Nawet jeśli po wznowieniu działalności przez warsztat terapii zajęciowej (WTZ) z jego wsparcia korzysta mniej osób niż przed wybuchem epidemii koronawirusa, nie powoduje to obniżenia dotacji.
Taka poprawka została dodana do projektu ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnianie płynności przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 (tzw. tarczy 4.0) podczas prac w komisji finansów publicznych.
WTZ, podobnie jak inne placówki dziennego pobytu, takie jak domy i kluby „Senior+” oraz środowiskowe domy samopomocy (ŚDS), musiały od 12 marca zawiesić funkcjonowanie. Od 25 maja mogą ponownie prowadzić zajęcia z podopiecznymi, pod warunkiem zachowywania określonych rygorów sanitarnych.
Nie wszyscy podopieczni WTZ zdecydowali się jednak powrócić na zajęcia. Pojawiły się więc wątpliwości, co będzie z dofinansowaniem ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) pokrywającym koszty pobytu uczestnika w warsztatach, jeśli nie bierze on w nich udziału. Przepisy pierwszej tarczy antykryzysowej gwarantowały bowiem WTZ, że zachowają prawo do pełnej dotacji w okresie zamknięcia, tymczasem od 25 maja placówki wznowiły już działalność.
Okazuje się, że nie stracą one finansowo, bo wprowadzona poprawka wskazuje, że w okresie trwania stanu epidemii dotacja z funduszu dla warsztatów nie zostanie obniżona również w sytuacji zmniejszonej liczby osób niepełnosprawnych.
– Frekwencja w WTZ jest bardzo różna, w niektórych sięga tylko 30 proc., a w innych 80 proc. Dlatego przepis zaproponowany przez posłów zapewni finansowe bezpieczeństwo warsztatom, którym przyszło działać w warunkach panującej epidemii – mówi Krzysztof Flaszowski z Ogólnopolskiego Forum WTZ.
Wspomniana poprawka dotyczy jednak tylko warsztatów, podczas gdy absencji jest dużo również w innych placówkach, np. ŚDS. Czasem jest to związane z tym, że ze względu na warunki lokalowe i konieczność dostosowania się do obostrzeń sanitarnych trzeba było zorganizować zajęcia w systemie rotacyjnym i część osób uczestniczy w nich co drugi dzień lub zmieniają się co tydzień.
– Na razie mamy informacje z urzędów wojewódzkich, które przekazują nam dotację, że nie będzie zmniejszana z uwagi na niższą frekwencję i mamy nadzieję, że tak faktycznie będzie – mówi Dorota Kośmider, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Sympatyków i Pracowników ŚDS.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po drugim czytaniu w Sejmie