Przesłany w poniedziałek PAP "Raport o biedzie" został opracowany na podstawie doświadczeń wolontariuszy, a przede wszystkim ich bezpośrednich rozmów z beneficjentami Szlachetnej Paczki. Jest to zbiór danych, opisujący najważniejsze problemy, z którymi zmagają się najubożsi Polacy.
Wynika z niego m.in., że 1,2 mln dzieci jest w Polsce zagrożonych ubóstwem lub wykluczeniem społecznym, a 20 proc. rodzin objętych programem Szlachetnej Paczki nie ma w domu łazienki. Co piąta rodzina włączona do programu, w której żyje przynajmniej jeden chory czy niepełnosprawny, wydaje na leki 500 zł lub więcej. Dane zebrane przez wolontariuszy pokazują także, że w co piątej rodzinie średni miesięczny dochód na osobę wynosi nie więcej niż 200 zł. Oznacza to, że osoby w tej rodzinie mają do dyspozycji mniej niż 7 zł dziennie.
Z raportu wynika też, że w co trzeciej rodzinie wielodzietnej włączonej do Szlachetnej Paczki co najmniej troje dzieci mieszka w jednym pokoju, a w 26 proc. rodzin wielodzietnych co najmniej jedno dziecko jest niepełnosprawne. Z kolei 9 proc. polskich gospodarstw domowych, w których są dzieci, z przyczyn finansowych nie obchodzi uroczystości rodzinnych, np. urodzin. Ponadto, co dziesiątych rodziców nie stać na opłacenie wycieczek szkolnych, a w co czterdziestych na zakup jakiekolwiek zabawki, nowego ubrania czy książki.
Według autorów opracowania co siódmy Polak otrzymuje za swoją pracę minimalne wynagrodzenie. Oznacza to, że 1,5 mln osób musi utrzymać siebie i swoją rodzinę za 1530 zł miesięcznie. Tymczasem średnie miesięczne przychody z pracy w rodzinach włączonych do Szlachetnej Paczki wynosiły 1158 zł. W co trzeciej rodzinie dochód na osobę nie przekracza 300 zł. "Coraz ważniejszym zjawiskiem na mapie polskiej (ale również europejskiej) biedy staje się kategoria +biednych pracujących+, czyli osób, które pomimo tego, że posiadają pracę, nie są w stanie się z niej utrzymać i zarabiają mniej niż wystarcza, by mogły zaspokoić podstawowe potrzeby swoje i swojej rodziny" – czytamy w raporcie.
Cytowani w raporcie potrzebujący, zapytani o szczególne upominki, jakie chcieliby otrzymać, najczęściej wymieniali przedmioty, które dla wielu mogą się wydawać "zwykłą rzeczą", jak np. kawa, kakao, ptasie mleczko, perfumy, czajnik elektryczny czy pomarańcze.
zobacz także:
Według wolontariuszy najtrudniejszą barierą dla podopiecznych Szlachetnej Paczki jest "uwięzienie w trudnej teraźniejszości", tożsame z brakiem planów na przyszłość, wytyczania celów, wizji i marzeń oraz szukania rozwiązań. "Całą energię i zasoby tych rodzin pochłania walka o przetrwanie każdego dnia" – czytamy w raporcie.
Jak napisała cytowana w raporcie prezes zarządu Stowarzyszenia Wiosna Joanna Sadzik, "bieda to nie patologia". "Nieszczęśliwy wypadek, splot niefortunnych wydarzeń, choroba i nagła niepełnosprawność czy wpadnięcie w pułapkę kredytową, to sytuacje, które stają się udziałem również tych, którzy żyli w przekonaniu, że bieda ich nie dotyczy" – zaznaczyła. Zaapelowała, by nie odwracać się od osób dotkniętych tym problemem. "Czasem tak niewiele trzeba, by dokonała się zmiana" – oceniła Sadzik.
"Raport o biedzie" powstał na podstawie rozmów, które 12 tys. wolontariuszy Szlachetnej Paczki przeprowadziło z osobami potrzebującymi podczas ubiegłorocznej edycji programu. Odwiedzili wtedy ponad 35 tys. rodzin, przeznaczając na spotkania z nimi łącznie ponad 70 tys. godzin.
nina(2018-11-26 21:06) Zgłoś naruszenie 304
żeby dzieci nie były biedne to rodzice powinni mieć pracę i godziwe wynagrodzenie a tak to wszystkie te szlachetne paczki i akcje pomóż dzieciom przetrwać zimę są potrzebne jak psu na budę bo to próba wybielenia sumienia wielka mi pomoc raz do roku gdybyśmy wszyscy zarabiali tak żeby na życie zwyczajnie wystarczyło to nie było by tylu ludzi w potrzebie i całej tej masy oszustów zbierających na chore dzieci na biedne dzieci tak jak w karitasie 6złoty świeczka a 10 groszy dla biednych i perfidnie oszukanych ludzi którzy mają wielkie serca pomagają a pomoc i tak do potrzebujących i tak nie dotrze ot i świat 21 wieku
Odpowiedzprawda(2018-11-27 08:00) Zgłoś naruszenie 180
stek bzdur, rodziny wielodzietne otrzymuja ogromna pomoc od biednych samotnych albo biednych z jednym dzieckiem! Obecnie najubozsi ludzie, oprocz ewidentnie chorych psychicznie nie potrafiacych pracowac, sa osoby samotne, bo to one maja najnizsze dochody i praktycznie zerowe szanse na pomoc. Wielodzietnym pomaga sie odbierajac samotnym. Taka prawda. Samotni sa okradani przez panstwo do granic ubostwa. W krajach zachodu to wlasnie samotnosc kwalifikuje do otrzymania najwiekszej pomocy.
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzEwa(2018-11-27 13:20) Zgłoś naruszenie 60
Tak, samotni zwłaszcza z zaburzeniami psychicznemi są najbiedniejsi
vovv(2018-11-26 22:29) Zgłoś naruszenie 186
******** że nie wiem, jaki dochód na osobę 200 zł przy rodzinie mającej dochód, przecież za darmo dostają 500+. Bieda to jest w tych rodzinach co nie mają dzieci lub mają jedno dziecko. Teraz czym więcej dzieci to bogatsza rodzina
Pokaż odpowiedzi (1)OdpowiedzOb.(2018-11-26 23:44) Zgłoś naruszenie 111
Masz rację. Co z 500+ na dziecko, to już się nie liczy. Jak dziecko może głodować jak dodatkowo ma przyznane 500 zł. W rozliczeniu z PIT też jest ksa na dzieci , którą można przeznaczyć na wakacje. Moja córka ma wiele ubranek / w bardzo dobrym stanie / z których wyrosły jej dzieci i naprawde ciężko znależć odbiorcę.Najlepiej pójśc do sklepu i kupić nowe,a potem płakać , że nie ma na obiad. Moja córka i syn też mieli wspólny 10 metrowy pokój do dyspozycji. Najgorzej mają osoby chore i samotne .
Ewo(2018-11-27 07:42) Zgłoś naruszenie 161
Przy tych wszystkich plusach, rodzinnych opiekuńczych i stypendiach to prawdziwym biedakiem jest pracownik socjalny dogladający "polskiej biedy". Ale to normalne w kraju socjalistycznym.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzmops gops pcpr(2018-11-27 08:03) Zgłoś naruszenie 90
zgadza sie, pracownik pomocy spolecznej, niedoceniany, pracuje za grosze, ma ciezka stresujaca niewdzieczna prace polegajaca na rozwiazywaniu problemow ludzi chorych psychicznie, cwaniakow unikajacych pracy przez cale zycie, albo oszustow, ktorzy nielegalnie pracuja pol roku w Norwegii, maja mnostwo pieniedzy, samochody itd ale zebrza w mops o pomoc bo jako bezrobotnym rodzicom wszystko sie nalezy. Znam specyfike pracy pracownikow pomocy spolecznej, bardzo im wspolczuje, wiem, ze maja ogromny stres nie tylko z powodu niskich zarobkow i niskiej stopy zyciowej wlasnych dzieci, ale takze dlatego ze oni zgodnie z prawem musza przekazywac wsparcie finansowe oszustom, zlodziejom i cwanym leniom.
smieszna paczka(2018-11-27 08:07) Zgłoś naruszenie 161
szlachetna paczka to szlachetne intencje, ktorymi pieklo jest wybrukowane, znam przypadki zamoznych osob, ktore otrzymaly wsparcie od szlachetnej paczki hahahaahaha bo.... paczka ocenia po wywiadach, a ktos moze mieszkac w wynajmowanym skromnym mieszkanku majac kilka mieszkan na wynajem, paczka nie sprawdza prawdziwego stanu posiadania danej rodziny, nie mowiac o nielegalnych dochodach za granica, ojciec pracuje na czarno w niemczech, przywozi kupe kasy, a mamusia zebrze w mopsie, w szkole itd, bo oficjalnie nie maja dochodow, mozna miec bardzo drogie nieruvchomosci i mozna miec bardzo wysokie dochody nielegalne, a durna paczka wykorzystujac naiwnych "pomaga".... ta pomoc powinna trafic tylko i wylacznie do biednych, starych, samotnych - ale to malo widowiskowe
OdpowiedzPrzede wszystkim...(2018-11-27 09:36) Zgłoś naruszenie 120
Przede wszystkim woluntariusze powinni okreslic dochod gospodarstwa domowego przed i po otrzymaniu swiadczen socjalnych. W Polsce znajduja sie rodziny, w ktorych nikt nie pracuje i dochod przed transferami socjalu wynosi zero. Rodziny takie, nieprujace z roznych wzgledow /np. dlugotrwale i kosztowne choroby, alkoholizm, uposledzenie intelektualne/ utrzymuja sie tylko i wylacznie ze swiadczen socjalnych, niekiedy rowniez pomocy sasiadow i krewnych lub z niewysokiej renty. Sytuacja dochodowa zmienia sie znacznie po transferach socjalnych. ---- W najgorszej sytuacji obecnie w Polsce znajduja sie samotni rencisci i samotni emeryci z niskimi swiadczeniami z ZUS.
Odpowiedzpolakduzy(2018-11-27 11:11) Zgłoś naruszenie 90
Polska to biedny kraj biednych ludzi, średnio mniej zarabiających niż Słowacy nawet. Trzeba tylko oderwać oczy od telewizyjnej propagandy.
OdpowiedzPracownik socjalny(2018-11-27 13:03) Zgłoś naruszenie 80
Może nadszedł czas opamiętania. Najbiedniejsi są ci co prowadzą działalność gospodarczą, jeżdżą luksusowymi samochodami, wyjeżdżają na wczasy mają na wszystko a dlaczego bo przy działalności wszystko można puścić w koszty, a dochód wyjdzie nawet 60 zł na osobę miesięcznie. Mogę państwu pogratulować tak mądrych decyzji. Zwykły pracujący człowiek ma wszystko udokumentowane, tak samo jak emeryci czy renciści. Niech w końcu ktoś zmądrzeje bo w końcu dosięgniemy dna do pseudo biedacy będą żądać coraz więcej, a emeryci, renciści i ludzie pracujący będą żyć na granicy ubóstwa.
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedze3e(2018-11-28 11:57) Zgłoś naruszenie 00
tak, ale ty jako pracownik socjalny , powinies pomagac tym ludziom odnalezc sie w tych biuroktatycznym chaosie ...i uzyskac dla nich wsparcie
nk(2018-11-27 11:29) Zgłoś naruszenie 70
No to nieźle, że przy 500+ taka nędza. Jaka była przed?
Pokaż odpowiedzi (1)Odpowiedzclementine(2018-11-28 12:43) Zgłoś naruszenie 00
500+ jak roniez inne świadczenia socjalne nie liczy się jako dochód ... stąd takie sumy im wyszły . Nie dajmy się zwariować
Zwiekszyc naklady na refundacje lekow z budzetu p.(2018-11-27 10:40) Zgłoś naruszenie 50
Najgorzej w Polsce maja samotni chorzy rencisci i emeryci. Aby im pomoc i wszystkim pozostalym chorym , w pierwszej kolejnosci nalezy zwiekszyc naklady z budzetu panstwa na refundacje lekow do 1% PKB czyli do 20 mld zl. Obecne naklady wynosza chyba okolo 10 mld zl. Srednie platnosci z wlasnej kieszeni do lekow w UE wynosza 34%, w Polsce sa prawie dwukrotnie wyzsze i stanowia 64%. Za nami pozostaje tylko Bulgaria, w ktorej pacjenci ponosza 81% kosztow lekow.---- Czy model finansowania lekow w Bulgarii jest dla Polski celem? Czy rozwiazanie systemowe poprzez zwiekszenie nakladow na refundacje lekow?
OdpowiedzEwo(2018-11-27 07:41) Zgłoś naruszenie 40
Przy tych wszystkich plusach, rodzinnych opiekuńczych i stypendiach to prawdziwym biedakiem jest pracownik socjalny dogladający "polskiej biedy". Ale to normalne w kraju socjalistycznym.
OdpowiedzJasio(2018-11-27 08:02) Zgłoś naruszenie 39
Jak z Brukseli wróci do Polski Ruda kaszubska ******* z wana kundlem i zostanie prezydentem, a gangster Szetyna premierem, to ****** z Der Dziennika Gazety Bezprawnej stracą pracę.
Odpowiedzmarta(2018-11-26 22:10) Zgłoś naruszenie 21
Razem z czynszem ?
OdpowiedzMs(2018-11-28 08:42) Zgłoś naruszenie 10
W tym kraju dorobiłem się już braku ojca, braku matki, braku brata, jest to porównanie z osobą żyjąca biednie, gdyż utrzymywać się samemu to szczyt indywidualizmu, widzieliście kiedyś majtki bez gumki albo czek bez pokrycia to nie ma sensu jak nie masz rodziny, czy naprawdę zarobisz na swoje utrzymanie będąc osobą samotną tak naprawdę o kim mowa, osoby biedne są naprawdę biedne i to prawda gdyż widzimy w naszym kraju idący z dużym rozmachem rozwijający się biznes to widać na każdym kroku ile zarabiają politycy czy są biedni, a tv, zagraniczni producenci u nas biedronek jest więcej i więcej dlatego że ludzie mają pieniądze i tak będzie doputy zarobki się nie zmienia, konsumpcja nie osiągnie swojej zrównoważonej formy, ludzie się nie wzbogaca patrząc wyłącznie na ten przepych którego jesteśmy świadkiem w naszym oszukańczym kraju, kryjącym biedaków a nie mówiącym wprost co należy zmienić i jak im pomóc. Wszystko co zauważyłem to coraz więcej instytucji charytatywnych, humanitarnych izolują w ten sposób górne masy od pozostałej części zespołu w ten sposób co biedniejsi mają szansę na lepsze życie w tym kraju to jedyne realia pozostaje strajkowac lub mieć to gdzieś, a tam gdzie się naprawdę coś dzieje istnieje wielka cisza
Odpowiedz