Projekt noweli ustawy zwiększający w 2019 roku m.in. fundusz rezerwowy NFZ do 2 mld zł został skierowany do prac w komisji finansów. Środki mogą być przeznaczone m.in. na rozszerzenie finansowania porad specjalistycznych. Regulacje muszą wejść w życie do końca tego roku.

Rządowy projekt noweli ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2019 trafił w czwartek w trybie pilnym pod obrady Sejmu. Zakłada m.in. przekazanie z budżetu centralnego w tym roku dodatkowych środków dla Narodowego Funduszu Zdrowia do wysokości 2 mld zł z przeznaczeniem na zwiększenie funduszu zapasowego.

Tomasz Robaczyński, wiceminister finansów uzasadniając takie posunięcie rządu na posiedzeniu Sejmu przypomniał, że w 2019 roku znaczną część funduszu zapasowego NFZ w kwocie 2,2 mld zł przeznaczono już do pokrycia świadczeń opieki zdrowotnej. Dodał, że mając na uwadze to, że w budżecie w 2019 roku pojawią się pewne oszczędności, to rząd chciałby przeznaczyć je m.in. na zwiększenie funduszu zapasowego NFZ do kwoty 2 mld zł. Umożliwić też, by te środki mogły być wydatkowane w kolejnych latach. Jednak, by tak się stało te środki powinny wpłynąć do NFZ do końca 2019 roku. "Oznacza to, że ustawa musi wejść w życie jeszcze w 2019 roku" - wyjaśnił. Dodał, że projekt zakłada również możliwość zakupu dodatkowych karetek ratownictwa medycznego.

Wiceminister finansów zauważył, nie jest jeszcze przesądzone, czy te środki trafią do NFZ. "To też, nie jest tak, że te 2 mld zł zostaną przekazane. Czekamy teraz na wynik budżetu państwa i zobaczymy pod koniec roku, jakie środki nie zostały wykorzystane. Dlatego też w projekcie ustawy zapisany jest limit, a nie konkretna kwota" - powiedział.

Zdaniem Gabrieli Masłowskiej z PiS środki te powinny być zwiększone, by wspierać wzrost dostępności i jakości świadczeń opieki zdrowotnej.

Natomiast Izabela Leszczyna z KO odnosząc się do rządowego projektu wskazała, że łamie on przyjętą stabilizującą regułę wydatkową. "To kolejny odcinek w piątym roku serialu - psucie państwa, prawa, finansów publicznych przez PiS" - powiedziała.

Zauważyła, że tą ustawą rząd "wypycha" kolejne środki poza limit wydatków. "Chodzi o to i tylko o to" - oznajmiła. Ponadto dodała, że w 2019 roku rząd wydał już o 16-17 mld zł więcej niż mógł. Posłużyła się równocześnie pewną paralelą dla tej sytuacji: "zachowujecie się jak hulaka, utracjusz, który wyda wszystko co ma, zaciągnie bezpieczne kredyty, ale wciąż mu mało, więc bierze chwilówki. I wchodzi w ten sposób w spiralę zadłużenia. To robicie Polakom".

Posłowie opozycyjni pytali podczas swoich wystąpień na co konkretnie będą przeznaczone dodatkowe środki z funduszu rezerwy NFZ. Lewica podkreśliła, że poprze projekt, jednak sprzeciwia się trybowi procedowania "Zdecydowanie to niepoważne traktowanie nas i wyborców(...) Traktuje się Sejm jak maszynkę do głosowania. Tak nie działa odpowiedzialna władza, tak nie wygląda nowoczesne państwo" - zauważyła Hanna Gill-Piątek z Lewicy. Opozycja wskazywała też na katastrofalną sytuację w służbie zdrowia i potrzebę faktycznego zwiększania wydatków, ale "nie w taki sposób".

Natomiast wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński w odpowiedzi na pytania posłów powiedział, że dodatkowe środki, które rząd do tej pory przekazywał do NFZ były przeznaczane m.in. na finansowanie nadwykonań, podwyższenie wycen w szpitalach. Przypomniał, że w momencie, gdy te podwyższone środki wpłyną do NFZ, to zmieni się plan finansowy Funduszu, a sejmowe komisje będą opiniować te zmiany. "Na wszystkie pytania chętnie odpowiemy, gdy zaprezentujemy zmianę planu finansowego NFZ. I to jest też odpowiedź pani poseł Zawiszy. Pytała ona na co te pieniądze zostaną przeznaczone".

Dodał jednak, że w programie PiS jest dokładnie wskazane na co rząd chce przeznaczyć pieniądze. Jest to m.in. rozszerzenie programu nielimitowanego finansowania porad specjalistycznych. "Teraz jest to realizowane w przypadku badań zaćmy, tomografii komputerowej. Chcemy to rozszerzyć" - wyjaśnił. Równocześnie powiedział, że w podstawowej opiece zdrowotnej zasilenie funduszu ma skutkować programem płacenia za wynik. Cieszyński zaznaczył, że jest szansa, że te środki trafią również do powiatowych szpitali. "Tylko w tym roku przeprowadziliśmy trzy wzrosty wycen i skierowaliśmy ponad 900 mln zł dodatkowych środków do szpitali powiatowych, które są najbliżej pacjenta" - powiedział.

Zmiany zawarte w projekcie umożliwiają również "pełne wykorzystanie środków na zakup ambulansów zaplanowanych w budżecie Ministra Zdrowia i wydatków majątkowych w ochronie zdrowia zaplanowanych w budżecie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji". Wiceminister zaznaczył, że do końca kwietnia 2020 roku rząd zakupi dodatkowych 50 karetek. Do tej pory sfinansował zakup 150 takich pojazdów.

Sejm skierował projekt do Komisji Finansów Publicznych. Ma ona przedstawić sprawozdanie z jego rozpatrzenia jeszcze dzisiaj.

Datę wejścia w życie ustawy określono na dzień następujący po dniu ogłoszenia ze względu na to, że ustawa służy realizacji ustawy budżetowej na rok 2019.