W ubiegłym roku działały 124 placówki dla osób starszych i niepełnosprawnych, które nie miały zezwolenia od wojewody. Było ich o 16 więcej w porównaniu z 2018 r.
Takie informacje podała Iwona Michałek, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej w odpowiedzi na zapytanie nr 286 posłów: Moniki Rosy i Michała Szczerby dotyczące lawinowego wzrostu liczby prywatnych domów seniora, które działają nielegalnie.
Co do zasady placówki zapewniające całodobową opiekę osobom przewlekle chorym, niepełnosprawnym i w podeszłym wieku, które są prowadzone w formie działalności gospodarczej lub statutowej, muszą spełniać standardy określone w przepisach ustawy o pomocy społecznej (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 1507 ze zm.). Podmiot tworzący taki dom musi też posiadać wpis do rejestru oraz zezwolenie wydane przez wojewodę. Problem w tym, że wciąż istnieje spora grupa placówek, które działają nielegalnie, aby w ten sposób uniknąć nadzoru ze strony jego służb. Okazuje się, że liczba takich domów wcale nie maleje, ale rośnie – choć jak zaznacza resort, nie jest to lawinowy wzrost. Z danych zebranych przez wojewodów wynika bowiem, że w 2016 r. było ich 101, w 2017 r. 106, a w 2018 r. i 2019 r. odpowiednio 108 i 124. Najwięcej placówek działających poza prawem jest w województwie mazowieckim. Na kolejnych miejscach są dolnośląskie, pomorskie i śląskie.
Iwona Michałek zapewnia, że urzędy wojewódzkie w ramach współpracy z ministerstwem zgłaszają na bieżąco trudności, jakie napotykają w zakresie kontroli takich placówek, co niejednokrotnie skutkuje zmianą przepisów, która ma usprawnić ich pracę. Przypomina przy tym, że ich najnowsza nowelizacja obowiązuje od 1 stycznia 2020 r. i przewiduje m.in. możliwość ukarania karą w wysokości 40 tys. zł podmiotu, który po otrzymaniu kary za prowadzenie nielegalnej placówki przeniósł ją w inne miejsce lub otworzył drugą, pod innym adresem. Dodatkowo, aby zapewnić sprawny przepływ informacji między województwami, nowe przepisy zakładają uruchomienie centralnego wykazu kar, który będzie zasilany danymi pochodzącymi od wojewodów oraz będzie im udostępniany na potrzeby prowadzenia postępowań w zakresie nałożenia sankcji finansowej.
Jednocześnie Iwona Michałek zastrzega, że ze względu na krótki okres obowiązywania zmienionych przepisów analiza ich wpływu na zwiększenie skuteczności działań służb wojewody byłaby obecnie przedwczesna.