Wysokość emerytury lub renty powinna być obliczona na podstawie kolejnych 10 lat wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, a nie tylko z ostatnich 20 lat przed datą złożenia wniosku do ZUS.
Dzisiaj Trybunał Konstytucyjny orzeknie o zgodności z konstytucją art. 15 ust. 1 ustawy z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z FUS (t.j. Dz.U. z 2004 r. nr 39, poz. 353 z późn. zm.). Skarga konstytucyjna dotyczy tej części przepisu, który ogranicza możliwość obliczenia tzw. podstawy wymiaru emerytury lub renty (wpływa na wysokość świadczenia) tylko do kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat poprzedzających rok, w którym zgłoszono wniosek o świadczenie.
Skarżąca ten przepis, po osiągnięciu 60 lat, złożyła wniosek o emeryturę. Na podstawie posiadanej dokumentacji udowodniła 27 lat i 2 miesiące okresów składkowych i nieskładkowych. Jednak przez ostatnie 13 lat przed złożeniem wniosku była na utrzymaniu męża i nie pracowała zawodowo. Zainteresowana do wniosku dołączyła też częściową dokumentacje płacową, gdyż pozostała się nie zachowała.
Na tej podstawie ZUS wyliczył świadczenie z kolejnych 10 lat, przy czym za dwa ostatnie lata z tego okresu wysokość wynagrodzenia została określona jako zero. W efekcie wskaźnik wysokości podstawy wymiaru emerytury wyniósł 81,99 proc. Od tej decyzji ubezpieczona wniosła odwołanie do sądu, w którym zaskarżyła ten wskaźnik. Zostało ono jednak oddalone, podobnie jak późniejsza apelacja.
Zdaniem skarżącej ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego, ograniczenie prawa wyboru okresu będącego podstawą do ustalenia wysokości świadczenia tylko do 10 lat z 20-letniego okresu poprzedzającego przejście na emeryturę jest niezgodne z konstytucją. Jak argumentuje, ubezpieczony odprowadza składki przez cały okres podlegania obowiązkowemu ubezpieczeniu. Takie ograniczenie w gorszej sytuacji stawia te osoby, które rozpoczęły pracę bezpośrednio po ukończeniu szkoły, a przed emeryturą zrezygnowały z aktywności zawodowej. W lepszej sytuacji są z kolei te osoby, które później rozpoczęły karierę zawodową, pracując do czasu przejścia na emeryturę.
Zdaniem skarżącej dwie osoby mające dokładnie taki sam staż ubezpieczeniowy i taki sam stosunek podstawy wymiaru składek do przeciętnego wynagrodzenia w latach, w których pracowały, będą mieć różne świadczenia ze względu na ich aktywność zawodową przed datą skorzystania z emerytury lub renty. W swojej skardze konstytucyjnej skarżąca zwraca też uwagę, że żaden przepis nie nakłada na przyszłego rencistę czy emeryta obowiązku pozostania w ubezpieczeniu społecznym w okresie ostatnich 20 lat poprzedzających opuszczenie rynku pracy.