Choć przepisy dotyczące ubezpieczeń społecznych wcale nie są jasne, firmy rzadko kierują do organu rentowego wnioski o wydanie pisemnej interpretacji.
DGP
Od 1 czerwca 2017 r. do 30 czerwca 2018 r. do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wpłynęło 1601 takich wniosków. W kolejnym analogicznym okresie (czerwiec 2018 – czerwiec 2019) było ich 1360. Tymczasem liczba firm funkcjonujących w Polsce liczona jest w setkach tysięcy.
Pytanie – dlaczego przedsiębiorcy tak rzadko korzystają z tego narzędzia?
– Może być kilka powodów takiego stanu. Przedsiębiorcy kierują się interpretacjami, które już zapadły na kanwie innych przypadków. Wpływ na to może mieć też niska świadomość firm co do takich możliwości. Częściej pytają jednak organy skarbowe o kwestie podatkowe – wskazuje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Jak wskazuje, przedsiębiorcy najczęściej mają wątpliwości w związku ze zbiegiem tytułów do ubezpieczeń społecznych oraz obliczaniem składek, m.in. w przypadku niezdolności do pracy.
– Chociaż docelowo niejasne prawo powinno zostać po prostu zmienione, częstsze kierowanie pytań do ZUS o wykładnię przepisów mogłoby jednak złagodzić część z tych problemów – mówi Łukasz Kozłowski.
– Dzięki temu rzadziej dochodziłoby też do kwestionowania przez ZUS umów, co do których w ocenie organu rentowego powinny być stosowane przepisy dotyczące zlecenia – dodaje.

O co można pytać

Firmy mają prawo zapytać organ o zakres i sposób zastosowania przepisów, z których wynika obowiązek opłacania przez nich składek na ubezpieczenia społeczne, w swojej indywidualnej sprawie. ZUS może wypowiadać się jednak tylko w sprawie obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym, zasad obliczania składek na ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, Fundusz Emerytur Pomostowych i Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych oraz podstawy, od której obliczane są składki na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, FP, FGŚP i FEP.
Interpretację ZUS wydaje w drodze decyzji w ciągu 30 dni od dnia otrzymania kompletnego i opłaconego wniosku. Jeżeli nie zmieści się w tym terminie, to stanowisko przedstawione we wniosku jest uznawane za prawidłowe. Przedsiębiorca, który nie zgadza się z podejściem organu, może się od niego odwołać do sądu. Ma na to miesiąc od dnia doręczenia decyzji.
Takie odwołanie wnosi się do sądu okręgowego za pośrednictwem oddziału ZUS, który ją wydał. Pomimo stworzonych możliwości przedsiębiorcy rzadko pytają ZUS, jak powinni rozumieć konkretne regulacje.
– Przedsiębiorcy muszą sobie uświadomić, że gdy faktycznie mają wątpliwości co do interpretacji przepisów, powinni pytać ZUS o wykładnię. Unikną tym samym o wiele większych kosztów ewentualnych procesów sądowych w przypadku wykrycia nieprawidłowości podczas kontroli, gdzie wydawanych jest często kilkaset decyzji i od każdej osobno należy składać odwołania – tłumaczy adwokat Joanna Torbé, ekspertka BCC ds. prawa pracy i ubezpieczeń społecznych.
– Myślę, że dużą rolę odgrywa tutaj brak świadomości przedsiębiorców, że takie narzędzie mają do dyspozycji, w przeciwieństwie do interpretacji podatkowych wydawanych przez dyrektora Krajowej Izby Skarbowej – zaznacza ekspertka.
Zwraca jednocześnie uwagę, że przedsiębiorcy mogą też obawiać się, że uzyskają decyzję negatywną.
– Jeżeli od takiej interpretacji odwołają się do sądu i uzyskają niekorzystny wyrok, po którym nadal nie zmienią swojej praktyki, to mogą narazić się na zarzut uporczywego naruszenia prawa. Być może też wydaje im się, że wystarczające są interpretacje wydane innym przedsiębiorcom, co jest błędnym założeniem – dodaje.
Z kolei zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz, eksperta ds. prawa pracy Pracodawców RP, przedsiębiorców w ubieganiu się o interpretację zniechęca przede wszystkim wymóg bardzo precyzyjnego określenia stanu faktycznego.
– Przedsiębiorcy występujący o interpretację muszą bardzo uważać na to, w jaki sposób zadają pytanie i o co pytają ZUS. Bo zakład nie prowadzi postępowania dowodowego, w którym badały, co dokładnie ten płatnik chciał wyjaśnić. Jeżeli popełni błąd w ocenie stanu faktycznego, wydana interpretacja może nie uchronić w przyszłości od sankcji – mówi ekspertka.

Rola ZUS

Co zatem zrobić, żeby tych wniosków było więcej?
– Firmy muszą mieć poczucie, że te interpretacje faktycznie rozwiązują ich problem. Kolejna sprawa to działania informacyjne ZUS w tym obszarze. Gdy organ rentowy zaczął promować zawieranie układów ratalnych, stały się one bardziej popularne – wskazuje Łukasz Kozłowski.
W podobnym tonie wypowiada się Joanna Torbé.
– Kluczowe jest budowanie świadomości. W tym wypadku dużo zależy od ZUS, ale też np. obsługi prawnej, która zawsze powinna rekomendować to rozwiązanie w kwestiach budzących wątpliwości – mówi ekspertka.
W ocenie Łukasza Kozłowskiego pożądane byłoby też wprowadzenie możliwości wydawania przez ZUS objaśnień na wzór interpretacji lub objaśnień podatkowych wydawanych przez resort finansów.