Pracodawcy, którzy chcą uniknąć sankcji za przestępstwo popełnione przez pracownika, powinni starannie sprawdzić go już na etapie naboru. Tak wynika z rządowego projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Problem w tym, że taką weryfikację kandydatów utrudniają RODO i kodeks pracy. Firmy w trakcie rekrutacji mogą żądać jedynie podstawowych danych, a np. informacji o niekaralności – tylko jeśli zobowiązują je do tego przepisy. W rezultacie jedna ustawa będzie wymagała wnikliwości przy doborze personelu, a inna uniemożliwi jej dochowanie
Firma uniknie kar za złamanie prawa przez swojego podwładnego, jeśli wykaże, że starannie dobrał współpracowników. Ale to utrudnią mu RODO i kodeks pracy.
– Możliwe, że firmy będą musiały oceniać, czy istotniejsze jest dla nich ryzyko poniesienia sankcji z tytułu odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione, czy też te przewidziane za naruszenie RODO – zauważa dr Dominika Dörre-Kolasa, radca prawny i partner w kancelarii Raczkowski Paruch.
Pozostało
85%
treści
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Powiązane
Reklama