Radni Zakopanego nie przedstawili przekonujących argumentów uzasadniających to, że wykonywanie przez gminy zadań związanych z przeciwdziałaniem domowej agresji narusza konstytucję.
Taki był podstawowy powód wydania przez Trybunał Konstytucyjny (TK) postanowienia, które umarza postępowanie toczące się w sprawie wniosku złożonego przez Radę Miasta Zakopane.
W maju 2015 r. rada zaskarżyła przepisy ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie (tj. Dz.U. z 2020 r. poz. 218). Jej zastrzeżenia dotyczyły m.in. tego, że w ustawie znalazły się nieostre i niezdefiniowane pojęcia, takie jak „ofiara przemocy w rodzinie” czy „rodzina zagrożona przemocą w rodzinie”. Następny przepis, który zakwestionowali radni, nakłada na samorządy obowiązek opracowania i realizacji lokalnego programu przeciwdziałania przemocy w rodzinie.
Zdaniem przedstawicieli Zakopanego do zadań własnych gminy należą takie, które służą zaspokajaniu potrzeb wspólnoty lokalnej. Tymczasem rodzina i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną państwa, a nie jednostek samorządu terytorialnego.
Zakopane uznało, że niekonstytucyjne są również przepisy, które przewidują specjalną procedurę odbierania rodzicom bitego dziecka w sytuacji zagrożenia jego zdrowia i życia oraz regulacje obligujące gminę do powołania zespołu interdyscyplinarnego składającego się z przedstawicieli różnych służb społecznych. Uzasadniali to tym, że osoby te nie podlegają bezpośrednio władzom miasta, a skoro gmina wykonuje zadania własne we własnym imieniu i na własną odpowiedzialność, nie może jej brać za zachowanie poszczególnych członków zespołu.
Trybunał Konstytucyjny uznał, że treść wniosku nie spełnia kryteriów pozwalających na wydanie wyroku w jego sprawie i zdecydował o umorzeniu postępowania. W ocenie sędziów radni nie przytoczyli przekonujących argumentów świadczących o tym, że zaskarżone przepisy są sprzeczne z poszczególnymi zasadami wynikającymi z konstytucji, które zostały w nim przywołane. I tak np. w przypadku zarzutów odnoszących się do kluczowych dla ustawy pojęć nie wskazali, na czym ich zdaniem polega problem konstytucyjny ani w jaki sposób nieścisłości pojęciowe stoją w sprzeczności z wywodzoną z art. 2 konstytucji zasadą poprawnej legislacji oraz szczególnej ochrony rodziny i rodzicielstwa, o której mówi art. 18 ustawy zasadniczej.
Co istotne, zastrzeżenia, które rada miasta ma wobec ustawy antyprzemocowej, powodowały, że Zakopane jest jedyną gminą w Polsce, która nie wdrożyła programu przeciwdziałania domowej agresji ani nie utworzyła zespołu interdyscyplinarnego. Tłumacząc powody niestosowania się do ustawowych wymogów (wprowadzonych jeszcze w 2010 r.), wskazywała przede wszystkim to, że czeka na wyrok TK w sprawie swojego wniosku.
Zresztą pozytywnego dla siebie rozstrzygnięcia nie doczekała się po raz drugi, bo trybunał już w 2012 r. zajmował się wnioskiem radnych dotyczącym ustawy antyprzemocowej. Wtedy również stwierdził, że niedopuszczalne jest wydanie orzeczenia (z podobnych względów, jakie przesądziły o umorzeniu w tym roku).

orzecznictwo

Postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z 11 marca 2020 r., sygn. akt K 33/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia