Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska zadeklarowała w czwartek działania rządu na rzecz wyłączenia dodatku stażowego z minimalnego wynagrodzenia. To jeden z postulatów Solidarności, której krajowy zjazd trwa w Częstochowie.

W swoim wystąpieniu podczas XXIX Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ "Solidarność" minister Rafalska wymieniała propracownicze regulacje, wprowadzone przez rząd PiS: ustalenie stawki godzinowej, podniesienie minimalnego wynagrodzenia, likwidację tzw. syndromu pierwszej dniówki czy wyłączenie z płacy minimalnej dodatków nocnych.

"Jeszcze jedna kwestia przy minimalnym wynagrodzeniu jest do załatwienia. Bardzo bym chciała, żeby udało się to zrobić – wyłączenie stażowego z minimalnego wynagrodzenia. Jest to niezwykle ważne, to jedna z najbardziej rażących niesprawiedliwości, która jeszcze obowiązuje. Będziemy chcieli naprawdę to zlikwidować i zmienić" – zadeklarowała minister.

Zgodnie z zapowiedziami od 1 stycznia 2019 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wyniesie 2220 zł, a minimalna stawka 14,50 zł za godzinę pracy. Czwartkowa deklaracja minister Rafalskiej oznacza, że planowane jest wyłączenie z podstawy wymiaru wynagrodzenia minimalnego dodatków stażowych.

Rafalska podziękowała Solidarności za jej inicjatywy, m.in. za dążenie do przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego i do ograniczenia handlu w niedzielę. "Żadne czarne scenariusze się nie sprawdziły – bardzo dziękuję za tę inicjatywę" – mówiła szefowa resortu rodziny i pracy, oceniając, że "Solidarność zawsze dotrzymuje słowa".

W ocenie minister słowo solidarność oznacza także odpowiedzialność. "Solidarność to nasze narodowe zobowiązanie. My, nasz rząd, staramy się realizować solidaryzm społeczny. Jesteśmy ulepieni z podobnej gminy – troski o silną rodzinę, silną nie tylko materialnie, bo ona musi być silna też wartościami" – podkreśliła.

Rafalska zapewniła, że w centrum działań jej resortu jest także troska o pracownika. "Pracownika, o którego zawsze wy (związkowcy – PAP) dbacie, i my musimy też dbać, bo tego tak uważnie pilnujecie" – mówiła, podkreślając, że obowiązkiem rządu jest również troska o najsłabszych i o "tych, którym się nie udało".

"Dzisiaj mamy różne mandaty, nieważne, przez kogo dane, i po prostu musimy o tym pamiętać" – powiedziała minister. Przypomniała sztandarowe programy społeczne rządu, jak "Rodzina 500 plus" czy "Dobry start". Dziękowała działaczom i ekspertom Solidarności za pracę w Radzie Dialogu Społecznego oraz za dobrą współpracę z resortem rodziny i pracy.