Udzielanie informacji przez telefon lub e-mailowo, ograniczenie do minimum wyjść pracowników socjalnych w teren oraz apelowanie o składanie wniosków o różne formy wsparcia drogą elektroniczną. Takie rozwiązania na czas epidemii wprowadziły ośrodki pomocy społecznej.
Nowa organizacja pracy w tych jednostkach jest dla nich dużym wyzwaniem, bo co do zasady ich działalność opiera się na bezpośrednim kontakcie z osobami potrzebującymi pomocy. Teraz konieczne było wprowadzenie obostrzeń w tym zakresie. Dlatego też większość ośrodków zdecydowało się całkowicie zamknąć dostęp do swoich budynków lub mocno go ograniczyć. To samo dotyczy też punktów obsługi klienta, gdzie można złożyć wniosek i dokumenty niezbędne do przyznania świadczeń. Nie działają one w ogóle lub krócej niż dotychczas.
– Zwracamy się do naszych mieszkańców, żeby wnioski przesyłali nam e-mailowo lub pocztą – mówi Sylwia Ressel, rzecznik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej (MOPR) w Gdańsku.
Dodaje, że istnieje możliwość osobistego spotkania się z pracownikami socjalnymi, którzy dyżurują w dzielnicowych centrach pracy socjalnej, ale wymaga to wcześniejszego umówienia wizyty telefonicznie.
Są też takie ośrodki, m.in. w Lublinie oraz Opolu, które przygotowały przed swoimi siedzibami specjalne pojemniki na korespondencję, gdzie można zostawić papierowy wniosek.
– Prosimy wszystkie osoby, które chcą otrzymać jakieś informacje dotyczące świadczeń, potrzebują pomocy w wypełnieniu wniosku lub przesłaniu go nam drogą elektroniczną, aby do nas dzwoniły lub pisały – wskazuje Anna Radlak, dyrektor Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.
Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń, dodaje, że w jednostce uruchomione zostały dodatkowe numery telefonów, na które mogą dzwonić osoby zainteresowane uzyskaniem wsparcia.
– Jednocześnie wydłużyliśmy z 14 do 30 dni termin dla osób, które zostały wezwane do uzupełnienia dokumentacji m.in. w sprawach o 500+ na dziecko – wskazuje.
Maciej Homis, rzecznik MOPR w Szczecinie, informuje, że wyjścia pracowników socjalnych w celu prowadzenia rodzinnych wywiadów środowiskowych zostały ograniczone do minimum, natomiast wszystkie usługi opiekuńcze, które są świadczone osobom starszym i niepełnosprawnym w miejscu ich zamieszkania przez opiekunki środowiskowe, są realizowane zgodnie z harmonogramem.
– Część seniorów, która może liczyć na pomoc rodziny lub korzysta z usług w niewielkim wymiarze, postanowiła chwilowo z nich zrezygnować, aby unikać kontaktu z osobami z zewnątrz – wyjaśnia.
Co ważne, ośrodki są też zaangażowane w pomoc dla osób, które z uwagi na epidemię powinny powstrzymywać się przed wychodzeniem z domu oraz tych objętych domową kwarantanną (a tych będzie coraz więcej). Przy czym w tym ostatnim przypadku odbywa się to na podstawie wytycznych wydanych przez wojewodów. Wynika z nich, że to sanepid kwalifikuje do objęcia kwarantanną i powiadamia o tym ośrodek. Ten zaś telefonicznie weryfikuje, czy dana osoba wymaga pomocy żywnościowej. Jeśli tak, to ośrodek kontaktuje się z jedną z organizacji pozarządowych, np. Caritasem lub Federacją Banków Żywności, i przekazuje jej informacje o zapotrzebowaniu na konkretne produkty. Następnie ośrodek zwraca się do jednostki ochotniczej straży pożarnej, Wojsk Obrony Terytorialnej lub policji, aby wskazać im, skąd mają je odebrać, a potem w jakie miejsce dostarczyć produkty.