Jeśli w dniu wydawania decyzji w sprawie świadczenia wychowawczego (500+) matka nie otrzymywała już dodatku aktywizacyjnego, należy jego kwotę odliczyć od dochodu jej rodziny.
Tak stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny (WSA) w Szczecinie, który rozpatrywał skargę dotyczącą 500 zł na pierwsze dziecko. Wniosek o przyznanie pieniędzy na okres świadczeniowy, który rozpoczynał się 1 października 2018 r., złożyła matka samotnie wychowująca dziecko po śmierci męża. Gmina odmówiła jej przyznania 500+, bo dochód uzyskany przez nią w 2017 r. przekroczył kryterium uprawniające do wsparcia. Jednak zdaniem matki kwota dochodu została obliczona nieprawidłowo, z uwagi na to, że samorząd nie powinien doliczać do niego dodatku aktywizacyjnego, który w momencie ustalania prawa do świadczenia nie był już jej wypłacany. Wspomniany dodatek jest przyznawany przez powiatowy urząd pracy osobie, która jest uprawniona do zasiłku dla bezrobotnych i w tym czasie znalazła zatrudnienie. Przysługuje on przez okres, w jakim bezrobotny otrzymywałby dalej zasiłek.
Kobieta złożyła odwołanie od decyzji gminy, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) utrzymało ją w mocy. Organ uznał, że dodatek aktywizacyjny nie podlega utracie, ponieważ nie należy do katalogu dochodów utraconych, który jest wymieniony w przepisach ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 2134 ze zm.). Matka złożyła więc skargę na to rozstrzygnięcie do WSA w Szczecinie, jeszcze raz kwestionując zasadność uwzględniania w jej dochodzie dodatku aktywizacyjnego, którego nie pobierała w momencie rozpoznawania wniosku. Dodała przy tym, że jest on formą nagrody, jaką otrzymała za samodzielne znalezienie pracy i tym samym nie może być jednocześnie karą dla jej dziecka, które jako wdowa wychowuje sama.
Sąd przyznał jej rację i uchylił decyzje: SKO oraz gminy. Wskazał, że literalna wykładnia art. 2 pkt 19 ustawy, który zawiera listę dochodów utraconych, mogłaby potwierdzać stanowisko organów niższej instancji, że dodatek aktywizacyjny nie jest odliczany od dochodu, ale nie można jej uznać za prawidłową. Obowiązkiem gminy i SKO jest poszukiwanie takiej wykładni przepisów, która najpełniej wpisze się w realizację celu, jakiemu służy świadczenie wychowawcze (jest nim częściowe pokrycie wydatków związanych z opieką nad dzieckiem i zaspokajaniem jego potrzeb) i możliwie najbardziej adekwatnie będzie odzwierciedlała aktualny poziom dochodów osoby wnioskującej o 500+ i członków jej rodziny.
WSA podkreślił, że skoro kwota dodatku jest brana pod uwagę przy ustalaniu dochodu, a ponadto jest związana z zasiłkiem dla bezrobotnych i zatrudnieniem, a więc okolicznościami, których utrata została wymieniona w art. 2 pkt 19, to tym bardziej niezrozumiałe jest potraktowanie świadczenia z pośredniaka jako kwoty, która nie podlega odliczeniu w ramach utraty dochodu. Niewątpliwie bowiem dopiero obniżenie dochodu rodziny o wysokość dodatku, którego skarżąca na dzień ustalania prawa do 500 zł na dziecko już nie otrzymywała, odzwierciedla faktyczny, bieżący poziom dochodów jej rodziny.
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 31 stycznia 2019 r., sygn. akt 1300/18.