Pracodawcy nie będą musieli już organizować wyborów kolejnej rady pracowników. Wystarczy, że o uprawnieniu takim poinformują podwładnych.
Na trwającym posiedzeniu Sejmu posłowie mogą uchwalić rządowy projekt nowelizacji ustawy o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji, który zmienia zasady wyboru członków rad pracowników. Pracodawcy nie będą już zobowiązani do organizowania wyborów kolejnej rady. Wystarczy, że co najmniej na 60 dni przed upływem kadencji poinformują pracowników o prawie do wyboru kolejnej rady.
- Uznaliśmy, że to obie strony stosunku pracy, a nie odgórnie państwo, powinny decydować o powołaniu kolejnej rady - mówił w Sejmie Robert Mleczko, wiceminister pracy i polityki społecznej.
W trakcie drugiego czytania projektu poseł Marek Polak z Prawa i Sprawiedliwości zwrócił jednak uwagę, że po zmianie przepisów wybór kolejnych rad może być problemem w wielu zakładach pracy.
- Nie wszystkie załogi będzie bowiem stać na pokrycie kosztów przeprowadzania wyborów. Pracodawca nie będzie musiał już udostępniać im lokalu do tego przeznaczonego czy drukować list wyborczych - podkreśla poseł PiS.
Jeśli posłowie poprą projekt, pracodawcy nie będą mogli odwołać rady pracowników, gdy zatrudnienie w firmie spadnie do poziomu poniżej 50 osób. Zgodnie z obowiązującymi przepisami tylko firmy zatrudniające co najmniej tylu pracowników są zobowiązane do tworzenia rad. Projekt noweli przewiduje, że spadek zatrudnienia poniżej wspomnianego poziomu w trakcie kadencji rady nie będzie miał wpływu na jej funkcjonowanie.
- Prawo nie będzie już umożliwiało nieustannego odwoływania i powoływania rad w firmach o zmiennym poziomie zatrudnienia - uważa Robert Mleczko.
Zdaniem posła Jerzego Gosiewskiego z PiS warto rozważyć, czy w związku z proponowaną zamianą projekt nie powinien także precyzować, w jaki sposób na funkcjonowanie rad wpłynie trwałe, a nie okresowe zmniejszenie liczby pracowników.
Pracodawcy powinni pamiętać, że jeśli nowe przepisy wejdą w życie, do wspomnianej liczby zatrudnionych, od której zależy, czy w danej firmie może powstać rada pracowników, będą wliczani pracownicy młodociani. Zgodnie bowiem z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 18 stycznia 2007 r. w sprawie C-385/05, niezgodne z prawem unijnym są jakiekolwiek przepisy, które wyłączają możliwość wliczenia do ogólnej liczby pracowników zakładu określonej kategorii podwładnych.
W trakcie drugiego czytania projektu wszystkie kluby parlamentarne poparły projekt noweli. Posłowie nie zgłosili żadnych poprawek.
2,1 tys. rad pracowników funkcjonuje w polskich firmach