Zasady zwolnienia ze składek na ubezpieczenia społeczne powinny być takie same zarówno dla osób prowadzących działalność rolniczą i pozarolniczą - pisze w czwartek w liście do premiera Mateusza Morawieckiego Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz.

Jak podało w czwartkowym komunikacie biuro Rzecznika MŚP, Abramowicz skierował do premiera list z apelem o zastosowanie takiego samego modelu wsparcia w zakresie składek na ubezpieczenia społeczne dla osób prowadzących działalność gospodarczą rolniczą oraz pozarolniczą. "Dzięki temu pomoc będą mogli otrzymać wszyscy przedsiębiorcy, bez względu na wysokość obrotów" - wyjaśniono.

W liście do premiera Rzecznik MŚP napisał, że skutkiem ubocznym wdrożonych przez rząd, koniecznych działań zapobiegawczych związanych z epidemią koronawirusa, jest paraliż licznych sektorów gospodarki, który wielu przedsiębiorców pozbawia znacznej części albo całkowicie przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej.

W takiej sytuacji - zwrócono uwagę - pokrywanie bieżących kosztów staje się niezwykle trudne, a często zupełnie niemożliwe. Dotyczy to zwłaszcza tych kosztów, których wysokość nie zależy od poziomu osiąganego przychodu. Do tej kategorii należą przede wszystkim składki na ZUS za przedsiębiorców.

W liście poinformowano, że przedsiębiorcy zrzeszeni w 204 organizacjach członkowskich Rady Przedsiębiorców przy Rzeczniku MŚP doceniają podjęte przez rząd i prezydenta Andrzeja Dudę starania, zmierzające do złagodzenia tego dotkliwego problemu. Ich zdaniem zaproponowane rozwiązania są jednak niewystarczające.

"Adresowane są bowiem tylko do mikroprzedsiębiorców, którzy w lutym osiągnęli przychód nie większy niż trzykrotność prognozowanego średniego wynagrodzenia w 2020 roku, czyli około 15 600 zł. Przy takim obwarowaniu z pomocy będą mogły skorzystać głównie firmy jednoosobowe albo z jednym czy dwoma pracownikami" - uważa Abramowicz.

Jego zdaniem niezwykle ważne jest, aby wsparcie mogli otrzymać wszyscy przedsiębiorcy, bez względu na wysokość obrotów. W narodowym interesie leży bowiem utrzymanie na rynku firm zatrudniających wielu pracowników.

Rzecznik MŚP przypomina, że powszechną, skierowaną do wszystkich, pomoc zaproponował prezydent. System tej pomocy jest prosty, niesformalizowany i adekwatny do wyjątkowej sytuacji.

"Zwracam się więc do Pana Premiera z prośbą o zastosowanie tego samego mechanizmu pomocy dla osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą. Jestem przekonany, że wykorzystanie tego samego modelu pomocy dla osób prowadzących działalność gospodarczą rolniczą oraz pozarolniczą będzie rozwiązaniem prostym i szybkim do wdrożenia, a jednocześnie sprawiedliwym społecznie" - czytamy w apelu Abramowicza.

Według niego skutek budżetowy takiej regulacji, szacowany na około 4 mld zł - przy deklarowanym wsparciu gospodarki w wysokości 212 mld zł - nie wydaje się być nadmierny.

Abramowicz podkreślił, że znalezienie takiego właśnie sposobu wsparcia ma fundamentalne znaczenie nie tylko dla przetrwania przedsiębiorstw, ale też dla utrzymania bardzo wielu miejsc pracy. Będzie to miało decydujący wpływ na tempo wyjścia z wywołanego pandemią kryzysu. Poprosił o uzupełnienie „Tarczy antykryzysowej" o powyższe rozwiązanie.