Drogą elektroniczną gminy będą przekazywać wojewodom wnioski o świadczenia rodzinne i wychowawcze, w których mają zastosowanie unijne przepisy. Ma to usprawnić proces ich rozpatrywania.
Taka informacja znalazła się w piśmie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) wysłanym do samorządów. Dotyczy ono spraw o świadczenia objętych unijnymi przepisami o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, czyli takich, gdzie jeden z członków rodziny pracuje poza Polską. Wtedy konieczne jest ustalenie, który kraj jest właściwy do wypłaty pieniędzy na dzieci. W związku z tym takie wnioski są przez gminę wysyłane do urzędu wojewódzkiego, który od początku tego roku jest odpowiedzialny za prowadzenie postępowań w zakresie koordynacji (wcześniej zajmowali się tym marszałkowie). Dokumenty są przekazywane w formie papierowej, najczęściej wysyłane pocztą.
– Drukujemy i dostarczamy w taki sposób do wojewody również te wnioski, które wpłynęły do nas przez internet, za pośrednictwem bankowości elektronicznej – mówi Damian Napierała, zastępca dyrektora Poznańskiego Centrum Świadczeń.
Jednak, jak wynika z pisma MRPiPS, ta sytuacja ma się wkrótce zmienić. Resort zapowiada, że trwają właśnie prace nad wprowadzeniem nowej funkcjonalności do systemu dziedzinowego (SD), służącego do obsługi świadczeń. Ma ona umożliwić gminom przesyłanie wniosku do urzędu wojewódzkiego drogą elektroniczną, jego pracownicy będą zaś tą samą drogą odsyłać decyzję wydaną w danej sprawie. Ministerstwo przypomina, że w ramach elektronicznej wymiany informacji gmina powinna wysyłać oprócz wniosku, dodatkowo też inne zaświadczenia dołączane do niego przez rodzica oraz te będące efektem weryfikacji w systemach zewnętrznych. Chodzi m.in. o dokument określający wysokość dochodu, bo gmina dzięki dostępowi do danych Ministerstwa Finansów ma obowiązek ustalić jego kwotę samodzielnie.
Takie rozwiązanie ma w ocenie resortu rodziny przyczynić się do przyspieszenia terminów rozpatrywania spraw podlegających koordynacji oraz szybszej wypłaty świadczeń. Te postępowania trwają bowiem często wiele miesięcy.
– Na pewno przybędzie nam pracy, bo papierowe dokumenty trzeba będzie zeskanować. Będzie to zajmować czas, którego brakuje zwłaszcza w okresie, gdy zaczyna się składanie wniosków na nowe okresy świadczeniowe – podkreśla Anna Radlak, dyrektor Miejskiego Centrum Świadczeń w Opolu.