Przesyłka polecona do sądu nadana za pośrednictwem operatora prywatnego może być traktowana inaczej niż ta wysłana Pocztą Polską – uznał rzecznik generalny TSUE Manuel Campos Sánchez-Bordona.

Sprawa, w której się wypowiadał, została skierowana do TSUE przez Sąd Najwyższy. Dotyczyła obywatela, który sądził się z organem rentowym. Zaczęło się od tego, że prezes KRUS nadał przesyłkę zawierającą apelację od niekorzystnego dla organu wyroku. Problem w tym, że uczynił to za pośrednictwem spółki InPost, która zgodnie z przepisami nie jest operatorem wyznaczonym w rozumieniu ustawy – Prawo pocztowe (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 1113). Zgodnie z decyzją prezesa UKE do 2025 r. jest nim tylko Poczta Polska SA. W tej sytuacji sąd wziął pod uwagę nie datę nadania przesyłki, lecz termin jej wpływu do sądu. A to skutkowało uchybieniem terminu i odrzuceniem apelacji.

Organ rentowy wniósł zażalenie na to postanowienie. SN odroczył jednak wydanie orzeczenia ze względu na wątpliwości dotyczące interpretacji i stosowania art. 165 par. 2 k.p.c.

Jeden nurt wykładni zakłada bowiem, że tylko oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej wyznaczonego operatora jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. Natomiast drugi kierunek przyjmuje, że wykładnia systemowa, celowościowa i w zgodzie z prawem unijnym nie pozwala na takie zawężenie, dlatego taki sam skutek procesowy, czyli wniesienia pisma do sądu, powoduje wysłanie go za pośrednictwem zwykłego operatora pocztowego (np. firmę kurierską).

SN zapytał TSUE o kwestie dotyczące zgodności z art. 7 ust. 1 dyrektywy pocztowej (97/67 WE Parlamentu Europejskiego i Rady) wspomnianego art. 165 par. 2 k.p.c., interpretowanego w taki sposób, że tylko oddanie pisma w placówce wyznaczonego operatora oznacza wniesienie go do sądu.

Rzecznik generalny w swojej opinii stwierdził, że państwo członkowskie może samodzielnie zorganizować system wysyłki do sądów. I to w taki sposób, aby tylko jednemu operatorowi (temu, który np. ma największe rozmieszczenie terytorialne) przypisany został odpowiedni skutek procesowy, polegający na tym, że pisma oddane w tym podmiocie uznaje się za wniesione w tym samym dniu do sądu. Chodzi jednak tylko o przypadki przesyłek poleconych, a nie zwykłych. Zdaniem rzecznika jest to jedyny system zapewniający pewność prawa, ponieważ gwarantuje urzędową pewność daty nadania listu.