności uznano 2015 r.
Wyrok uprawomocnił się w marcu 2019 r., jednak kobieta uzyskała odpis wraz ze stosowną wzmianką dopiero dwa miesiące później, w maju. W lipcu 2019 r. złożyła wniosek o wypłatę zasiłku pielęgnacyjnego za okres od dnia złożenia wniosku o uznanie syna za osobę niepełnosprawną.
Prezydent miasta uwzględnił wniosek w części – od daty złożenia wniosku o zasiłek. W uzasadnieniu wskazał, że wniosek z prawidłowo wypełnionymi dokumentami został wysłany dopiero w lipcu 2019 r.
Kobieta odwołała się, jednak SKO utrzymało w mocy tę decyzję. W uzasadnieniu wskazało, że zgodnie z art. 24 ust. 2 i ust. 2a ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 111), aby uzyskać zasiłek z datą wsteczną, należy złożyć go w terminie trzech miesięcy od daty orzeczenia o niepełnosprawności. Ustawodawca nie wskazał wprawdzie, czy za początek terminu w przypadku orzekania przez sąd powszechny ma zostać przyjęta data wydania wyroku, jego uprawomocnienia czy też stwierdzenia prawomocności. SKO dla potrzeb sprawy przyjęło, że termin należało obliczyć od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Stąd też wnioskodawczyni, składając wniosek po upływie trzech miesięcy, utraciła możliwość dochodzenia wypłaty za okres od złożenia wniosku o uznanie syna za niepełnosprawnego.
Kobieta wniosła skargę do WSA. Sąd przyznał jej rację i uchylił decyzje organów obu instancji. Wskazał przy tym, że należy odróżnić sytuację, w której o niepełnosprawności orzeka się w trybie administracyjnym, od sytuacji, gdy orzeka sąd. Skoro bowiem w drugim przypadku istnieje luka prawna dotycząca daty, od jakiej ów termin miałby być liczony, to uzasadnione jest uwzględnianie wszystkich wniosków wystosowanych w terminie obiektywnie rozsądnym. Nie sposób bowiem przerzucać odpowiedzialności za brak odpowiedniej regulacji na uprawnionych do świadczeń. Matka wniosła o wypłatę świadczenia sześć tygodni po uzyskaniu odpisu wyroku wraz ze wzmianką o prawomocności, co stanowi termin rozsądny. Co za tym idzie, zasiłek pielęgnacyjny bez wątpienia przysługuje jej z datą złożenia pierwszego wniosku.
WSA powołał się również na orzecznictwo TK oraz cele samego świadczenia pielęgnacyjnego. Wskazał, że nie jest aż tak istotne, w jakiej dacie skarżąca wystąpiła z wnioskiem o przyznanie zasiłku, ale czy rzeczywiście była osobą uprawnioną do pobierania go. A w tej kwestii nie było żadnych wątpliwości.

orzecznictwo

Wyrok WSA w Krakowie z 29 czerwca 2020 r., sygn. akt: III SA/Kr 1247/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia