Już w lipcu najwięksi pracodawcy, czyli ci zatrudniający na koniec 2018 r. ponad 250 osób, przystąpią do organizowania pracowniczych planów kapitałowych dla swoich pracowników. Wśród licznych nowych zadań związanych z tym projektem ważny będzie wybór instytucji zarządzającej środkami pochodzącymi ze składek pracowników, pracodawców i państwowych dopłat.
Pracowniczymi planami kapitałowymi mogą zarządzać tylko wyliczone w ustawie instytucje: towarzystwa funduszy inwestycyjnych, towarzystwa funduszy emerytalnych i zakłady ubezpieczeń. Zarządzający PPK musi dysponować kapitałem własnym w wysokości co najmniej 25 mln zł (w tym 10 mln zł w środkach płynnych). Musi też udokumentować co najmniej trzyletnie doświadczenie w zarządzaniu aktywami długoterminowymi. Nadzór nad działalnością instytucji finansowych odpowiedzialnych za zarządzanie rachunkami PPK będzie sprawować Komisja Nadzoru Finansowego.
Każda z instytucji prowadzących PPK musi oferować przynajmniej osiem funduszy zdefiniowanej daty, co pozwoli na dopasowanie sposobu alokacji aktywów do wieku oszczędzających. System powinien być zaprojekowany tak, by pieniądze odkładane przez młodego początkującego pracownika były inwestowane agresywniej, z nadzieją na większy zysk, a także większym ryzykiem straty. Wraz z wiekiem członka PPK sposób inwestowania powinien zmieniać się na korzyść coraz bezpieczniejszych instrumentów dłużnych.
Ustawa o pracowniczych planach kapitałowych ściśle określa, jaka część środków powinna być inwestowana w instrumenty o charakterze udziałowym (np. akcje), a jaka w instrumenty dłużne. Najogólniej do ukończenia przez pracownika 40 lat 60–80 proc. jego pieniędzy będzie inwestowane w część udziałową, a 20–40 proc. w część dłużną. Wraz z wiekiem uczestnika PPK ten stosunek będzie się zmieniał, a gdy ukończy on 60 lat, maksymalnie 15 proc. pozostanie w części udziałowej.
Pracodawca będzie mógł wybierać partnera, któremu powierzy zarządzanie oszczędnościami swoich pracowników jedynie z listy instytucji umieszczonych w ewidencji PPK, prowadzonej przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Na razie jednak ta ewidencja nie istnieje, w drugiej połowie kwietnia powinny spływać pierwsze wnioski chętnych. Szacuje się, że do zarządzania PPK zostanie dopuszczonych od 15 do 20 instytucji. Ich pełna lista, wraz ze szczegółową ofertą ma zostać upubliczniona przed 1 lipca br. Aktualnych informacji na ten temat należy szukać na oficjalnym, prowadzonym przez PFR portalu www.mojeppk.pl.
Jednak nawet przy tak ograniczonym wyborze, pracodawca musi się wykazać należytą starannością. – W szczególności powinien zwrócić uwagę na doświadczenie w zarządzaniu funduszami inwestycyjnymi bądź emerytalnymi, w tym funduszami cyklu życia. Ważna kwestia, na jaką należy zwrócić uwagę, to stabilność wyników, jakie fundusze zarządzane przez daną instytucję osiągały w przeszłości – radzi Andrzej Piestrzeniewicz, dyrektor sprzedaży w PKO TFI. – Niezwykle istotne jest także, czy instytucja finansowa oferuje pełne wsparcie dla pracodawcy i pracowników przy uruchamianiu i prowadzeniu PPK, np. poprzez udostępnienie aplikacji pomocnej przy administrowaniu planem bądź specjalnej infolinii dla pracodawcy i pracowników – dodaje specjalista.
Zarządzającego PPK pracodawca powinien wybrać w porozumieniu z zakładową organizacją związków zawodowych, a jeśli w firmie taka się nie zawiązała – w porozumieniu z wyłonioną specjalnie w tym celu reprezentacją pracowników. Najwięksi pracodawcy, którzy w pierwszej kolejności będą tworzyć plany PPK (od 1 lipca), na zawarcie umowy o zarządzanie mają czas do 25 października.
Jeśli jednak na miesiąc przed upływem tego terminu, czyli do 25 września, porozumienia w tej sprawie osiągnąć się nie uda, pracodawca będzie mógł podjąć decyzję samodzielnie.
Jeśli pracodawca nie dopełni obowiązku zawarcia umowy o zarządzanie PPK w przewidzianym terminie, PFR wezwie go na piśmie do zawarcia jej w ciągu najbliższych 30 dni z wybraną instytucją albo z opisaną w ustawie o PPK wyznaczoną instytucją finansową. Tą instytucją będzie TFI zorganizowane przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR TFI). W wezwaniu PFR poinformuje także o karze grzywny za niedopełnienie obowiązku. Może ona sięgnąć nawet 1,5 proc. funduszu wynagrodzeń w 2018 r.
Gdyby się jednak zdarzyło, że wybrana instytucja finansowa odmówi przedsiębiorcy zawarcia umowy o zarządzanie lub przedsiębiorca będzie miał kłopot ze znalezieniem partnera (choć pewnie ten problem może spotkać jedynie małych przedsiębiorców, których na razie tworzenie PPK dla swoich pracowników nie dotyczy) powinien się zwrócić do PFR TFI. Jako wyznaczona instytucja finansowa, nie może odmówić zawarcia umowy o zarządzanie PPK żadnemu pracodawcy.
Partnerem Akademii jest PKO TFI