Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK) to wielki program społeczny, patrzący w perspektywie kolejnych 10, 20, 30 lat - powiedział podczas wtorkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.

"To (PPK- PAP) jest wielki kolejny program społeczny, tylko nie działający natychmiastowo, tylko patrzący w perspektywie kolejnych 10, 20, 30 lat" - powiedział premier.

"W przeciwieństwie do OFE - przypomnę, że Platforma Obywatelska i PSL zabrały 160 mld zł OFE i niejako wchłonęły to do budżetu, można powiedzieć skonsumowano te pieniądze (...) w tym przypadku - Pracowniczych Planów Kapitałowych - od samego początku mówimy: to są środki tak bardzo prywatne, że łącznie z wieloma uwarunkowaniami, takimi jak na przykład dziedziczenie, ewidentnie wpadają pod definicje środków w dyspozycji prywatnej" - dodał.

Premier powiedział, że ideą PPK jest to, aby pieniądze w nich zgromadzone służyły do zwiększenia środków na emeryturę.

Rządowym projektem ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych zajmuje się Sejmowa komisja finansów publicznych.

Projekt ustawy o Pracowniczych Planach Kapitałowych przygotowało Ministerstwo Finansów. Zakłada on utworzenie prywatnego, dobrowolnego systemu gromadzenia oszczędności emerytalnych. W program ma być zaangażowane państwo, pracodawcy i pracownicy.

Ustawa miałaby wejść w życie 1 stycznia 2019 r. z półrocznym vacatio legis. Największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób, zaczną stosować przepisy ustawy od 1 lipca 2019 r. Podmioty zatrudniające co najmniej 50 osób - od 1 stycznia 2020 r., a firmy zatrudniające co najmniej 20 osób - od 1 lipca 2020 r. Pozostałe podmioty będą musiały stosować ustawę od 1 stycznia 2021 r. Ten ostatni termin obowiązuje też podmioty należące do sektora finansów publicznych.

Wpłata podstawowa finansowana przez uczestnika PPK może wynosić mniej niż 2 proc. wynagrodzenia, ale nie mniej niż 0,5 proc. wynagrodzenia, jeżeli wynagrodzenie uczestnika PPK osiągane z różnych źródeł w danym miesiącu nie przekracza kwoty odpowiadającej 1,2-krotności minimalnego wynagrodzenia. Osoby takie utrzymają przy tym prawo do dopłaty 1,5 proc. ze strony pracodawcy i dopłaty rocznej z budżetu w wysokości 240 zł.