Dofinansowanie wynagrodzeń pracowników do wysokości 40 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia i uelastycznienie czasu pracy dla firm w kłopotach to m.in. rozwiązania z pakietu składającego się na tarczę antykryzysową, które uchwalił w sobotę Sejm.

Uchwalony przez Sejm pakiet ma przeciwdziałać gospodarczym skutkom pandemii koronawirusa - podało Ministerstwo Rozwoju.

W ramach przyjętych rozwiązań pomoc ze środków Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP) przysługuje przedsiębiorcy w okresie wprowadzonego przez niego "przestoju ekonomicznego lub obniżonego wymiaru czasu", w przypadku spadku obrotów gospodarczych:

- nie mniej niż o 15 proc. - liczony jako "stosunek łącznych obrotów w ciągu 2 kolejnych miesięcy w okresie po 1 stycznia 2020 r., do łącznych obrotów z analogicznych 2 miesięcy z roku ubiegłego w następstwie wystąpienia COVID 19".

- lub nie mniej niż o 25 proc. - obliczony jako stosunek łącznych obrotów w ciągu dowolnie wskazanego miesiąca w okresie po w stycznia 2020 r. w porównaniu do obrotów z miesiąca poprzedniego.

W związku ze spadkiem obrotów gospodarczych na skutek koronawirusa pracownikowi objętemu przestojem ekonomicznym pracodawca ma wypłacić wynagrodzenie w wysokości co najmniej minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Dzięki środkom z FGŚP pracodawca ma otrzymać dofinansowanie do wynagrodzenia w okresie przestoju w wysokości 50 proc. minimalnego wynagrodzenia plus składki na ubezpieczenia społeczne należne od pracodawcy od przyznanych świadczeń (czyli 1 533,09 zł) z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy.

Przedsiębiorca, który skrócił wymiar czasu pracy na skutek spadku obrotów spowodowanych koronawirusem może obniżyć wymiar czasu pracy pracownika o 20 proc. - ale nie więcej niż do 0,5 etatu, z zastrzeżeniem, że wynagrodzenie nie może być niższe niż minimalne wynagrodzenie za pracę, z uwzględnieniem wymiaru czasu pracy. Przy tym "Fundusz dofinansuje maksymalnie do wysokości 40 proc., przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału ogłaszanego przez Prezesa Głównego Urzędu Statystycznego plus składki na ubezpieczenia społeczne należne od pracodawcy od przyznanych świadczeń, tj. 2 452,27 zł".

Oba świadczenia mają przysługiwać przez łączny okres 3 miesięcy przypadających od dnia złożenia wniosku o wypłatę świadczeń.

"Rada Ministrów może, w celu przeciwdziałania skutkom gospodarczym COVID-19, w drodze rozporządzenia, przedłużyć ten okres, mając na względzie okres obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii oraz skutki nimi wywołane" - wskazano.

Wnioski mogą być składane elektronicznie, do dyrektorów Wojewódzkich Urzędów Pracy.

Przyjęte rozwiązania przewidują też uelastycznienie czasu pracy. Pracodawca dotknięty skutkami epidemii koronawirusa będzie mógł skrócić "dobowy czas nieprzerwanego odpoczynku dla pracownika z obecnych 11 godzin do 8 (z gwarancją oddania pracownikowi równoważnego odpoczynku w okresie 8 tygodni), a tygodniowy czas takiego odpoczynku – z 35 do 32 godzin".

W porozumieniu m.in. ze związkami zawodowymi będzie mógł też wydłużyć "dobowy wymiar czas pracy do 12 godzin (równoważny system czasu pracy) oraz okres rozliczeniowy do maksymalnie 12 miesięcy".