Dlaczego praca na dwóch etatach nie pozbawi zasiłku po zakończeniu jednego z nich
Czy żona przedsiębiorcy może odpowiadać za długi składkowe powstałe przed ślubem
Dlaczego ZUS nie żąda należności za korzystających z ulgi na start
Ile trwa maksymalny okres, przez jaki można opłacać dobrowolnie składki emerytalno-rentowe
Pracuję na niepełnych etatach w dwóch miejscach pracy. W jednym z nich za kilka dni wygasa mi umowa o pracę. Złamałem nogę i przebywam na zwolnieniu lekarskim, co potrwa pewnie kilka tygodni. Kolega powiedział mi jednak, że gdy mam dwa źródła utrzymania, to nie zostanie mi wypłacony zasiłek chorobowy. Miał kiedyś podobną sytuację, z tą różnicą, że dodatkowo prowadził firmę. Czy tak będzie?
Rzeczywiście ustawa o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (dalej: ustawa zasiłkowa) przewiduje kilka sytuacji, w których zasiłek po ustaniu tytułu ubezpieczeniowego (np. stosunku pracy) nie będzie należny. Będzie tak, gdy chory:
  • ma ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy;
  • kontynuuje działalność zarobkową lub podjął działalność zarobkową stanowiącą tytuł do objęcia obowiązkowo lub dobrowolnie ubezpieczeniem chorobowym albo zapewniającą prawo do świadczeń za okres niezdolności do pracy z powodu choroby;
  • nie nabył prawa do zasiłku w czasie ubezpieczenia w przypadku nieupłynięcia okresu wyczekiwania;
  • jest uprawniony do zasiłku dla bezrobotnych, zasiłku przedemerytalnego, świadczenia przedemerytalnego lub nauczycielskiego świadczenia kompensacyjnego;
  • podlega obowiązkowo ubezpieczeniu społecznemu rolników określonemu w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników.
W przypadku dwóch rodzajów aktywności zawodowej w grę wchodzić może druga z przesłanek wyłączających prawo do zasiłku – kontynuacja (podjęcie) pracy zarobkowej stanowiącej tytuł do ubezpieczeń. Pozornie taka sytuacja ma miejsce w opisywanej sytuacji, ubezpieczony będzie bowiem kontynuował działalność na drugim etacie. Jednak Sąd Najwyższy w postanowieniu z 7 maja 2003 r., sygn. akt III UZP 3/03, wyjaśnił, że tak jednak nie jest. Zwrócił uwagę, że zgodnie z art. 11 ust. 2 ustawy zasiłkowej ubezpieczenie chorobowe pracowników jest obowiązkowe, zatem zatrudnienie na podstawie umowy o pracę stanowi tytuł ubezpieczenia społecznego przez cały okres trwania stosunku pracy. Jeżeli pracownik jest zatrudniony równocześnie u kilku pracodawców, rozwiązanie stosunku pracy z jednym z nich nie powoduje ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego. Tytułem tym jest bowiem w dalszym ciągu zatrudnienie i tytuł ten istnieje do czasu rozwiązania stosunku pracy ze wszystkimi pracodawcami. A to prowadzi do wniosku, że art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy zasiłkowej nie ma zastosowania, jeżeli pracownik jest zatrudniony równocześnie u wielu pracodawców, wobec czego rozwiązanie stosunku pracy z jednym z nich nie powoduje ustania tytułu ubezpieczenia chorobowego. Ubezpieczony będzie więc pobierał zasiłek obliczony od wynagrodzenia pobieranego od jednego i drugiego pracodawcy. Trzeba jednak pamiętać, że podstawa zasiłku z tego etatu, który wygasł, nie może przekraczać przeciętnego wynagrodzenia – niezależnie od pensji faktycznie tam otrzymywanej.
Kolega ubezpieczonego miał więc częściowo rację – inny tytuł do ubezpieczeń może pozbawić zasiłku. W jego przypadku być może było tak, że przebywając na zwolnieniu po zakończonym etacie, jednocześnie wykonywał działalność gospodarczą.©℗
Podstawa prawna
Art. 11 i 13 ustawy z 24 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1368 ze zm.).
Czy jako małżonka osoby prowadzącej działalność gospodarczą mogę ponosić odpowiedzialność wobec ZUS za niezapłacone składki? Mój małżonek ma problemy finansowe, ale sam je spowodował. Mamy wspólność majątkową, ale część długów powstała jeszcze przed ślubem.
Zgodnie z art. 26 i art. 29 par. 1 i 2 ordynacji podatkowej, która posiłkowo stosowana jest także do składek, płatnik odpowiada całym swoim majątkiem za zobowiązania składkowe, zaś w przypadku osób pozostających w związku małżeńskim odpowiedzialność obejmuje majątek odrębny podatnika oraz majątek wspólny podatnika i jego małżonka. Skutki prawne ograniczenia, zniesienia, wyłączenia lub ustania wspólności majątkowej nie odnoszą się do zobowiązań podatkowych powstałych przed dniem:
  • zawarcia umowy o ograniczeniu lub wyłączeniu ustawowej wspólności majątkowej;
  • zniesienia wspólności majątkowej prawomocnym orzeczeniem sądu;
  • ustania wspólności majątkowej w przypadku ubezwłasnowolnienia małżonka;
  • uprawomocnienia się orzeczenia sądu o separacji.
Na kanwie tych regulacji ukształtowało się bogate orzecznictwo sądowe. Przykładowo w wyroku Sądu Okręgowego w Siedlcach z 22 maja 2018 r., sygn. akt IV U 135/18, m.in. podkreślono, że odpowiednie stosowanie tych regulacji do zobowiązań z tytułu składek oznacza, że dłużnik posiadający tego typu zadłużenie odpowiada za to zadłużenie swoim majątkiem odrębnym, a jeżeli pozostaje w związku małżeńskim, również majątkiem wspólnym, a zatem nabytym do majątku wspólnego z małżonkiem. Majątek wspólny to majątek nabyty do majątku wspólnego w czasie trwania wspólności majątkowej.
Warto jeszcze odwołać się do przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Reguluje on różne sytuacje rozdzielenia wspólności majątkowej, a więc na skutek:
  • umowy zawartej w formie aktu notarialnego,
  • orzeczenia sądowego,
  • ubezwłasnowolnienia,
  • ogłoszenia upadłości jednego z małżonków,
  • orzeczenia separacji.
Co jednak istotne, żadna z tych okoliczności nie zachodzi w opisywanej sytuacji. W konsekwencji ZUS może dochodzić zaległości składkowych powstałych w następstwie działalności gospodarczej dłużnika od jego małżonki w zakresie majątku wspólnego. Warto jednak zauważyć, że nie za każde zaległości składkowe małżonek będzie odpowiadał z majątku wspólnego. Jak bowiem wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 22 maja 2012 r., sygn. akt II UK 339/11, odpowiedzialność majątkiem wspólnym nie dotyczy tych zobowiązań składkowych jednego z małżonków, które powstały przed zawarciem związku małżeńskiego ZUS, ma więc podstawy do wydania decyzji o odpowiedzialności z majątku wspólnego przedsiębiorcy i jego małżonki.©℗
Podstawa prawna
Art. 26, art. 29 par. 1 i 2 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 800 ze zm.).
Prowadzimy działalność usługową. Wkrótce podpiszemy dwie umowy dotyczące współpracy z podmiotami, które będą korzystać z ulgi na start. Kontrahenci twierdzą, że nie musimy za nich odprowadzać składek, ale my mamy wątpliwości.
Osoba, który podejmuje działalność gospodarczą po raz pierwszy albo podejmuje ją ponownie po upływie co najmniej 60 miesięcy, nie podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym przez sześć miesięcy od dnia podjęcia tej działalności. Przepisy te, obowiązujące od 2018 r., od początku stały się źródłem wielu kontrowersji. Początkowo ZUS stał na stanowisku, że w takim przypadku za osoby korzystające z ulgi na start należy odprowadzić składki. Stanowisko to zostało poddane krytyce, co znalazło odzwierciedlenie w nowym stanowisku przygotowanym m.in. przez resort pracy, z którego wynika, że składek opłacać nie należy. Stanowisko to jest aktualnie obowiązującą w ZUS wykładnią przepisów. Jej przejawem jest jedna z najnowszych interpretacji ZUS z 7 lutego 2019 r. (znak: WPI/200000/43/77/2019). ZUS stwierdził w niej, że brak obowiązku składkowego ma miejsce, gdy umowa zlecenia została zawarta w ramach prowadzonej działalności gospodarczej i są spełnione następujące warunki:
  • przedmiot umowy jest taki sam jak przedmiot prowadzonej działalności gospodarczej,
  • przychód z tytułu umowy zlecenia jest opodatkowany jako przychód z działalności gospodarczej.
Następnie ZUS podkreślił, że art. 18 ust. 1 prawa przedsiębiorców ma zastosowanie do osób prowadzących działalność gospodarczą, a więc dotyczy świadczenia usług i zleceń w ramach tej działalności. Finalnie przyjęto, że w sytuacji gdy umowa zostanie zawarta z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, a przedmiot jej będzie taki sam jako przedmiot działalności, wówczas osoba taka z umowy zlecenia nie będzie podlegać obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. W konsekwencji brak będzie po stronie zleceniodawcy obowiązku opłacania składek za osoby prowadzące działalność w trybie preferencyjnym.
Prowadzi to do wniosku, że zleceniodawca nie będzie ponosił kosztów ubezpieczeniowych za osoby z nim współpracujące w ramach stałych kontaktów, które prowadzą działalność gospodarczą. ©℗
Podstawa prawna
Art. 18 ust. 1 ustawy z 6 marca 2018 r. – Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 646 ze zm.).
Art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300).
Zostało mi kilka lat do wieku emerytalnego, ale obecnie nie pracuję. Wiem, że po 20 latach ubezpieczenia w ZUS można liczyć na emeryturę minimalną, ale ja mam tylko 16 lat stażu. Czy mogę dobrowolnie opłacać składki przez najbliższe cztery lata, aby mieć wymagany staż?
Tak, ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych zezwala na dobrowolne ubezpieczenie społeczne (emerytalne i rentowe). W takiej sytuacji nie jest jednak możliwe opłacanie składek na ubezpieczenie chorobowe i wypadkowe – to logiczne, bo te rodzaje ubezpieczeń mają na celu zapewnienie ubezpieczonemu środków utrzymania w sytuacji, gdy nie może wykonywać pracy z powodu choroby lub wypadku. Skoro więc dana osoba nie pracuje, nie może być mowy o wyrównywaniu jej utraconego zarobku.
Długość dobrowolnego ubezpieczenia emerytalno-rentowego nie jest limitowana. Teoretycznie można je opłacać nawet przez kilkadziesiąt lat. Trzeba jednak zauważyć, że jeśli ten okres przekroczy 10 lat, to zasada podwyższania świadczeń do minimalnej, gwarantowanej wysokości nie będzie miała zastosowania. Przypomnijmy, że jeśli staż ubezpieczeniowy ubezpieczonego wynosi 20 lat (kobiety) albo 25 (mężczyźni), to bez względu na stan konta w ZUS nie może on otrzymać świadczenia niższego niż minimalne. Jeśli więc długość dobrowolnego ubezpieczenia przekroczy 10 lat, świadczenie nie zostanie podwyższone, a będzie wypłacane dokładnie w takiej wysokości, jak wynika to ze stanu konta w ZUS.
W opisywanej jednak sytuacji ubezpieczonej brakuje zaledwie czterech lat do osiągnięcia 20-letniego stażu ubezpieczeniowego. Jeśli przez ten czas będzie opłacała składki dobrowolnie, ZUS podwyższy jej świadczenie do gwarantowanej kwoty.
Warto przypomnieć, że z dobrowolnych ubezpieczeń nie może skorzystać dowolna osoba, ale tylko taka, która:
  • mieszka w Polsce
albo
  • nie mieszka w Polsce, ale była wcześniej objęta obowiązkowymi ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi w Polsce
albo
  • nie mieszka w Polsce, ale mają do niej zastosowanie przepisy o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.
Podstawą wymiaru dobrowolnej składki jest minimalne wynagrodzenie. Osoba chcąca podlegać ubezpieczeniom dobrowolnie musi zgłosić się do ZUS, składając odpowiedni formularz.
Trzeba pamiętać, że dobrowolne ubezpieczenie emerytalno-rentowe nie zapewnia ubezpieczenia zdrowotnego, a więc prawa do bezpłatnych świadczeń opieki zdrowotnej. Aby je mieć, można zostać zgłoszonym do ubezpieczenia zdrowotnego np. przez ubezpieczonego członka rodziny, urząd pracy (w przypadku osób ze statusem bezrobotnych) lub podpisać umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia o dobrowolnym ubezpieczeniu zdrowotnym.©℗
Podstawa prawna
Art. 7 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 300).