Przyznanie dofinansowania jest formą władczej konkretyzacji prawa, której adresatem jest konkretna osoba. Akt taki powinien przybrać formę decyzji administracyjnej - wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Niepełnosprawny mężczyzna zwrócił się do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie o dofinansowanie ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych uczestnictwa w turnusie rehabilitacyjnym.

Dyrektor MOPR poinformował go zwykłym pismem o negatywnym rozpatrzeniu wniosku, a Samorządowe Kolegium Odwoławcze postanowieniem z 15 czerwca 2018 r. stwierdziło następnie niedopuszczalność odwołania.

Organ odwoławczy wskazał, że pismo dyrektora MOPR nie jest decyzją i nie może zostać zaskarżone w trybie odwoławczym do organu wyższego stopnia. W przypadku dofinansowania przepisy nie przewidują wydania decyzji przez organ administracji publicznej. W ocenie SKO podstawę dofinansowania zadań ze środków Funduszu stanowi m.in. umowa, która określa w szczególności rodzaj zadania podlegającego dofinansowaniu, wysokość środków Funduszu przyznanych na realizację zadania oraz termin rozpoczęcia realizacji zadania.

Zdaniem Kolegium, żaden z przepisów określających tryb postępowania w sprawach o dofinansowanie nie przewiduje wydania decyzji administracyjnej. Przepisy przewidują inną formę załatwienia sprawy. Zatem nie zachodzi podstawa do stosowania w tym zakresie przepisów kodeksu postępowania administracyjnego.

Innego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie. Zdaniem WSA przypadku, o którym mowa w § 5 ust 14 rozporządzenia z 15 listopada 2007 r. w sprawie turnusów rehabilitacyjnych, mamy do czynienia z decyzją administracyjną rozstrzygającą wniosek o dofinansowanie kosztów turnusu rehabilitacyjnego ze środków PFRON, pomimo użytego w tym przepisie zwrotu "powiadomienia o sposobie rozpatrzenia wniosku". Jednocześnie nie można dopuścić do sytuacji, aby w demokratycznym państwie prawnym wniosek strony o dofinansowanie kosztów turnusu rehabilitacyjnego, mający znacznie dla realizacji jej praw, byłby rozpatrywany poza procedurą, co zaistnieje w przypadku braku formy decyzji rozstrzygnięcia takiego wniosku.

Podobnego zdania był 5 kwietnia 2019 r. Naczelny Sąd Administracyjny, do którego trafiła skarga SKO.

W ocenie NSA, przejęcie za prawidłowe stanowiska SKO, byłoby równoznaczne z brakiem możliwości zaskarżenia negatywnego rozstrzygnięcia organu administracyjnego do sądu. W konsekwencji pozbawiłoby to wnioskodawcę konstytucyjnego prawa do kontroli.

Wyrok NSA sygn. I GSK 67/19