Samorządy otrzymają w 2020 r. 2,31 mld zł z pieniędzy Funduszu Pracy (FP) na programy aktywizacji zawodowej i promocję zatrudnienia. Ze zgromadzonych na FP środków będą też ponownie (po rocznej przerwie) finansowane staże lekarzy i pielęgniarek.
Dobra sytuacja na rynku pracy i rekordowo niski poziom bezrobocia pozytywnie wpływają na stan finansów Funduszu Pracy. Według projektu ustawy budżetowej na 2020 r. na początku przyszłego roku będzie się na nim znajdować 22,7 mld zł. Przychody z obowiązkowej składki wyniosą ponad 12 mld zł, a wydatki FP mają łącznie sięgnąć 10,1 mld zł. To oznacza wzrost w porównaniu z bieżącym rokiem, w którym są one na poziomie 7,7 mld zł. Wzrost jest spowodowany przede wszystkim tym, że po raz kolejny z FP będą pokrywane koszty specjalizacji oraz staży podyplomowych lekarzy, dentystów, pielęgniarek i położnych. Na ten cel zarezerwowanych jest 2,2 mld zł. W tym roku takiej pozycji nie ma w planie finansowym funduszu, bo pieniądze na kształcenie medyków pochodzą z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (FGŚP). W przyszłym roku, tak samo jak przed 2019 r., to FP będzie źródłem finansowania specjalizacji i staży.
W związku z tym, że od 2020 r. kolejne grupy pracodawców będą zobowiązane do wprowadzania pracowniczych planów kapitałowych (PPK), wzrośnie też kwota, jaką dokłada do ich tworzenia budżet państwa, a konkretnie właśnie FP. O ile w tym roku wydatki funduszu na PPK wynoszą 660 mln zł, o tyle w następnym roku wzrosną do 1,4 mld zł.
– To już niestety stało się tradycją, że FP jest traktowany przez kolejne rządy jako skarbonka pozwalająca na finansowanie różnych działań, kompletnie niezwiązanych z celem, dla którego powołany jest fundusz – mówi Arkadiusz Pączka z Pracodawców RP.
Dodaje, że wspólnie ze stroną związkową pracodawcy będą chcieli na forum Rady Dialogu Społecznego poruszyć ten temat i wypracować rozwiązania, które pozwoliłyby partnerom społecznym zyskać wpływ na sposób zarządzania FP.
Kolejną istotną pozycją w wydatkach funduszu będzie kwota przewidziana dla samorządów na programy na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej. To z tej puli są pokrywane koszty m.in. staży, szkoleń, bonów, refundacji i dotacji na własny biznes. Powiaty otrzymają na te instrumenty 2,31 mld zł, a więc praktycznie tyle samo, co w tym roku (2,38 mld zł). Na zasiłki dla bezrobotnych zarezerwowanych zostało 1,51 mld zł – prawie 300 mln zł mniej niż w tym roku. Ten spadek jest oczywiście efektem tego, że bezrobocie spada (a dodatkowo tylko niewielka część bezrobotnych spełnia kryteria do uzyskania tego świadczenia).
Więcej pieniędzy powiaty będą mogły rozdysponować wśród pracodawców w ramach Krajowego Funduszu Szkoleniowego (KFS). Są to specjalnie wydzielone środki służące podnoszeniu kwalifikacji przez zatrudnione już osoby i w 2020 r. będzie to 246,4 mln zł (w tym roku 228 mln zł).
– Ten wzrost to dobra informacja, bo KFS cieszy się dużą popularnością wśród pracodawców, nie mamy nigdy problemów z wydaniem tych pieniędzy – podkreśla Tomasz Zawiszewski, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Bydgoszczy.
Wreszcie w przyszłym roku, tak samo jak w latach 2018–2019, FP będzie też dokładać się do realizacji programu Maluch+, czyli wsparcia dla samorządów oraz podmiotów prywatnych, do zakładania oraz funkcjonowania żłobków i klubów dziecięcych. Jednak w porównaniu do poprzednich lat będzie to mniejsza kwota, bo 150 mln zł zamiast 200 mln zł.