20 placówek i 247 zakażonych - tak według Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wygląda sytuacja związana z koronawirusem wśród osób przebywających w Domach Pomocy Społecznej. Faktyczne dane mogą być jednak dużo wyższe.

"Zakażonych jest 247 mieszkańców domów pomocy społecznej, co stanowi 0,3 proc. mieszkańców wszystkich placówek w całym kraju. Hospitalizowanych jest 199 osób" – mówiła w Sejmie szefowa MRPiPS, Marlena Maląg. "Zakażonych jest też 87 pracowników, 42 osoby są hospitalizowane, 13 pozostaje w placówce, a 32 osoby przebywają poza domem pomocy społecznej" – dodała.

Inne dane zebrało Stowarzyszenie Instytut Niezależnego Życia. - Statystyki, które podaje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej różnią się od tych danych, które zebraliśmy z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze minister Maląg podała tylko dane dla Domów Pomocy Społecznej, które znajdują się pod nadzorem tego resortu. Ale w Polsce funkcjonują również inne placówki zajmujące się całodobową opieką, a są one pod nadzorem innych ministerstw, w tym resortu zdrowia i sprawiedliwości - mówi dr hab. Katarzyna Roszewska, prof. UKSW, wiceprzewodnicząca Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami.

I tak, w sumie zakażenie koronawirusem odnotowano w 53 instytucjach, łącznie u 969 osób, w tym 728 mieszkańców i 241 członków personelu.

To jednak nie koniec wątpliwości. Jak mówi Katarzyna Roszewska, liczba zakażeń w samych DPS-ach również różni się od tej, podanej przez ministerstwo. Według Stowarzyszenia Instytut Niezależnego Życia problem dotyczy 30 placówek i 715 osób (528 mieszkańców i 187 członków personelu).

- Z jednej strony może wynikać to stąd, że liczby te szybciej trafiają do mediów niż do ministerstwa, ale z drugiej mamy też wątpliwości co do sposobu raportowania przez ministerstwo. Dochodzi bowiem do takich sytuacji jak w Kaliszu, gdzie ośmiu pensjonariuszy zmarło już po zamknięciu placówki z powodu koronawirusa, ale zanim zrobiono im testy - mówi.

Najgorsza sytuacja panuje właśnie w DPS w Kaliszu. Tu, zakażone zostały 84 osoby, a 8 z nich zmarło.

- Doświadczenia innych krajów pokazują, że liczba zgonów z powodu koronawirusa w domach opieki w najgorszym scenariuszu może wahać się pomiędzy jedną trzecią ogółu, aż do nawet połowy jak ma to miejsce w Kanadzie - mówi Katarzyna Roszewska

Aby do tego nie dopuścić stowarzyszenie apeluje, by działania ministerstw, które nadzorują poszczególne rodzaje ośrodków były skoordynowane i uspójnione, a wsparcie dla poszczególnych placówek zrównane. Do zmniejszenia liczby zakażeń przyczyni się także likwidacja wieloetatowości i zapewnienie personelowi i pensjonariuszom priorytetowego dostępu do testów. Instytut prosi także o uzupełnienie kadry medycznej w placówkach.