Rada Dialogu Społecznego negocjuje regulacje, które unormują m.in. zasady przebywania działaczy na terenie firmy i rozprowadzania informacji wśród pracowników.
DGP
Ogólnopolskie centrale związkowe oraz organizacje pracodawców zajmą się prowadzeniem działalności informacyjnej przez związki zawodowe na terenie zakładów pracy. Chodzi o uregulowanie np. wstępu działaczy i ekspertów związkowych na teren firmy (nawet jeśli nie są jej pracownikami, ale należą do organizacji międzyzakładowej, która działa w wizytowanym przedsiębiorstwie) oraz rozprowadzania w zakładach materiałów informacyjnych i komunikowania się z załogą. W grę wchodzi nowelizacja ustawy o związkach zawodowych lub wypracowanie porozumienia firm i organizacji związkowych w tym zakresie na forum Rady Dialogu Społecznego. Partnerzy społeczni przygotowali już wstępne projekty obu aktów.

Jest potrzeba

Związki zawodowe skłaniają się ku pierwszej z wymienionych propozycji, czyli ustawowego uregulowania omawianych kwestii.
– Takie unormowania są potrzebne. Dziś nie jest jasne np. to, czy i w jaki sposób na terenie zakładów pracy mogą być organizowane narady lub spotkania z pracownikami oraz gdzie można umieszczać komunikaty lub symbole związkowe, np. flagi. Nie wiadomo też, w jaki sposób można korzystać w działalności związkowej z narzędzi służbowych, np. elektronicznej skrzynki pocztowej – tłumaczy Paweł Śmigielski, dyrektor wydziału prawno-interwencyjnego OPZZ.
Popierany przez związkowców projekt nowelizacji przewiduje dodanie art. 332 do ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 263). Zgodnie z nim pracodawca miałby zapewnić wolny dostęp na teren zakładu przedstawicielom zarówno organizacji zakładowej, jak i tym, którzy nie są w firmie zatrudnieni, ale należą do związku, który w niej funkcjonuje (np. eksperci lub działacze organizacji międzyzakładowej). Dodany przepis gwarantowałby związkowi prawo do prowadzenia działalności informacyjnej na terenie zakładu, w tym wywieszania komunikatów oraz rozprowadzania opracowań związkowych. Szczegółowe zasady wstępu na teren firmy i rozpowszechniania informacji miałby uregulować układ zbiorowy lub porozumienie pracodawcy i związkowców.
– Obecny brak przepisów wywołuje wątpliwości i spory. Niektórzy pracodawcy powołują się na RODO lub przepisy bhp, aby uniemożliwić wstęp ekspertom, którzy nie są zatrudnieni w firmie. A rozpowszechnianie informacji ograniczają wyłącznie do umieszczenia komuników na jednej tablicy przy pomieszczeniu związkowym – wskazuje Paweł Śmigielski.
Związkowcy uważają, że znowelizowanie ustawy byłoby najlepszym rozwiązaniem.
– W ten sposób zrealizowana byłaby m.in. ratyfikowana przez Polskę konwencja nr 135 Międzynarodowej Organizacji Pracy dotycząca ochrony przedstawicieli pracowników w przedsiębiorstwach i przyznania im ułatwień – tłumaczy Grzegorz Sikora, dyrektor ds. komunikacji Forum Związków Zawodowych.
Artykuł 2 ust. 1 konwencji zobowiązuje sygnatariuszy do przyznania przedstawicielom pracowników takich ułatwień, które umożliwią szybkie i skuteczne wykonywanie funkcji. Kwestia wstępu na teren firmy została doprecyzowana w pkt 17 Zalecenia 143 MOP. Zgodnie z nim przedstawiciele związku, którzy nie są zatrudnieni w przedsiębiorstwie, lecz którego pracownicy są członkami tego związku, powinni mieć wolny dostęp do takiego zakładu.

Miękkie reguły

Alternatywnym rozwiązaniem mogłoby być przyjęcie porozumienia partnerów społecznych w omawianej kwestii. Ze wstępnego projektu „Zasad dobrej współpracy”, który trafił już do RDS, wynika, że wolny wstęp na teren firm mieliby przedstawiciele organizacji zakładowych i międzyzakładowych. Działacze mogliby kontaktować się z pracownikami m.in. w celu informowania ich o potencjalnych korzyściach z przynależności związkowej. Dokument zawiera jednak dodatkowe zastrzeżenia. Związkowcy mogą mieć ograniczony dostęp do określonych miejsc w przedsiębiorstwie, jeśli wynika to m.in. z przepisów lub wymogów bezpieczeństwa. Wymagane byłoby też zawiadomienie pracodawcy o planowanym wstępie danych osób na teren zakładu. Z kolei wywieszanie komunikatów i rozprowadzanie opracowań nie powinno utrudniać normalnej działalności przedsiębiorstwa ani naruszać w nim zasad schludności. Szczegóły dotyczące omawianych kwestii miałyby być ustalane w porozumieniu firm i reprezentacji załogi.
Zapał związkowców co do uregulowania omawianych kwestii studzą jednak pracodawcy.
– Przedstawiona propozycja zmian w ustawie moim zdaniem nie wchodzi w grę, gdyż nie pasuje do koncepcji działalności związkowej w zakładzie pracy – uważa prof. Jacek Męcina, przewodniczący zespołu ds. prawa pracy RDS, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan (KL).
Jego zdaniem gwarancje swobodnej działalności związków są dostatecznie uregulowane w ustawie związkowej. Kwestie dostępu do zakładu ekspertów czy przedstawicieli struktur ponadzakładowych mogą być unormowane w porozumieniach lub układach zbiorowych.
– Z informacji od firm zrzeszonych w KL wynika, że jest ukształtowana praktyka w tym zakresie i pracodawca w normalnym trybie wyraża zgodę na wizyty, spotkania czy nawet rozmowy dwustronne. Myślę, że w zespole odbędziemy dyskusję na temat ewentualnego przyjęcia pewnych autonomicznych ustaleń w tym zakresie traktowanych w kategoriach dobrych praktyk – dodaje prof. Męcina.
Ta różnica zdań nie oznacza jednak, że porozumienie w omawianej kwestii jest niemożliwe.
– Dotychczasowa praktyka funkcjonowania RDS wskazuje, że w wielu sprawach łatwiej porozumieć się nam z organizacjami pracodawców niż ze stroną rządową. Moim zdaniem partnerzy społeczni mogą wypracować kompromisowe rozwiązanie i naciskać wspólnie na rząd, aby wprowadził je w życie – dodaje ekspert FZZ.
Zespół ds. prawa pracy RDS zajmie się omawianą sprawą jeszcze w tym miesiącu.