Jakie okoliczności mogą skłonić ZUS do umorzenia kosztów egzekucyjnych? Dlaczego samozatrudniony do zwolnienia ze składek nie musi dopełniać innych formalności niż złożenie wniosku? Czy przepisy antykryzysowe wpłynęły na zasady odpowiedzialności za długi składkowe byłego małżonka? Na jakiej podstawie orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, co do którego nie wniesiono sprzeciwu, nie może być kwestionowane przed sądem?
Jestem byłym przedsiębiorcą. ZUS prowadził wobec mnie postępowanie egzekucyjne i naliczono koszty egzekucyjne (ok. 1500 zł). Od 2019 r. zarówno ZUS, jak i Izba Administracji Skarbowej odmówiły mi umorzenia tych należności, bo pobieram rentę z tytułu niezdolności do pracy, a także mam samochód. Czy mogę to jeszcze kwestionować? Będzie to dla mnie istotny uszczerbek finansowy.
Zgodnie z art. 64e ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (dalej: u.p.e.a.) organ egzekucyjny może umorzyć w całości lub w części przypadające na jego rzecz koszty egzekucyjne. Status takiego organu posiada dyrektor oddziału ZUS, który prowadził postępowanie egzekucyjne wobec byłego przedsiębiorcy. Organ egzekucyjny nie jest zobligowany do umorzenia tych kosztów. W orzecznictwie sądowym akcentuje się zaś, że przepisy stanowiące podstawę do umorzenia kosztów egzekucyjnych są oparte na zasadzie uznania administracyjnego, dlatego umorzenie kosztów egzekucyjnych nie ma charakteru obligatoryjnego. Oznacza to, że rozstrzygnięcie należy do organu egzekucyjnego, który dokonuje oceny zasadności zgłoszonego wniosku o umorzeniu kosztów egzekucyjnych (por. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku z 8 maja 2019 r., sygn. akt I SA/Gd 1158/18).
Koszty egzekucyjne mogą być umorzone, jeżeli:
  • stwierdzono nieściągalność od zobowiązanego dochodzonego obowiązku lub gdy zobowiązany wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów egzekucyjnych bez znacznego uszczerbku dla swojej sytuacji finansowej;
  • za umorzeniem przemawia ważny interes publiczny;
  • ściągnięcie tylko kosztów egzekucyjnych spowodowałoby niewspółmierne wydatki egzekucyjne.
Z orzecznictwa wynika, że nawet w przypadku gdy organ egzekucyjny stwierdzi istnienie tych okoliczności, to może ‒ działając w ramach uznania administracyjnego ‒ odmówić umorzenia, co oznacza, że odmowa nie narusza prawa zarówno wówczas, gdy wystąpią przesłanki do ich umorzenia, jak i wtedy, gdy nie mają one miejsca (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 23 lutego 2016 r., sygn. akt II FSK 3740/13).
Jednak szczególnie pomocne w ocenie podanego zapytania może być stanowisko zawarte w wyroku WSA w Gdańsku z 1 kwietnia 2020 r., sygn. akt I SA/Gd 2047/19. Sąd uznał trafność argumentów ZUS uzasadniających odmowę umorzenia kosztów. Zaaprobował koncepcję ZUS, że posiadanie pojazdów (nawet użytkowanych od wielu lat) przy niewielkiej kwocie miesięcznych wolnych środków (ok. 220 zł) oznacza możliwość pokrycia należnych kosztów egzekucyjnych. W orzeczeniu tym wskazano ponadto, że nie każdy uszczerbek dla sytuacji finansowej strony uzasadnia przyznanie ulgi, ale uszczerbek o charakterze kwalifikowanym. W art. 64e u.p.e.a. chodzi o taki uszczerbek, którego skutki znacznie przewyższają normalne skutki związane z uszczupleniem majątkowym. Podstawą umorzenia kosztów egzekucyjnych w postępowaniu egzekucyjnym w administracji może być zatem wyłącznie obawa wystąpienia uszczerbku o charakterze istotnym, znacznym czy też szczególnie dotkliwym, pozostającym jednocześnie w bezpośrednim związku przyczynowym z wymiarem kosztów egzekucyjnych.
Przyjąć więc można z dużym prawdopodobieństwem, że rozstrzygnięcie ZUS i organu odwoławczego jest trafne. Nie można bowiem stwierdzić, że wystąpi w tym przypadku uszczerbek finansowy o istotnym charakterze, co ma odzwierciedlenie w podanym źródle dochodów i posiadanych składnikach majątku ruchomego. Można jeszcze złożyć skargę na postanowienie dyrektora Izby Administracji Skarbowej do wojewódzkiego sądu administracyjnego, jednak jej skuteczność jest wątpliwa.
Podstawa prawna
• art. 64e par. 1 i 2 ustawy z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1438; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 1495)
Prowadzę działalność gospodarczą, nie zatrudniam nikogo. Opłacam składki od standardowej podstawy wymiaru (60 proc. przeciętnego wynagrodzenia). Złożyłam wniosek o zwolnienie ze składek, na razie ZUS rozliczył mi tylko marzec i kwiecień. Wszędzie jednak słyszę, że muszę złożyć do ZUS jakieś dodatkowe dokumenty do 30 czerwca, bo inaczej zwolnienie nie będzie przysługiwać. O co chodzi? Przecież podobno wystarczył tylko wniosek.
W przypadku osób samozatrudnionych nie ma potrzeby dopełniania formalności innych niż złożenie wniosku. Owszem, zgodnie z art. 31zq ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (dalej: specustawa o COVID-19), za marzec, kwiecień i maj 2020 r. płatnik składek zobowiązany jest przesyłać deklaracje rozliczeniowe lub imienne raporty miesięczne na zasadach i w terminach określonych w przepisach ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Z tym jednak zastrzeżeniem, że comiesięcznych deklaracji nie musi składać osoba, która nie zatrudnia pracowników i opłaca składki od podstawowej obowiązującej ją podstawy. W opisywanym przypadku przedsiębiorca jest więc zwolniony ze składania comiesięcznych deklaracji rozliczeniowej. Z kolei imienne raporty miesięczne płatnik składa, gdy zgłasza do ubezpieczeń kogoś innego poza sobą i ewentualnie współpracownikiem. W opisywanym przypadku przedsiębiorca jednak nikogo nie zatrudnia, nie ma więc także obowiązku składania raportów.
Zgodnie z przepisami specustawy o COVID-19 ZUS zwalnia z obowiązku opłacania należności z tytułu składek w terminie nie dłuższym niż 30 dni od dnia przesłania deklaracji rozliczeniowej lub imiennych raportów miesięcznych należnych za ostatni miesiąc wskazany we wniosku o zwolnienie z opłacania składek. W przypadku zaś gdy płatnik składek zwolniony jest z obowiązku ich składania ‒ w terminie nie dłuższym niż 30 dni od terminu, w którym powinna być opłacona składka za ostatni miesiąc wskazany we wniosku o zwolnienie z opłacania składek. Według art. 31zq ust. 3 specustawy o COVID-19 warunkiem zwolnienia z obowiązku opłacania należności z tytułu składek jest przesłanie deklaracji rozliczeniowych lub imiennych raportów miesięcznych należnych za marzec, kwiecień i maj 2020 r. nie później niż do 30 czerwca 2020 r., chyba że płatnik składek zwolniony jest z obowiązku ich składania. ZUS informuje płatnika o zwolnieniu z obowiązku opłacania należności wyłącznie na profilu PUE ZUS, jeśli płatnik taki profil założył. Natomiast odmowa zwolnienia następuje w drodze decyzji.
W tej sytuacji nie ma więc powodu, aby przedsiębiorca, który nie zatrudnia nikogo, dopełniał kolejnych formalności. Złożenie wniosku o zwolnienie ze składek było wystarczające.
Podstawa prawna
• art. 31zq ustawy z 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (t.j. Dz.U. poz. 374; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 875)
Otrzymałam z ZUS decyzję o zadłużeniu składkowym firmy mojego byłego męża, z którym rozwiodła się w lutym tego oku. Zadłużenie dotyczy z lat 2018 i 2019, kiedy nie płacił składek. Była wtedy między nami wspólność majątkowa. Czy ZUS mógł tak postąpić?
Reguły odpowiedzialności za zadłużenie składkowe wynikają z ordynacji podatkowej. Zgodnie z jej art. 29 w przypadku osób pozostających w związku małżeńskim odpowiedzialność obejmuje majątek odrębny podatnika oraz majątek wspólny podatnika i jego małżonka. Skutki prawne ograniczenia, zniesienia, wyłączenia lub ustania wspólności majątkowej nie odnoszą się do zobowiązań podatkowych powstałych przed dniem:
  • zawarcia umowy o ograniczeniu lub wyłączeniu ustawowej wspólności majątkowej,
  • zniesienia wspólności majątkowej prawomocnym orzeczeniem sądu,
  • ustania wspólności majątkowej w przypadku ubezwłasnowolnienia małżonka,
  • uprawomocnienia się orzeczenia sądu o separacji.
Zasady wspólności majątkowej małżonków określa kodeks rodzinny i opiekuńczy. W nim przewidziano przypadki rozdzielenia wspólnoty majątkowej poprzez: umowę zawartą w formie aktu notarialnego, orzeczenie sądowe, z mocy prawa w razie ubezwłasnowolnienia lub ogłoszenia upadłości jednego z małżonków oraz przy orzeczeniu separacji. Ponadto na mocy umowy w formie aktu notarialnego małżonkowie mogą wspólność ustawową rozszerzyć lub ograniczyć albo ustanowić rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków.
Warto dodać, że dłużniczka może ubiegać się o umorzenie zaległości w ZUS – na zwykłych, obowiązujących dotychczas zasadach. Wymaga to jednak złożenia wniosku o umorzenie zaległych składek, rzecz jasna należycie uzasadnionego. Złożenie wniosku nie gwarantuje jednak umorzenia składek, ZUS dokona bowiem analizy sytuacji finansowej wnioskodawcy i oceni, czy wystąpiły przesłanki umorzenia.
Nie ma więc wątpliwości, że była żona ponosi co do zasady odpowiedzialność za zadłużenie byłego męża. Przepisy przyjęte w ramach tarczy antykryzysowej nie zmieniły tych reguł.
Podstawa prawna
• art. 26 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 900; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 695)
• ustawa z 25 lutego 1964 r. – Kodeks rodzinny i opiekuńczy (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2086; ost.zm. Dz.U. z 2019 r. poz. 2089)
Otrzymałem orzeczenie o stopniu niepełnosprawności, z którego treścią się nie zgadzam. Nie złożyłem jednak sprzeciwu do komisji lekarskiej ZUS. Czy mogę zatem zakwestionować treść tego orzeczenia w odwołaniu i domagać się wydania opinii przez biegłego lekarza specjalistę? Poza zastrzeżeniami do treści tego orzeczenia nie mam innych argumentów.
Zgodnie z art. 4779 par. 31 kodeksu postępowania cywilnego sąd odrzuca odwołanie, w którym ubezpieczony podnosi wyłącznie zarzuty przeciwko orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS. Niewniesienie sprzeciwu od tego orzeczenia do komisji lekarskiej organu rentowego oznacza, że ubezpieczony zgadza się, iż wszystkie stwierdzenia w nim zawarte są prawdziwe. Tym samym proces ustalania okoliczności faktycznych mających znaczenie dla nabycia prawa do świadczenia z ubezpieczeń społecznych, co jest uzależnione od stwierdzenia niezdolności do pracy lub niezdolności do samodzielnej egzystencji albo stwierdzenia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, zostaje zakończony. Wykorzystanie przez ubezpieczonego trybu zaskarżania orzeczeń lekarza orzecznika ZUS do komisji lekarskiej organu rentowego jest obowiązkiem każdego ubezpieczonego, który kwestionuje nie tylko to, co jego zdaniem zostało w orzeczeniu lekarskim stwierdzone nieprawidłowo, lecz także to, czego w tym orzeczeniu lekarz orzecznik ZUS nie stwierdził. Takie wnioski wynikają z postanowienia Sądu Najwyższego z 22 stycznia 2020 r., sygn. akt I UK 138/19.
Odpowiadając zatem na pytanie, należy stwierdzić, że odwołanie ma dotyczyć wyłącznie treści orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, co do której czytelnik nie wniósł sprzeciwu do komisji lekarskiej organu rentowego. Nie ma on więc już możliwości podważania jej w postępowaniu odwoławczym przed sądem. Brak sprzeciwu jest bowiem równoznaczny z akceptacją, i to w całości, treści orzeczenia. Samo odwołanie podlega zaś odrzuceniu.
Podstawa prawna
• art. 4779 par. 31 ustawy z 17 listopada 1964 r. ‒ Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1460; ost.zm. Dz.U. z 2020 r. poz. 1017)