Dlaczego przedsiębiorca nie uniknie opłaty prolongacyjnej Czy sąd odrzuci spóźnione odwołanie przedsiębiorcy, jeśli domownik nie przekazał mu decyzji W jakich przypadkach praca w gospodarstwie rolnym nie będzie uwzględniona w stażu pracy Jak na prawo do zasiłku wpłynie przyczyna niezdolności do pracy
Mam zaległości składkowe wobec ZUS. Zamierzam złożyć wniosek o spłatę długu w ratach. Czy po złożeniu wniosku nadal będą naliczane odsetki od tego zadłużenia? Skoro ZUS zawrze ze mną umowę, to chyba będę mógł negocjować jej warunki?
Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (dalej: ustawa systemowa) ze względów gospodarczych lub innych przyczyn zasługujących na uwzględnienie ZUS może na wniosek dłużnika odroczyć termin płatności należności z tytułu składek oraz rozłożyć należność na raty. Uwzględnia przy tym możliwości płatnicze dłużnika oraz stan finansów ubezpieczeń społecznych. Odroczenie terminu płatności należności z tytułu składek oraz rozłożenie należności na raty następuje w formie umowy. Co jednak istotne, jak podkreślił Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 17 lutego 2017 r., sygn. akt III AUa 1488/15, do rozłożenia na raty zaległości z tytułu składek dochodzi z chwilą zawarcia umowy określonej w art. 29 ust. 1a, a nie z chwilą złożenia wniosku. Zatem samo złożenie wniosku o raty nie oznacza, że ZUS musi się zgodzić na takie rozwiązanie.
Na uwagę zasługuje również art. 29 ust. 3. Ustawodawca postanowił, że od składek, które rozłożono na raty, nie nalicza się odsetek za zwłokę, począwszy od następnego dnia po wpływie wniosku o udzielenie tych ulg. Oznacza to, że już samo złożenie wniosku o zastosowanie ulgi w płatnościach składek skutkuje wstrzymaniem (niejako warunkowym) naliczania odsetek od następnego dnia.
Mimo że ZUS wstrzyma naliczanie odsetek, to zgodnie z art. 29 ust. 4 ustawy systemowej i tak dłużnik będzie zobowiązany do ponoszenia dodatkowych opłat będących niejako ekwiwalentem odsetek. Z tego przepisu wynika bowiem, że ZUS ustala opłatę prolongacyjną na zasadach i w wysokości przewidzianej w ordynacji podatkowej ‒ dla podatków stanowiących dochód budżetu państwa. Nie ma więc możliwości uniknięcia opłaty, ponieważ przepis nie pozostawia wątpliwości, że ZUS jest zobowiązany do jej ustalenia, nie ma tu żadnego elementu uznaniowości.
Jak wynika z art. 57 par. 2 ordynacji podatkowej, stawka opłaty prolongacyjnej jest równa obniżonej stawce odsetek za zwłokę. Natomiast obniżona stawka wynosi 50 proc. stawki odsetek za zwłokę. Z kolei w art. 56 ordynacji podatkowej wskazano, że stawka odsetek za zwłokę jest równa sumie 200 proc. podstawowej stopy oprocentowania kredytu lombardowego, ustalanej zgodnie z przepisami o NBP i 2 proc., z tym że stawka ta nie może być niższa niż 8 proc. Zatem stawka opłaty prolongacyjnej od umowy w sprawie rozłożenia na raty zadłużenia składkowego ZUS wynosi obecnie 4 proc. Warto dodać, że opłata ta będzie naliczana odrębnie od każdej raty przypadającej do zapłaty. Sposób naliczania opłaty uregulowany zaś został w rozporządzeniu ministra finansów w sprawie naliczania odsetek za zwłokę oraz opłaty prolongacyjnej, a także zakresu informacji, które muszą być zawarte w rachunkach.
Odsetek nie nalicza się więc już od następnego dnia po dniu wpływu wniosku do ZUS o rozłożenie na raty, jednak przedsiębiorca będzie musiał ponosić dodatkową opłatę prolongacyjną. Umowa z ZUS nie podlega w tym zakresie negocjacjom.
Podstawa prawna
Art. 29 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1778 ze zm.).
Art. 57 par. 2 i art. 58 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 800 ze zm.).
Rozporządzenie ministra finansów z 22 sierpnia 2005 r. w sprawie naliczania odsetek za zwłokę oraz opłaty prolongacyjnej, a także zakresu informacji, które muszą być zawarte w rachunkach (Dz.U. nr 165, poz. 1373 ze zm.).
ZUS doręczył na mój adres decyzję, lecz nie wniosłem odwołania w terminie, bo mój tata, który mieszka ze mną, zapomniał mi ją przekazać, a później list zgubił. Odpis decyzji otrzymałem na wniosek i dopiero po trzech miesiącach wniosłem odwołanie. Czy sąd zmieni niekorzystną decyzję, jeśli termin minął nie z mojej winy?
Zgodnie z art. 4779 par. 3 kodeksu postępowania cywilnego sąd odrzuci odwołanie wniesione po upływie terminu, chyba że przekroczenie terminu nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się. W orzecznictwie akcentuje się z kolei, że sąd może potraktować spóźnione odwołanie tak, jakby zostało wniesione w terminie. Musi jednak uznać, że przekroczenie terminu nie jest nadmierne oraz że nastąpiło z przyczyn niezależnych od skarżącego. Stosownie do oceny tych okoliczności odwołanie odrzuca albo nadaje mu bieg.
W opisywanej sytuacji decyzja została doręczona domownikowi w trybie doręczenia zastępczego. Jak wynika z art. 39 kodeksu postępowania administracyjnego (dalej: k.p.a.), organ administracji publicznej (np. ZUS) doręcza pisma za pokwitowaniem przez operatora pocztowego, przez swoich pracowników lub przez inne upoważnione osoby lub organy. Zgodnie z art. 42 par. 1 k.p.a. pisma doręcza się osobom fizycznym w ich mieszkaniu lub miejscu pracy. W przypadku nieobecności adresata pismo doręcza się, za pokwitowaniem, dorosłemu domownikowi, sąsiadowi lub dozorcy domu, jeżeli osoby te podjęły się oddania pisma adresatowi (art. 43 k.p.a.).
Warto przy tym wspomnieć, że w orzecznictwie sądowym wskazuje się również, że nieprzekazanie pisma przez domownika, któremu je doręczono, nie ma wpływu na skuteczność doręczenia zastępczego. Opiera się ono na domniemaniu, że osoba wskazana na potwierdzeniu odbioru pisma jako domownik adresata, która pokwitowała odbiór pisma, przyjęła je w celu oddania go adresatowi oraz że pismo to zostało mu doręczone (por. wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 14 marca 2007 r., sygn. akt II GSK 315/06).
Z orzecznictwa sądowego wynika ponadto, że datą doręczenia pisma jest dzień odebrania pisma przez dorosłego domownika, a nie dzień faktycznego odebrania przez adresata pisma przekazanego przez tego domownika. Okoliczność, że dorosły domownik nie doręczył w stosownym czasie przyjętego pisma do rąk adresata, nie ma wpływu na bieg terminu do wniesienia odwołania (por. np. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 3 lipca 2014 r., sygn. akt IV SA/Wa 854/14).
Powołanie się przez przedsiębiorcę w odwołaniu na nieprzekazanie mu decyzji przez dorosłego domownika nie będzie miało znaczenia dla skuteczności odwołania. Oznacza to, że szansa na podważenie decyzji ZUS przez sąd jest znikoma.
Podstawa prawna
Art. 4779 par. 3 ustawy z 17 listopada 1964 r. ‒ Kodeks postępowania cywilnego (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1360 ze zm.).
Art. 39 i 42 ustawy z 14 czerwca 1960 r. ‒ Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1257 ze zm.).
ZUS obliczył mój kapitał początkowy. Do stażu nie zaliczył mi pracy w gospodarstwie rolnym należącym do rodziców. Pracowałem tam przecież nie tylko w święta i weekendy, lecz także przez cały rok po skończeniu szkoły średniej. Słyszałem, że praca w gospodarstwie powinna być przez ZUS brana pod uwagę, jeśli nie była tylko dorywcza. Czy warto złożyć odwołanie w tej sprawie?
Owszem, zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (dalej: ustawa emerytalna) przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się również następujące okresy, traktując je, z zastrzeżeniem art. 56, jak okresy składkowe:
1) okresy ubezpieczenia społecznego rolników, za które opłacono przewidziane w odrębnych przepisach składki,
2) przypadające przed 1 lipca 1977 r. okresy prowadzenia gospodarstwa rolnego po ukończeniu 16. roku życia,
3) przypadające przed 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16. roku życia,
jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem (por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 29 stycznia 2018 r., sygn. akt III AUa 631/17) o uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalnych okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed objęcia rolników obowiązkiem opłacania składki na rolnicze ubezpieczenie społeczne domowników (tj. przed 1 stycznia 1983 r.) przesądza wymiar pracy ‒ nie krótszy niż 4 godziny dziennie. Nie można natomiast zaliczyć do okresów pracy w gospodarstwie rolnym pracy świadczonej przez dziecko rolnika w weekendy i w czasie przerw w nauce z okazji świąt czy ferii. Praca taka nie ma bowiem cech pracy ciągłej, z nastawieniem na stałe jej świadczenie, a stanowi jedynie okazjonalną, dodatkową pomoc rodzinną.
Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w opisywanej sytuacji decyzja ZUS nie dotyczyła bezpośrednio przyznania emerytury, ale kapitału początkowego, który dopiero będzie wpływał na wysokość emerytury. Ma on za zadanie hipotetycznie odtworzyć wysokość składek, jaką zgromadziłby na swoim koncie w ZUS ubezpieczony, gdyby przed wejściem w życie reformy ubezpieczeniowej z 1999 r. były one pobierane według obecnych zasad. Zgodnie z art. 174 ust. 2 ustawy emerytalnej przy ustalaniu kapitału początkowego do wyliczeń przyjmuje się przebyte przed dniem wejścia w życie ustawy:
1) okresy składkowe, o których mowa w art. 6 (np. okres ubezpieczenia, pobierania zasiłku macierzyńskiego),
2) okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 5 (urlop wychowawczy),
3) okresy nieskładkowe, o których mowa w art. 7 pkt 1‒3 i 6‒12 (np. okres pobierania zasiłku chorobowego) ‒ w ograniczonym zakresie.
W tym katalogu nie wymieniono więc okresów ze wspomnianego art. 10 ust. 1 ustawy emerytalnej. Ustawa ta nie daje więc żadnych podstaw, aby przy obliczaniu kapitału początkowego uwzględniać okresy pracy w gospodarstwie. Odwołanie złożone w tej sprawie zostanie przez sąd oddalone.
Podstawa prawna
Art. 10 ust. 1 i art. 174 ust. 2 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1270 ze zm.).
Nasz pracownik dostarczył zwolnienie od pracy na pięć dni. Na zaświadczeniu nie ma żadnego kodu, ale wszyscy wiedzą, że to nie zwykła choroba, a prawdopodobnie skutki nadużywania alkoholu przez cały weekend. Zdarzyło się to już nie raz. Czy możemy nie wypłacać zasiłku chorobowego?
Rzeczywiście z art. 16 ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa wynika, że ubezpieczonemu, którego niezdolność do pracy spowodowana została nadużyciem alkoholu, zasiłek chorobowy nie przysługuje za okres pierwszych pięciu dni tej niezdolności. Te same zasady stosuje się do wynagrodzenia chorobowego, jeśli więc pracownik jest w okresie pierwszych 33 lub 14 dni niezdolności do pracy w roku, wynagrodzenie chorobowe nie będzie mu przysługiwać. Chodzi jednak tylko o pierwsze dni zwolnienia, jeśli będzie ono dłuższe, to za pozostałe dni zasiłek lub wynagrodzenie chorobowe będą należne.
Płatnik zasiłku, w tym przypadku pracodawca, ma obowiązek nie wypłacać zasiłku przez pięć dni, jeśli na zaświadczeniu znajdzie się kod literowy „C”. Jeśli tego kodu nie ma, płatnik nie ma podstaw, aby nie wypłacać zasiłku. Teoretycznie istnieje możliwość zakwestionowania braku kodu, analogicznie jak dzieje się to w przypadku braku kodu „A”. Przypomnijmy, że oznacza on, iż przerwa pomiędzy ustaniem poprzedniej a powstaniem ponownej niezdolności do pracy spowodowanej tą samą chorobą nie przekraczała 60 dni. Oznaczenie tego kodu jest niezbędne do obliczenia, kiedy ubezpieczony wyczerpał 182-dniowy okres zasiłkowy. Zdarza się, że mimo braku kodu ZUS płatnik poweźmie wątpliwości, czy danej choroby nie należy wliczyć do tego samego okresu zasiłkowego. W takim przypadku płatnik zwraca się do ZUS o potwierdzenie, czy tak jest w rzeczywistości. ZUS czy to na wniosek, czy z urzędu może przeprowadzić postępowanie sprawdzające, które może skończyć się wydaniem decyzji odmawiającej prawa do zasiłku. W przypadku podejrzenia braku kodu „C” taka procedura byłaby dość trudna do przeprowadzenia, a udowodnienie, zapewne dopiero po kilku tygodniach, że niezdolność do pracy rzeczywiście była spowodowana nadużyciem alkoholu, byłoby w zasadzie niemożliwe.
Podstawa prawna
Art. 16 ustawy z 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1368 ze zm.).