Konwenty powiatów z województwa pomorskiego i małopolskiego domagają się zmian w finansowaniu opieki pielęgniarskiej w domach pomocy społecznej (DPS).
W przyjętych stanowiskach tłumaczą, że status pielęgniarek zatrudnionych w takich placówkach jest inny niż tych, których pracodawcą jest podmiot leczniczy. Ich wynagrodzenia nie są finansowane z pieniędzy NFZ, przez co nie otrzymały podwyżek, które dostały ich koleżanki zatrudnione w placówkach medycznych. Nie otrzymują też dodatku za pracę w niedzielę i święta, a ich czas pracy wynosi 8 godzin, podczas gdy w ochronie zdrowia jest to 7 godzin i 35 minut. Jednocześnie zakres ich obowiązków i odpowiedzialności jest często większy. Dlatego też wykwalifikowana kadra rezygnuje z pracy w DPS.
Nie wszystkie domy zatrudniają pielęgniarki na stałe (całodobowo, przez siedem dni w tygodniu), co znacznie ogranicza możliwość korzystania z profesjonalnej pomocy przez podopiecznych. Dlatego właśnie starostowie z Pomorza apelują o podjęcie pilnych działań w tej sprawie. Ci z Małopolski wskazują wprost, że to NFZ powinien przejąć finansowanie usług świadczonych przez personel pielęgniarski w placówkach pomocy społecznej.
Problem ten był już poruszany z inicjatywy Związku Powiatów Polskich (ZPP) na majowym oraz czerwcowym posiedzeniu zespołu ds. ochrony zdrowia i polityki społecznej, który działa przy Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Jednak samorządy nie uzyskały żadnych konkretnych informacji od przedstawicieli resortów: zdrowia oraz rodziny, pracy i polityki społecznej, kiedy i jak może on zostać rozwiązany.
Ostatnio kwestia ta, z inicjatywy związków zawodowych, była podejmowana – już po raz kolejny – na posiedzeniu trójstronnego zespołu ds. zdrowia. Przedstawiciele resortów rodziny oraz zdrowia poinformowali tylko, że toczą się prace nad rozwiązaniem tego problemu.