Radni Nysy, ustalając wymogi, które trzeba spełnić, aby otrzymać bon wychowawczy, ponownie zastosowali kryterium pierwszeństwa w dostępie do niego dla małżeństw, chociaż sąd już trzy razy orzekał, że w ten sposób dyskryminują osoby wychowujące dzieci samotnie lub w związku nieformalnym.
Od początku października nyskie rodziny mogą składać wnioski o przyznanie bonu wychowawczego na 2020 r. Jest to specjalne świadczenie, które miasto finansuje z własnego budżetu. Wynosi 500 zł miesięcznie i jest wypłacany na każde drugie i kolejne dziecko, które skończyło rok życia, do momentu osiągnięcia przez nie sześciu lat. Szczegółowe warunki przyznawania świadczenia zostały określone w regulaminie stanowiącym załącznik do uchwały rady miasta z 25 września br. To właśnie w nim znalazł się zapis wskazujący, że pierwszeństwo – w ramach środków przeznaczonych na ten cel w budżecie gminy – przysługuje rodzicom dzieci pozostającym w związku małżeńskim.
Takie kryterium obowiązywało już we wcześniejszych uchwałach podejmowanych przez radnych: w październiku 2016 r., wrześniu 2017 r. oraz lutym br. Problem w tym, że z tego powodu (oraz innych nieprawidłowości) były one potem zaskarżane przez jednego z samotnych rodziców do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Opolu.
Ten zaś za każdym razem stwierdzał nieważność uchwał. Orzeczenia zapadały w lutym 2018 r. oraz styczniu i czerwcu br. (sygn. akt II SA/Op 67/17, 233/18, 167/19), a na rozpoznanie czeka jeszcze jedna, która została złożona w kwietniu, tym razem przez wojewodę opolskiego. W przypadku wszystkich wyroków sąd uzasadniał je m.in. tym, że kryteria pierwszeństwa, tak samo jak kryteria uzyskania świadczenia nie mogą mieć charakteru dyskryminującego.
Podkreślał też, że na gruncie konstytucyjnym rodzinę stanowi każdy trwały związek dwóch lub więcej osób, składający się z co najmniej jednej osoby dorosłej i dziecka. Również z ustawy z 28 listopada 2003 r. o świadczeniach rodzinnych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2220 ze zm.), która stała się podstawą do ustanowienia bonu wychowawczego wynika, że rodzice i pozostające na ich utrzymaniu dzieci stanowią rodzinę bez względu na to, czy dorośli są małżeństwem.
– Wszystkie orzeczenia zaskarżyliśmy do Naczelnego Sądu Administracyjnego i jeśli tam zapadnie niekorzystne dla nas rozstrzygnięcie, to odstąpimy od warunku preferencji dla małżeństw. Jednak do tej pory żadna ze spraw nie została rozpoznana – mówi Kordian Kolbiarz, burmistrz Nysy.
Dodaje, że przyjęta zasada pierwszeństwa stanowi docenienie roli małżeństwa, które zgodnie z konstytucją znajduje się pod szczególną opieką i ochroną ze strony państwa i nie narusza zasady równego traktowania.