Po 1 grudnia pacjenci nadal będą otrzymywać papierowe druki, bo lekarze nie chcą się zgodzić na przymusową elektronizację. Pracodawcy twierdzą, że będą honorować takie potwierdzenia choroby. ZUS zaś zapewnia, że żaden ubezpieczony nie będzie poszkodowany.
W sprawie elektronicznych zwolnień nie odpuszczają ani lekarze, ani rząd. Ci pierwsi zapowiadają, że będą wystawiać zaświadczenia w tradycyjnej formie, a Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej twierdzi, że od grudniowego terminu nie ma odwrotu.
– Oficjalnie wszystko jest w jak najlepszym porządku. ZUS się chwali liczbami wystawionych e-zwolnień. Ale jeśli się przyjrzeć dokładnie, widać, że im dalej od dużych miast, tym ta liczba jest mniejsza. To właśnie w małych miejscowościach, gdzie pracują emerytowani lekarze bez dostępu do sieci, chorzy nie dostaną e-zwolnień – zauważa prof. Jan Klimek ze Szkoły Głównej Handlowej, wiceprezes Związku Rzemiosła Polskiego, przewodniczący zespołu ds. ubezpieczeń społecznych RDS.
Jak udało się nam ustalić, resorty zdrowia i rodziny wspólnie z prezesem NFZ mają przygotować „mapę ryzyk oraz plan działania w sytuacji kryzysowej”. Chodzi o przypadki, kiedy część lekarzy, mimo takiego obowiązku, od 1 grudnia nie będzie wystawiać zwolnień elektronicznych. Do oddziałów ZUS trafiły wytyczne dotyczące zakończenia obsługi papierowych zwolnień lekarskich oraz trybu postępowania w sytuacjach nadzwyczajnych.

Lekarze dla pacjentów

Medycy stawiają sprawę jasno: wypisywanie e-zwolnień powinno być fakultatywne i rozwijane w miarę uzyskiwania pełnej sprawności personelu, zabezpieczenia sprzętu i organizacji systemu informatycznego. Zgodnie występują w tej sprawie m.in. Naczelna Izba Lekarska, federacje zrzeszające lekarzy rodzinnych oraz Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy.
– Nie jest naszym zadaniem wystawianie zwolnień lekarskich dla ZUS. Naszą rolą jest orzekanie o czasowej niezdolności do pracy. I nie godzimy się na to, by ZUS dyktował nam sposób zapisu orzeczenia. Tym bardziej że nam za to nie płaci – uważa Krzysztof Bukiel, przewodniczący OZZL.
Podobnego zdania jest Marek Twardowski, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie. – Będziemy wystawiać papierowe zwolnienia, korzystając z druków ZUS ZLA. A jeśli się skończą – na przygotowanym przez nas wzorze. Takim samym dla wszystkich lekarzy – zapowiada. I dodaje, że chorzy nie mogą być poszkodowani. – Każdy pacjent powinien otrzymać zwolnienie. I nie zastanawiać się, czy jego lekarz wystawia je w formie elektronicznej – zauważa Marek Twardowski.
Tym bardziej że w Polsce są nadal regiony, gdzie tylko co trzeci medyk wypisuje e-zwolnienia. Średnia krajowa przekracza 53,5 proc., a ponad 43 tys. lekarzy uprawnionych do wystawiania zwolnień nie ma konta na PUE ZUS.
Waldemar Lutkowski, wiceprzewodniczący Forum Związków Zawodowych, zwraca także uwagę, że nadal tylko 83,65 proc. płatników zobowiązanych do posiadania profilu PUE faktycznie go założyło. – Rząd powinien wprowadzić możliwość równoległego wystawiania zwolnień papierowych i elektronicznych. Nie można dopuścić do tego, żeby za opór urzędników płacili pracownicy – podkreśla.

Pracodawcy przyjmą

Zwolnienie lekarskie jest podstawą nie tylko uznania nieobecności w pracy, a także wypłaty zasiłku chorobowego. Takie świadczenia wypłacają pracodawcy i ZUS. Co zrobią, gdy otrzymają zaświadczenie na papierze? Związek Rzemiosła Polskiego nie ma żadnych wątpliwości, że pracodawcy powinny uznawać i te w formie elektronicznej, i tradycyjnej. – I takie stanowisko będziemy rekomendować naszym członkom – podkreśla prof. Klimek.
Bardziej rygorystycznie do sprawy podchodzi Jeremi Mordasewicz, ekspert ubezpieczeniowy z Konfederacji Lewiatan. – Pracodawca powinien uznać papierowe zwolnienie lekarskie, ale tylko wówczas, jeśli zostanie dostarczone tego samego dnia, w którym zostało wydane. Wówczas nie tylko ma możliwość przygotowania zastępstwa, ale także ewentualnej kontroli sposobu wykorzystania chorobowego. Na pewno nie powinien uznawać takiego zwolnienia dostarczonego po siedmiu dniach – wskazuje.
A co na to ZUS? – Zapewniam, że w żadnej nietypowej sytuacji ubezpieczony lub pacjent nie będą w żaden sposób poszkodowani – obiecuje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy ZUS.
145,9 tys. lekarzy uprawnionych jest do wystawiania zaświadczeń lekarskich
102,6 tys. lekarzy ma na portalu PUE ZUS profil lekarza
6,3 mln e-zwolnień lekarskich wystawiono od stycznia 2016 r. do końca września 2018 r.
59,6 mln papierowych zwolnień wystawiono od stycznia 2016 r. do końca września 2018 r.