Skoro członek najbliższej rodziny wywiązuje się ze swych obowiązków wobec chorego krewnego, a wymaga to od niego rezygnacji z zarobkowania, to powinien w tych działaniach otrzymać odpowiednie wsparcie państwa. Przyznanie tylko rodzicom prawa do zasiłku narusza konstytucyjną zasadę równości – stwierdził WSA w Olsztynie.

Specjalista pracy socjalnej z miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej odmówił mężczyźnie przyznania świadczenia pielęgnacyjnego, z tytułu rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej, wnioskowanego na brata.

W sprawie stwierdzono, że wnioskodawca mieszka z wymagającym opieki niepełnosprawnym bratem i prowadzi z nim wspólne gospodarstwo domowe. Przy czym opiekę sprawuje osobiście i w sposób ciągły. Brat jest kawalerem, a rodzice wobec niepełnosprawnego syna częściowo spełniają obowiązek alimentacyjny w postaci mieszkania. Ponadto, rodzice są w stanie również spełnić obowiązek alimentacyjny w formie pieniężnej, gdyż ojciec otrzymuje rentę, a matka - świadczenie emerytalno-rentowe.

Zdaniem MOPS, ojciec legitymuje się orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, zaś matka nie posiada orzeczenia o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności.

Organ stwierdził, że pomoc władz publicznych może być przyznawana dopiero, gdy obywatele nie są w stanie samodzielnie lub w gronie najbliższych osób zadbać o własne potrzeby życiowe. Wymaga to oceny zdolności zaspokojenia własnych potrzeb przez niepełnosprawnego, a następnie również przez jego najbliższą rodzinę.

To spotkało się z odwołaniem do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. W złożonym od decyzji odwołaniu wnioskodawca podniósł, że ze względu na swój stan zdrowia i podeszły wiek rodzice nie są w stanie sprawować opieki nad niepełnosprawnym synem. Wyjaśnił, że korzysta z zasiłku dla opiekuna, gdyż dotychczasowe przepisy uniemożliwiły mu skuteczne ubieganie się o świadczenie pielęgnacyjne.

SKO utrzymało w mocy decyzję MOPS. Kolegium stwierdziło, że wnioskodawca, jako brat osoby wymagającej opieki i zobowiązany wobec niej do alimentacji, mógłby uzyskać świadczenie jedynie jako inna osoba, niż matka, ojciec, opiekun faktyczny dziecka, osoba będąca rodziną zastępczą spokrewnioną, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, po spełnieniu warunków przewidzianych w ustawie oświadczeniach rodzinnych. Z ustaleń pierwszej instancji wynika m.in, że ojciec niepełnosprawnego ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności, natomiast matka nie jest osobą niepełnosprawną.

Skoro matka osoby niepełnosprawnej żyje i nie jest osobą niepełnosprawną, to jej w pierwszej kolejności przysługuje prawo do świadczenia pielęgnacyjnego w przypadku niepodejmowania lub rezygnacji z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w celu sprawowania opieki nad niepełnosprawnym synem.

SKO podkreśliło, że celem świadczenia pielęgnacyjnego jest przynajmniej częściowa rekompensata utraconych zarobków z tytułu niepodejmowania lub rezygnacji z pracy w związku z koniecznością sprawowania opieki. Wszystko to zależy od tego czy nie ma innej osoby spokrewnionej przynajmniej w tym samym stopniu, która może tę opiekę sprawować. W sytuacji, gdy jest kilka zobowiązanych członków rodziny do alimentacji, są oni muszą nad niepełnosprawnym sprawować opiekę w kolejności zależnej od stopnia pokrewieństwa.

Kolegium zaznaczyło, że ustawa przyznaje pierwszeństwo do świadczenia pielęgnacyjnego osobom spokrewnionym w stopniu pierwszym, a w następnej kolejności dalszym krewnym. Nie ma tu znaczenia, że z innych przyczyn osoby zobowiązane w pierwszej kolejności takiej opieki nie mogą sprawować.

Mężczyzna poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.

W skardze stwierdził, że mimo braku orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności matka sama wymaga opieki osób trzecich, z uwagi na podeszły wiek i zły stan zdrowia. Nie sposób wymagać, by osoba taka była w stanie jeszcze zapewniać konieczną pomoc innej osobie.

Zdaniem mężczyzny, on sam jest więc jedyną osobą, która może zapewnić pomoc swojemu niepełnosprawnej bratu. Podkreślił, że też wyłącznie on złożył wniosek o świadczenie pielęgnacyjne. Zauważył, że stan zdrowia rodzica osoby wymagającej opieki, nie musi być wykazany orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności, lecz może być potwierdzony również innymi dowodami. Przedłożenie takiego orzeczenia nie jest warunkiem niezbędnym do ustalenia, czy stan zdrowia rodzica uniemożliwia sprawowanie przez niego opieki.

26 czerwca br. WSA przyznał mu rację. Zdaniem sądu, skoro członek najbliższej rodziny wywiązuje się ze swych obowiązków wobec chorego krewnego, a wymaga to od niego rezygnacji z zarobkowania, to powinien w tych działaniach otrzymać odpowiednie wsparcie państwa. I nie można z góry założyć, że matka może sprawować opiekę nad niepełnosprawnym synem, bez uprzedniego ustalenia, że pomimo wieku i złego stanu zdrowia (który skarżący uprawdopodobnił zaświadczeniem lekarskim załączonym do rozpoznawanej skargi), jest w stanie sprawować rzeczywistą i właściwą opiekę nad swoim niepełnosprawnym synem.

Sąd dodał też, że nie można z góry założyć, iż tylko rodzic z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności, nie jest zdolny do sprawowania pełnej i efektywnej opieki nad wymagającym tego dzieckiem.

Wyrok WSA w Olsztynie, sygn. II SA/Ol 400/19