Aby otrzymać świadczenie postojowe, nie można dorabiać. Chyba że jest się emerytem.
Osoba samozatrudniona, która jednocześnie pracuje na część etatu, nie otrzyma świadczenia postojowego. Stanie się tak dlatego, że ustawodawca w ustawie z 31 marca 2020 r. o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. poz. 568) jednoznacznie przesądził, że pieniądze te przysługują, jeżeli osoba nie podlega ubezpieczeniom społecznym z innego tytułu. A jest nim między innymi umowa o pracę, zlecenie lub prowadzenie działalności gospodarczej. Oznacza to, że przychód takiej osoby może się obniżyć znacznie poniżej 15 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, a jednak nie będzie ona uprawniona do tego świadczenia.
Jak twierdzi mecenas Andrzej Radzisław, radca prawny z Kancelarii Goźlińska, Petryk i Wspólnicy, można dyskutować o tym, czy to rozwiązanie jest słuszne. Natomiast warunek jest oczywisty – brak innego tytułu do ubezpieczeń. Radzisław dodaje, że zderzając te przepisy ogólne z różnymi sytuacjami życiowymi, na pewno znaleźlibyśmy przypadki osób, które powinny być uprawnione do świadczenia, a nie otrzymają go. Może zajść nawet sytuacja, że osoba dostaje mniejsze wynagrodzenie sumarycznie, jednak nie będzie uprawniona do świadczenia postojowego, a ktoś inny z wyższym dochodem je otrzyma.
Świadczenia postojowego nie otrzymają też zatrudnieni na podstawie umowy zlecenia i jednocześnie pracujący.
Tymczasem, jak twierdzi Radzisław, emeryt dorabiający na umowie zleceniu lub prowadzący działalność gospodarczą będzie uprawniony do świadczenia postojowego, pomimo że np. wysokość jego emerytury może być dużo wyższa niż w przypadku pracy na jedną czwartą etatu, ale tak określił to ustawodawca. Mecenas dodaje, że emeryci nie zostali wyłączeni z grona uprawnionych do postojowego, gdyż jedynym warunkiem, aby je otrzymać, jest to, aby nie mieć innego tytułu do ubezpieczeń. Dlatego z perspektywy pracownika zatrudnionego na część etatu może to się wydawać niesprawiedliwe. Senior może otrzymywać np. 3000 zł emerytury i jednocześnie prowadzić działalność, za którą opłaca jedynie składkę na ubezpieczenie zdrowotne, i może otrzymywać też świadczenie postojowe. Ustawa wyłącza z grona uprawnionych jedynie osoby, które mają inny tytuł do ubezpieczeń, a emerytura i renta nim nie są. – Trudno powiedzieć, czy jest to dobre rozwiązanie. Tak zadecydował jednak ustawodawca – mówi Radzisław. Choć, jak podkreśla, przepisy były bardzo szybko ustalane i nikt nad tym specjalnie się nie zastanawiał.