W przepisach nie ma żadnego mechanizmu weryfikacji limitu dochodów, który trzeba spełnić, aby otrzymywać świadczenie uzupełniające dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji.
Jest to istotna sprawa, ponieważ wspomniany próg został określony kwotowo (1600 zł), tymczasem wysokość większości świadczeń pieniężnych finansowanych ze środków publicznych podlega cyklicznym podwyżkom. Dzieje się tak chociażby w przypadku rent i emerytur pobieranych przez większość osób niepełnosprawnych, które ubiegają się o 500+ i już wkrótce będą je otrzymywać.
Co roku w marcu przeprowadzana jest bowiem waloryzacja świadczeń emerytalno-rentowych, a zgodnie z zapowiedziami rządu wysokość minimalnej emerytury oraz najniższej renty z tytułu niezdolności do pracy i renty socjalnej, które wynoszą tyle samo, ma wzrosnąć z 1100 zł do 1200 zł. W tym samym czasie wzrosną też pozostałe emerytury i renty.

Potrzebna jest nowelizacja

W praktyce będzie to skutkować tym, że osoby, które będą spełniać od października br. wymogi do uzyskiwania świadczenia uzupełniającego w pełnej kwocie (bo są uprawnione do najniższej emerytury, renty lub renty socjalnej, co razem z 500 zł nowej formy wsparcia daje 1600 zł), od marca będą je otrzymywać w wysokości 400 zł, a więc niższej o 100 zł). ZUS z urzędu zmieni ich decyzje w sprawie świadczenia uzupełniającego i na nowo przeliczy ich kwotę.
Z kolei osoby, którym już od samego wejścia w życie świadczenie uzupełniające jest wypłacane w obniżonej wysokości, będą uzyskiwać je w jeszcze bardziej pomniejszonej kwocie. Będą też i tacy niepełnosprawni, którzy na skutek waloryzacji rent i emerytur w ogóle stracą prawo do jego pobierania.
Aby więc osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji nie doświadczyły negatywnych skutków ich podwyżki, do marca 2020 r. powinna zostać przeprowadzona nowelizacja ustawy o 500+, która wprowadziłaby regulacje przewidujące mechanizm wzrostu kryterium dochodowego.

Niektórzy nie stracą

W lepszej sytuacji będą osoby, które nie są uprawnione do żadnych świadczeń finansowanych ze środków publicznych lub otrzymujące formy pieniężnego wsparcia nieobjęte marcową waloryzacją, np. zasiłek stały. One cały czas będą miały prawo do pełnej kwoty 500+.