Już ponad 2296 umów zawarły duże firmy z instytucjami finansowymi na prowadzenie u nich Pracowniczych Planów Kapitałowych - poinformował na Twitterze wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju Bartosz Marczuk.

Marczuk zaznaczył, że jest to "już prawie 60 proc. firm z 1. fali". "Tempo podpisywania w ostatnich dniach szybkie" - ocenił wiceszef PFR.

Pod koniec września Marczuk mówił dziennikarzom, że umowy takie podpisało 1320 firm.

PPK to dobrowolny i powszechny system długoterminowego oszczędzania, który ma być tworzony wspólnie przez pracowników, pracodawców oraz państwo. Od 1 lipca tego roku jako pierwsi do systemu wchodzą największe przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 250 osób. Potem, co pół roku - do stycznia 2021 r. - system będzie wprowadzany w coraz mniejszych firmach. Polski Fundusz Rozwoju, który jest odpowiedzialny za uruchomienie i wdrożenie PPK zakłada, że systemem docelowo zostanie objętych nawet 7-8 mln osób.

Do PPK zostaną automatycznie zapisani pracownicy w wieku od 18 do 55 lat. Pozostali, którzy przekroczyli 55. rok życia, mogą przystąpić do PPK na własny wniosek. Wszyscy mają prawo w dowolnym momencie zrezygnować z udziału w PPK, a także w dowolnym momencie do nich przystąpić.

Tzw. podstawowe wpłaty do PPK, finansowane przez pracowników i pracodawców, wyniosą: 2 proc. wynagrodzenia brutto, które zapłaci pracownik (przy czym osoby zarabiające mniej niż 120 proc. minimalnego wynagrodzenia mogą wnioskować o obniżenie składki do 0,5 proc.); 1,5 proc. wynagrodzenia brutto pracownika, które ma wpłacać pracodawca.

Dopłata z państwowego Funduszu Pracy wyniesie 20 zł miesięcznie, co w skali roku daje 240 zł. Dodatkowo, w pierwszym roku pracownicy otrzymają także tzw. wpłatę powitalną w wysokości 250 zł.