Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” wzywa rząd do rozmów w sprawie m.in. wynagrodzeń w sferze budżetowej, wysokości kwoty wolnej od podatku, pełnego odmrożenia odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Związkowcy przygotowali listę obejmującą 11 postulatów.
– Nieprzystąpienie rządu do rzeczowego i konstruktywnego dialogu z reprezentatywną stroną społeczną we wskazanych obszarach zmusi NSZZ „Solidarność” do podjęcia działań protestacyjnych – podkreśla komisja w stanowisku przyjętym 11 grudnia.

O co poszło?

Relacje na linii rząd – Solidarność układały się bardzo dobrze, w szczególności w pierwszym okresie obecnej kadencji. W tym czasie m.in. wprowadzono minimalną stawkę godzinową dla zleceniobiorców i samozatrudnionych i obniżono wiek emerytalny. W ostatnim czasie ten sprawnie funkcjonujący sojusz jednak nieco się rozluźnił, m.in. ze względu na różnice zdań w kwestii wzrostu wynagrodzeń i świadczeń. Spotkanie premiera Mateusza Morawieckiego z komisją krajową w sierpniu tego roku nie przyniosło przełomu i oczekiwanych efektów.
– Nasze najistotniejsze postulaty dotyczą wynagrodzeń w sferze budżetowej, niezrealizowanych obietnic wyborczych oraz dialogu społecznego – tłumaczy Marek Lewandowski, rzecznik prasowy KK NSZZ „Solidarność”.
W pierwszej z wymienionych kwestii związkowcy są zawiedzeni brakiem rozwiązań, które umożliwiłyby sprawiedliwy wzrost płac dla wszystkich grup zawodowych. Dlatego postulują, aby wszyscy zatrudnieni w jednostkach finansów publicznych otrzymali podwyżki na poziomie przewidzianym w 2019 r. dla funkcjonariuszy policji, straży pożarnej, więziennictwa, krajowej administracji skarbowej, celników oraz pielęgniarek i położnych.
– Pomijanie we wzroście wynagrodzeń grup najmniej zarabiających czy też nierównomierny wzrost płac tworzy dysproporcje w przeciętnych miesięcznych wynagrodzeniach – czytamy w stanowisku komisji krajowej.
Z kolei w zakresie realizacji obietnic wyborczych związek domaga się m.in. urealnienia kwoty wolnej od podatku tak, aby służyła najuboższym, oraz waloryzacji progów podatkowych i wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodu osób fizycznych. Postuluje też m.in. pełne odmrożenie odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, umożliwienie nabycia prawa do emerytury ze względu na staż pracy (bez osiągnięcia określonego wieku) oraz objęcie wszystkich wykonujących pracę zarobkową proporcjonalnymi składkami emerytalno-rentowymi od dochodu (bez względu na rodzaj umowy, która jest podstawą zatrudnienia; dotyczy to także prowadzących własną działalność gospodarczą).

Brak rozmów

Solidarność coraz krytyczniej wypowiada się też o kondycji dialogu społecznego. Wskazuje na pomijanie związków zawodowych w procesie konsultacji projektów ważnych dla pracowników i obywateli, nagminne łamanie ustawowych terminów oczekiwania na opinię partnerów społecznych oraz brak zagwarantowanej w przepisach reakcji strony rządowej na uwagi zgłaszane w procesie legislacyjnym. Podobne zarzuty w ostatnim czasie przedstawiali też inni partnerzy społeczni. Cztery ogólnopolskie organizacje pracodawców (Pracodawcy RP, Konfederacja Lewiatan, Business Centre Club i Związek Rzemiosła Polskiego) wystosowały wspólny list do Prezydenta RP, w którym zaapelowały o podjęcie działań, które przywróciłyby odpowiednią rangę dialogowi społecznemu. Zwróciły uwagę m.in. na pomijanie opinii partnerów społecznych, nieefektywność Rady Dialogu Społecznego, brak możliwości ustosunkowania się do wielu projektów zmian ustaw.
– Nie widać woli dialogu z partnerami społecznymi – wskazuje Marek Lewandowski.
Podkreśla, że zapowiadane protesty mogłyby się rozpocząć wiosną przyszłego roku.
– Chcemy się do nich dobrze przygotować. Jednocześnie oznacza to, że jest wciąż dużo czasu na podjęcie rozmów ze stroną związkową w kwestiach istotnych dla pracowników. Jesteśmy gotowi na dialog z rządem – podsumowuje rzecznik komisji krajowej.