Układ zbiorowy może przewidywać dodatkową płatną opiekę nad dzieckiem wyłącznie dla kobiet, jeśli jest ewidentnie powiązana z ochroną biologicznej kondycji matek po porodzie i ich szczególnych relacji z dziećmi. Brak takiej zależności będzie równoznaczny z dyskryminacją ojców. Tak wynika z opinii rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE Michala Bobeka (z 9 lipca 2020 r.).
Sprawa, którą rozpatruje TSUE, dotyczy ojca z Francji, który jest zatrudniony w kasie chorych jednego z francuskich departamentów. Tamtejszy układ zbiorowy obejmujący instytucje zabezpieczenia społecznego przewiduje, że pracownice tych jednostek (samodzielnie wychowujące dziecko) po zakończeniu ustawowego urlopu macierzyńskiego mogą skorzystać m.in. z trzymiesięcznego urlopu z prawem do połowy wynagrodzenia. Samotny ojciec wystąpił do pracodawcy o tę dodatkową opiekę, ale ten mu odmówił. Decyzję argumentował tym, że przepis układu wyraźnie uprawnia do urlopu jedynie kobiety. Związek zawodowy reprezentujący pracownika wniósł pozew do sądu pracy o uznanie odmowy za bezskuteczną (bo jest dyskryminująca). Ten ostatni skierował pytanie prejudycjalne do TSUE. Wniósł o rozstrzygnięcie, czy w omawianym przypadku ma zastosowanie dyrektywa 2006/54/WE z 5 lipca 2006 r. w sprawie wprowadzenia w życie zasady równości szans oraz równego traktowania kobiet i mężczyzn w dziedzinie zatrudnienia i pracy (Dz.U. 2006, L 204, s. 23).
Rzecznik generalny przypomniał, że kwestia dodatkowych okresów urlopu, udzielanych po upływie ustawowego macierzyńskiego, rozważana była przez TSUE już w wyroku Hofmann (z lipca 1984 r., sygn. 184/83). Zgodnie z nim – w kontekście odstępstw od zasady równego traktowania – zasadna jest ochrona kobiet w aspekcie biologicznym (możliwość powrotu do zwykłych funkcji fizjologicznych i umysłowych po porodzie) oraz szczególnych relacji między matką a jej dzieckiem w trakcie okresu, jaki następuje po ciąży i porodzie. Jeśli dane uprawnienie spełnia te dwa kryteria, to nie dojdzie do dyskryminacji mężczyzn.
Rzecznik zwrócił jednak uwagę, że w okresie ponad 30 lat od wydania tego wyroku znacząco zmieniły się uprawnienia rodziców. W związku z tym konieczna jest aktualizacja stanowiska. Okres urlopu dla kobiet z wyłączeniem ojców nie powinien być określany wyłącznie w oparciu o szczególną relację matki i dziecka (w sytuacji, gdy obiektywna potrzeba ochrony ze względów biologicznych ustała). Zdaniem rzecznika sądy krajowe badając, czy dany urlop na opiekę spełnia wspomniane kryteria (biologiczne i szczególnej więzi; to drugie rozumiane wąsko), powinny brać pod uwagę m.in. to, czy przysługuje wszystkim kobietom, czy też wymaga np. złożenia wniosku i zgody pracodawcy lub odpowiedniego stażu pracy (co sugeruje, że nie jest niezbędny z powodów biologicznych). Mogą też brać pod uwagę sposób wykorzystania opieki (czy jest elastyczny) oraz jej długość (im dłuższy okres, tym trudniej zastrzegać go wyłącznie dla kobiet). Jednocześnie nie ma znaczenia nazewnictwo. To, że dany okres opieki określa się jako np. „dodatkowy urlop macierzyński” (a nie rodzicielski), nie przesądza, że może on przysługiwać wyłącznie matkom.
W omawianej sprawie rzecznik ocenił, że trudno byłoby uznać, iż urlop przewidziany w układzie spełnia omawiane kryteria, czyli nie dyskryminuje mężczyzn. Ocena tego ostatecznie powinna jednak należeć do sądów krajowych.
Opinia rzecznika generalnego TSUE z 9 lipca 2020 r. (sprawa C-463/19). www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia