W tym tygodniu rozwiązanie w sprawie 30-krotności składki na ZUS musi zostać znalezione - mówił w poniedziałek w PR3 wicepremier, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Jacek Sasin. Podkreślił, że rząd zobligowany terminami konstytucyjnymi musi podjąć decyzję ws. budżetu do końca tygodnia.

Sasin pytany o zapowiedź zniesienia limitu 30-krotności składki na ZUS odpowiedział, że nie ma jeszcze decyzji rządu w tej sprawie.

Podkreślił, że są różne opinie koalicjantów wśród Zjednoczonej Prawicy w rządzie, w tym wicepremiera Jarosława Gowina.

"Ja mogę powiedzieć o swoim punkcie widzenia i myślę, że duża część polityków PiS go podziela, że zachowanie tych rozwiązań, które są dotychczas jest niecelowe i niesprawiedliwe. Mamy oto sytuację, że osoby najlepiej zarabiające - powyżej 12 tys. zł, mają de facto w stosunku do swoich zarobków mniejsze obciążenia niż osoby zarabiające mniej, bo te składki płacą tylko do pewnej wysokości" - mówił Sasin.

"Nie widzę powodu, żeby taki stan rzeczy utrzymywać, natomiast są to też poważne pieniądze, które mogłyby trafić do budżetu i te pieniądze mogłyby służyć wszystkim obywatelom. Wydaje mi się, że ta decyzja powinna być taka, żeby ten limit znieść" - dodał.

Wicepremier podkreślił, że dyskusja na ten temat w rządzie "nie jest łatwa". "Będziemy chcieli znaleźć najlepsze rozwiązanie, praktycznie w tym tygodniu to rozwiązanie musi zostać znalezione" - powiedział.

Pytany, czy decyzja w sprawie 30-krotności składki na ZUS zostanie podjęta w tym tygodniu, odpowiedział, że "w sensie budżetowym tak". "Są terminy, które są terminami konstytucyjnymi, kres tego tygodnia to jest kres tych terminów" - podkreślił.

W projekcie budżetu na 2020 r. założono zniesienie ograniczenia rocznej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce). Z tego tytułu do budżetu w przyszłym roku mogłoby wpłynąć 5,1 mld zł.