Rządowe Centrum Legislacji (RCL) ma zastrzeżenia do przepisów, na podstawie których powiatowe urzędy pracy (PUP) udzielają wsparcia bezrobotnym i pracodawcom. Podkreśla, że nie wskazują one szczegółowych zasad ani kryteriów jego przyznawania.
Taki zarzut został postawiony w stanowisku do przygotowanego przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) projektu ustawy o rynku pracy. Jak zwracają uwagę rządowi prawnicy, powiela on w znacznej części przepisy obowiązującej ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1265), ale jednocześnie powtarza ich wady prawno-legislacyjne.
– Przedstawione rozwiązania budzą zastrzeżenia co do ich precyzyjności, co może naruszać zasadę demokratycznego państwa prawnego wyrażoną w art. 2 konstytucji i wynikającą z niej zasadę określoności przepisów i zasadę przyzwoitej legislacji – wskazuje w piśmie skierowanym do ministerstwa Tomasz Dobrowolski, wiceprezes RCL.
Dodaje, że w przypadku wielu przepisów, w tym m.in. dotyczących refundacji kosztów wynagrodzenia, grantu na telepracę czy bonu szkoleniowego, brakuje kryteriów udzielania takiej pomocy. Taka konstrukcja projektu skutkuje więc tym, że zasady przyznawania środków publicznych, prawa i obowiązki podmiotów, które się o nie ubiegają, oraz kryteria ich wyboru albo nie zostały w ogóle określone, albo przeniesione poza akt rangi ustawowej. Co więcej, w wielu regulacjach brak możliwości odwołania się od władczego rozstrzygnięcia PUP. Dlatego w opinii RCL, aby wyeliminować ewentualną niezgodność nowej ustawy z konstytucją, należy uzupełnić jej przepisy.
Jednak MRPiPS w odpowiedzi na te uwagi wskazuje, że spełnienie wymogu precyzyjnego określania na poziomie ustawy warunków (zasad, kryteriów) udzielania pomocy oraz trybu odwoławczego od decyzji dyrektorów PUP wymagałoby całkowitej przebudowy systemu wsparcia świadczonego przez pośredniaki. Przyjęcie proponowanego przez RCL rozwiązania doprowadziłoby do tego, że przepisy ustawy byłyby bardzo sztywne i uniemożliwiały elastyczne reagowanie na zmieniającą się sytuację na lokalnym rynku pracy oraz indywidualne potrzeby i możliwości bezrobotnego, a także możliwości finansowe Funduszu Pracy (FP). Resort rodziny jest również przeciwny wprowadzaniu procedury odwoławczej. Tłumaczy, że rodziłoby to konieczność zabezpieczenia pieniędzy na realizację roszczenia uwzględnionego przez organ odwoławczy lub sąd.
– Jest to tym bardziej trudne do wyobrażenia w praktyce, że bardzo częstym, jeśli nie głównym powodem odmowy przyznania środków jest po prostu ich brak, zaś podmiotem rozstrzygającym o tym, czy środki są należne, byłby podmiot, który nie jest dysponentem FP – wyjaśnia Stanisław Szwed, wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej.
Ponadto RCL zgłosiło wątpliwości do wielu pojedynczych przepisów projektu, w tym chociażby art. 62, zgodnie z którym PUP będzie miał obowiązek zapewnienia każdej zarejestrowanej osobie oraz każdemu pracodawcy stałej opieki tego samego pracownika urzędu. Rządowi prawnicy zauważają, że brak jest przepisu regulującego sytuację, w której taka osoba byłaby nieobecna w pracy, np. z powodu choroby czy urlopu wypoczynkowego lub macierzyńskiego. MRPiPS uwzględniło te zastrzeżenia i postanowiło przeformułować treść art. 62 w taki sposób, że pośredniak będzie zapewniał każdemu bezrobotnemu i pracodawcy stałą opiekę wyznaczonego pracownika.
Liczne uwagi do projektu złożyły również poszczególne ministerstwa, w tym resort finansów. Ten ostatni krytycznie odnosi się m.in. do propozycji wprowadzenia nowej stawki zasiłku dla bezrobotnych – 130 proc. jego podstawowej kwoty dla osób z przekraczającym 30 lat stażem pracy oraz podwyższenie wysokości stypendium przysługującego osobom odbywającym staż lub przygotowanie zawodowe dorosłych ze 120 proc. do 140 proc. wysokości zasiłku. Spowoduje to bowiem dodatkowe skutki finansowe dla FP. MRPiPS nie zamierza jednak wycofywać się z tych propozycji.
Etap legislacyjny
Projekt ustawy po konsultacjach