Borys, pytany w sobotę w TVP Info, czy jest gwarancja wpłaconego do PPK kapitału, odparł: "Jeżeli chodzi o nasze oszczędności, czyli te nasze 2 proc., to przy dopłacie pracodawcy jest prawie niemożliwe, żeby stracić na tych oszczędnościach, bo na wejściu mamy prawie 100-proc. stopę zwrotu".
Podkreślił, że uczestnicy PPK będą mieli do czynienia z "bardzo nowoczesną, dopasowaną do wieku polityką inwestycyjną i dopłatą pracodawcy". "Nie można też obiecywać gruszek na wierzbie, my nie chcemy popełnić błędy tych +wczasów pod palmami+, bo PPK są czym innym niż OFE w zasadniczym elemencie: takim, że OFE nie tworzyły dodatkowego kapitału emerytalnego - bo tylko podzielono składkę - w PPK mówimy o dodatkowych oszczędnościach emerytalnych" - powiedział.
Prezes PFR mówił także o poziomie partycypacji w programie. Ocenił, że "być może poziom partycypacji" ok. 40-50 proc. na początek będzie osiągnięty. Zauważył także, iż pierwsze dane wskazują na duży rozstrzał, jeśli chodzi o udział pracowników w programie w poszczególnych firmach, gdyż w niektórych dochodzi on do 70 proc., a w innych osiąga 5-10 proc.
"Będziemy chcieli zdiagnozować, co się dzieje, że są tak duże dysproporcje" - zapowiedział, zaznaczając, iż doświadczenia Wielkiej Brytanii pokazują, że najniższy poziom uczestnictwa występował w małych i średnich firmach.
PPK to dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania, który ma być tworzony wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo. Od 1 lipca tego roku jako pierwsze do systemu weszły największe przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 250 osób. Potem, co pół roku - do stycznia 2021 r. - system jest wprowadzany w coraz mniejszych firmach. Polski Fundusz Rozwoju, który jest odpowiedzialny za uruchomienie i wdrożenie PPK zakłada, że systemem docelowo zostanie objętych nawet 7-8 mln osób.
Do PPK są automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55 lat. Pozostali, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.
Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców, wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca.
Obatel(2019-12-01 00:18) Zgłoś naruszenie 120
Strata pokryta dopłatą to nie strata... Brawo.
OdpowiedzRoberto (2019-12-01 07:43) Zgłoś naruszenie 70
Prawie ... robi różnice.
OdpowiedzSceptyczka (2019-12-01 07:40) Zgłoś naruszenie 70
Interes jak u Banasia
OdpowiedzStAAbrA (2019-11-30 18:48) Zgłoś naruszenie 42
Borys łże . Tym samym , niczym wśród schmaltzg*ojów , się nie wyróżnia ...
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzUaruw(2019-12-01 07:42) Zgłoś naruszenie 01
Nie bez przesady, on tylko mowi to co wygodne dla niego
Inspektor Pracy(2019-12-03 09:53) Zgłoś naruszenie 31
Borys -jak jesteś tak przewidująca (sądzę że mowa z twojej strony ale o płacach Prezesów tych Firm zarządzających ) to powiedz ile za 30 lat bedzie kosztowało 1 kg mąki i w jakiej walucie?
Odpowiedzhmm(2019-12-02 14:11) Zgłoś naruszenie 31
kluczowe słowo "prawie" - jak było w jakiejś reklamie "prawie" robi wielką różnicę
Odpowiedzmukan(2019-12-05 09:51) Zgłoś naruszenie 11
Niby nie można stracić ok nawet w to uwierzę bo w przypadku ppk wyeliminowali podstawowy błąd ofe, czyli wysokie opłaty za obsługę
Odpowiedz