Osoby u mnie zatrudnione nie wykonują obecnie pracy. Czy taki przestój jest jednoznaczny z przestojem ekonomicznym na podstawie specustawy o koronawirusie? Na pytanie czytelnika odpowiada ekspert.

Nie. Przestój wprowadzony na podstawie kodeksu pracy nie jest przestojem ekonomicznym, o którym mówi specustawa. Są to dwa odmienne rozwiązania. Wprowadzenie przestoju ekonomicznego w rozumieniu specustawy o koronawirusie wymaga spełnienia przez pracodawcę wielu warunków, m.in. musi wystąpić określony spadek obrotów gospodarczych na skutek COVID-19 (patrz niżej). Co istotne, taki przestój może być wprowadzony jedynie w drodze porozumienia ze stroną społeczną. Z kolei przestój na podstawie kodeksu pracy jest wprowadzany jednostronną decyzją pracodawcy. Nie wymaga również spadku obrotów.

Inny jest też cel wprowadzenia przestoju ekonomicznego. Jest to jedna z podstaw do otrzymania przez pracodawcę dofinansowania z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych do wynagrodzenia pracowników objętych przestojem ekonomicznym. Aby takie dofinansowanie otrzymać, musi jednak spełnić dalsze warunki, których szczegóły uzgadnia na mocy porozumienia ze stroną społeczną (patrz niżej). Z takiego dofinansowania nie może natomiast skorzystać pracodawca, który wprowadził przestój na podstawie kodeksu pracy. Oznacza to również, że na pracowników objętych przestojem przed 1 kwietnia (wejściem w życie specustawy) pracodawcy nie otrzymają żadnego dofinansowania

Łukasz Kuczkowski, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski sp. k.